Miki i Magowie, czyli kontynuacja magicznej przygody [recenzja]

0
117
Zdjęcie wykorzystane dzięki zgodzie Egmont

Nie tak dawno pojawił się drugi tom serii Czarodzieje i ich dzieje. Czy wypadł on lepiej, niż jego poprzednik?

Czarodzieje i ich dzieje to włoski cykl komiksowy, publikowany od 2006 roku w słynnym tygodniku Topolino. Bestsellerowa seria tłumaczona na kilkanaście języków przedstawia przygody znanych disneyowskich bohaterów, tyle że w zupełnie nowych rolach i w zupełnie nowym otoczeniu – w pełnym magii, legend, przygód i mitycznych stworów świecie fantasy. W tomie drugim główni bohaterowie wciąż zbierają elementy wielkiej zbroi, która pozwoli ocalić Minnie i położyć kres mrocznej erze. Ale nawet powodzenie tej misji nie oznacza końca kłopotów, w głębi podziemnych jaskiń drzemie bowiem groźna pradawna istota. Jeśli się przebudzi, Miki i przyjaciele będą musieli podróżować do innych wymiarów w czasie i przestrzeni, żeby się jej przeciwstawić. A taka walka może nie do poznania odmienić oblicze świata… Jak ona się zakończyła?

Tylko konkrety

Oczywiście, szata graficzna i całe wydanie jest tak samo przepiękne, jak tom pierwszy. Po prostu chce się oglądać, oglądać i jeszcze raz oglądać. Niesamowicie to cieszy, istna uczta dla oka. Podejrzewam, że tego zdania nie zmienię przy okazji premiery trzeciej części, aczkolwiek teraz skupmy się na obecnej, tytułowej. Zwłaszcza na fabule, gdyż to ona jest najważniejsza.

Kontynuacja magicznej przygody zaczyna się od małego przypomnienia tego, co czytelnik zdążył już przeczytać w pierwszej części. Zaraz po tym przechodzimy do momentu, w którym Magowie muszą przejść przez dość niepozorny, a zarazem niebezpieczny, labirynt. Z dala obserwuje go pewna postać, która jest jednocześnie przyjacielem Magiki de Czar, a to już zapowiadało spore problemy, które tylko czekały na MikiegoDonalda i Goofiego. Aczkolwiek, jaka ona by nie była, to miała dość interesującą gromadkę czarownic. Szczególnie jedna z nich – Kadabra. Opowiedziała ona (krótko i szybko) pewną historię, która nadawałaby się na osobny komiks. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż tego wierni fani serii nie doczekają – a szkoda, bo tkwi w tym wielki potencjał… Tak swoją drogą, to w trakcie czytania odniosłam takie wrażenie, że rozdziały lecą bardzo szybko. Jest to zabieg ciekawy, albowiem czytelnik z łatwością może sobie pod koniec wybrać ulubione fragmenty, które nie muszą na siłę się ze sobą łączyć. No dobrze, ale chyba wszyscy chcemy wiedzieć jak skończyła się słynna walka, prawda? Otóż, wszystko trwało to znacznie dłużej ze względu na potyczki ze zbroją, a dokładnie z hełmami. Koniec końców ukochana MikiegoMinnie, została uratowana.

I co? Koniec? Nie, ponieważ wykreowała się kolejna przygoda. Akcja toczy się jeszcze w tym samym tomie i pojawił się śmieszny dodatek – przysłowia. Wreszcie pojawiło się również duże pole do popisu dla Donalda i Goofiego. Prawdopodobnie jeszcze większą rolę odegrają w tomie trzecim, lecz na niego musimy zaczekać.

Drugi tom komiksowego cyklu Czarodzieje i ich dzieje można kupić na stronie egmont.pl.
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments