Kaczki w krainie kangurów [recenzja]

0
211
źródło: egmont.pl

Pod koniec kwietnia 2023 roku ukazał się kolejny album Kaczogrodu Carla Barksa – W krainie kangurów.

Niniejszy album zawiera komiksy Carla Barksa z lat 1946–1947. Gdy Donald i siostrzeńcy mieszkali w Burbank w Kalifornii, a nie w Kaczogrodzie, i zanim zaczęli zwiedzać świat ze swoim wujkiem Sknerusem, też odbywali niezwykłe egzotyczne podróże. W tytułowej opowieści z niniejszego tomu płyną do Australii, gdzie ledwie uchodzą z życiem po spotkaniu z Aborygenami. W zbiorze znalazły się jeszcze trzy dłuższe, ponad dwudziestostronicowe, opowieści i wszystkie koncentrują się na bliższych lub dalszych podróżach. W komiksie Maharadża Donald kaczory płyną na Półwysep Indyjski, a tam Kaczor przez przypadek zostaje władcą, choć nie na długo. W krainie wulkanów to z kolei opowieść o przymusowej wyprawie do fikcyjnego kraju w Ameryce Środkowej. W Duchu z jaskini nasi bohaterowie zajmują się połowem wodorostów na Karaibach, gdzie czeka ich zaskakujące i niesamowite spotkanie z historią. To oczywiście jedynie niewielka część przygód, które przeżywają kaczory w tym tomie.

Konkretna historia

I jak tam było w tej całej krainie kangurów? Otóż, siostrzeńcy Kaczora Donalda namówili swojego opiekuna na ostatnią wakacyjną wycieczkę przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego. Ku wielkiemu zdziwieniu chłopców, Donald zgodził się od razu i uznał, że polecą samolotem w jakieś egzotyczne miejsce. I wcale nie zamierzał żałować, jeśli chodzi o finanse… no właśnie, nie do końca. W drodze na lotnisko spotkali pewnego magika, który oferował zapłatę za wykonanie eksperymentu. Kaczor zgodził się na hipnozę, efektem której stał się (a przynajmniej tak myślał) kangurem. Problem w tym, iż on naprawdę skakał i zachowywał się jak kangur – a DyzioHyzio i Zyzio musieli go pilnować, gdyż hipnoza miała trwać kilka godzin. Co prawda, na wycieczkę i tak polecieli, ale już w kompletnie innym celu. Zadanie polegało na cierpliwości chłopców do skończenia się hipnozy, a także robieniu wszystkiego co się da, aby ich wujek nie wpadł w poważniejsze tarapaty. Koniec końców, opowieść ta nabrała tak dynamicznego tempa, że po skończeniu czytania byłam w dość dużym szoku. Wow. Po prostu… wow. To normalnie trzeba przeczytać!

Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Egmont Polska. Komiks można kupić na stronie egmont.pl.
Podobał Ci się to, co robimy?
Wesprzyj nas i postaw nam kawę!
Wesprzyj nas
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments