75. urodziny Sknerusa McKwacza [recenzja]

0
382
materiały prasowe

Egmont Polska hucznie promowało wyjątkowe wydawnictwo z okazji 75. urodzin najbogatszego kaczora na świecie – Sknerusa McKwacza.

O pochodzeniu i życiu Sknerusa McKwacza opowiadali najsłynniejsi twórcy disneyowskich komiksów, tacy jak Carl Barks Don Rosa. Teraz dobrze znany czytelnikom fiński scenarzysta i rysownik Kari Korhonen kontynuuje tę opowieść na swój fascynujący sposób. Jak to się stało, że Sknerus, który wzbogacił się podczas gorączki złota, został ważnym mieszkańcem Kaczogrodu? Droga z Klondike do skarbca wnoszącego się nad miastem była pełna zakrętów i przeszkód. Zawiodła naszego kaczora aż do Egiptu! Podczas przedstawionych w tomie przygód młody McKwacz spotkał Brutalnego BenkaNewtoniuszaKwakerfellera, pannę Stempel i wiele innych osób, które odegrały ważną rolę w jego dalszym życiu. Premiera albumu zatytułowanego Pamiętniki Sknerusa McKwacza autorstwa Kariego Korhonena odbyła się 28 listopada 2022 roku. Co ciekawe, komiksy zostały napisane i narysowane w latach 2017-2021 i w tomie przedrukowano je w oryginalnej postaci.

komiksydisneya.pl

Jak wyszedł jubileusz?

Muszę szczerze przyznać, że przedmowa autora – a właściwie to laurka dla Sknerusa McKwacza – wyszła naprawdę wzruszająco. Łezka w oku się zakręciła. Następnie zaczyna się już album od historii Dobry dom i na samym starcie widać różnicę pomiędzy Korhonenem, Barksem, czy Rosą. Mało tego, nie zaczynamy od samego początku (jak na przykład kwestia jego przyjścia na świat) a od kolejnej podróży, która miała przyczynić się do późniejszego bogactwa. W wielu dymkach komiksowych znaleźć można słówka, które nawiązują do różnych części Kaczogrodu Carla Barksa. Do tomów stworzonych przez Dona Rosę także. Natomiast Kari pomaga nam odkryć kolejne talenty kaczora – prowadzenie hotelu, gotowanie, sprzątanie i sprytna oraz nieszkodliwa likwidacja szczurów. No i, poniekąd, konkurencji również. To tak wygląda, jakby Sknerus czegokolwiek nie dotknął, od razu zamieniał w złoto. Przypadek? Nie sądzę. Tak swoją drogą, wszystkie historyjki są dość krótkie, dlatego całość czyta się bardzo szybko. Muszę jeszcze pochwalić narysowane miasto w przygodzie zatytułowanej Kaczogród, rok pierwszy. Robi wrażenie! Kolosalne, jak budynki w Kaczogrodzie. Można byłoby tak pisać i pisać, lecz odniosłam wrażenie, że momentami jest bardzo chaotycznie. W przerwach, wręcz niespodziewanie, pojawiają się strony z ciekawostkami od rysownika. Na ten temat mam mieszane uczucia, aczkolwiek dynamika z kartki na kartkę robiła się coraz lepsza i interesująca. Ale ta końcówka rozwaliła mnie na łopatki, choć nie mogę spojlerować. Jubileusz wyszedł świetnie.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Egmont Polska. Komiks można kupić na stronie egmont.pl.
Podobał Ci się to, co robimy?
Wesprzyj nas i postaw nam kawę!
Wesprzyj nas
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments