Jak powinien wyglądać festiwal, na który karnety wyprzedają się z prędkością światła? Na przykład tak, jak Red Smoke 2019! Nie ogłoszono jeszcze wszystkich występujących, a karnetów już brak.
Nie martwcie się, będą jeszcze bilety jednodniowe i pewnie niejeden konkurs gdzieś w mediach. Tymczasem, przejdźmy do spraw najważniejszych – kolejnych, ogłoszonych zespołów, które staną na scenie pleszewskiego amfiteatru. Line up rozrasta się w tempie błyskawicznym, na tyle, że nie wyrabiam z relacjonowaniem tego na bieżąco. Więc dziś wysłuchamy sześć zespołów, które zostały do tej pory ogłoszone przez organizatorów Red Smoke Festival.
Red Smoke 2019 – co, gdzie, kiedy?
Tym razem w festiwalową rozpiskę wpadają aż cztery kapele z Polski. Jak widać, nasza scena stonerowa trzyma się mocno. Do tego dochodzi jeszcze amerykańska kapela z osobliwym frontmanem oraz superduet, również z USA.
Co: Red Smoke Festival 2019
Gdzie: Pleszew, Amfiteatr
Kiedy: 12 – 14.07.2019
Bilety: karnety trzydniowe wyprzedane, bilety jednodniowe – info niebawem
Kto zagra: Yawning Man, Willow Child, Electric Octopus, La Morte Viene Dallo Spazio, Five The Hierophant, Wyatt E, Triptides, Narcosatanicos, Kikagaku Moyo, Dead Vibrations, Diuna, Mun, Spaceslug, Black Tundra, Weedeater, Black Cobra
Red Smoke 2019 – zespoły
Diuna
Czy muszę jeszcze przedstawiać ten zespół? Czy wszyscy słyszeli zeszłoroczny album The Very Best Of The Golden Hits? Ok, ta płyta wyszła trochę wcześniej, ale dla mnie ukazała się w 2018 roku i niech tak zostanie. Dobrze, jak ktoś nie zna, oto krótka notka biograficzna: Toruński kwartet założony w 2013 roku. Na koncie mają dwie epki oraz wspomnianego już longplaya. To, że grają stoner, jest mocno umowne. W ich muzyce można go usłyszeć, ale nie tylko. Wyraźne inspiracje psychodeliczną muzyką idą w parze z zamiłowaniem do noise rocka. Generalnie jest dobrze. No i polskie teksty to też ogromny atut.
Mun
Kolejny znany i lubiany zespół, oczywiście przeze mnie. Wrocławski kwartet grający psychodeliczny doom z delikatnymi echami pustyni. Dwa świetne albumy na koncie i sporo koncertów. Widziałem ich kilka razy, a pamiętam ich również z jednego z Red Smoke Festival. Ciężko, kosmicznie, zielono.
Spaceslug
Wrocławskie trio złożone z członków Palm Desert, O.D.R.A czy Legalize Crime. Wydając debiutancki album zszokowali niemal całą scenę stoner/doom/space w Polsce. Kolejny album udowodnił, że kapela to nie jednorazowy wybryk, a pełnoprawny skład działający pełną parą. Trzecie wydawnictwo było składanką świeżych nagrań i wcześniej zarejestrowanego, lecz niewydanego materiału. Najnowszy album jest tak świeży, że jeszcze pali w ręce. Jeśli nie widziałeś ich na żywo sprawdź relację z Soulstone Gathering Warm Up Party, Gruzilla 2016 lub Stoner Doom Festival!
Black Tundra
Jeden z najlepszych sludge’owych debiutów 2017 (miks i mastering – niezawodne Satanic Audio). W składzie muzycy powiązani z Dopelord, Hidden Haze i Satellite Beaver. Grali już z Demonic Death Judge, Suma, czy Unearthly Trance. Jak sami mówią: do słuchania przy rozstaniach i pogrzebach. Rewelacyjna muzyka do słuchania w domu, jeszcze lepsza na koncertach!
Weedeater
Amerykańska legenda ciężkiego stonera okraszonego sporą ilością doomu i dymu. Powstali w 1998 roku i dalej niestrudzenie głoszą dobrą nowinę. Wydali pięć świetnych, studyjnych płyt i nie zamierzają przestać. Ich frontman, to najciekawsze zjawisko jakie będziecie mieli okazję zobaczyć. Kto widział wcześniej, ten dobrze wie o czym mowa. A zapewne część z Was miała okazję obserwować ten zespół na żywo. Choćby podczas Weedstock Temple 420.
Black Cobra
Chaos, zniszczenie, brud, ciężar. Duet stworzony z członków Acid King oraz Cavity. USA – wiadomo! Powstali w okolicach 2001 roku, a debiutancki album studyjny wydali w roku 2006. Gitara, perkusja i wokal, tyle wystarczy, by siać riffami przerażenie i sludge’owe ziarna.
Maciek Juraszek