Adrian Garlacz – Crash Team Racing
Rok 2019 oferuje przynajmniej kilka tytułów, które z pewnością wylądują w mojej bibliotece gier. Jeśli jednak miałbym wybrać najbardziej wyczekiwaną przeze mnie produkcję tego roku, to będzie nią Crash Team Racing Nitro-Fueled, czyli remaster oryginalnego CTR. Jak widać, odświeżanie starszych tytułów musi się opłacać firmie Activision, po udanych premierach odświeżonych przygód czy to Spyro, czy też właśnie Crasha Bandicoota. Przy oryginalnym Crash Team Racing bawiłem się przednio przez długie lata dzieciństwa na pierwszym PlayStation i z pewnością nie przepuszczę za nic możliwości ponownego zmierzenia się z przeciwnikami na torach gokartowych. Będzie świetnie ponownie móc wcielić się w jedną z postaci z uniwersum i zasuwać po specjalnie skonstruowanych trasach, jednocześnie spowalniając znajdowanymi w skrzynkach przedmiotami naszych oponentów. Z resztą, to zdanie podziela ze mną prawdopodobnie cała rzesza fanów owej produkcji.
Dodatkowa zawartość?
Fabuła ściganki w świecie Crasha Bandicoota nie jest mocno rozwinięta. Najlepszy kierowca wyścigowy w całym wszechświecie, czyli Nitous Oxide rzuca wyzwanie Crashowi i jego nemezis Doktorowi Neo Cortexowi. Jeżeli nikt nie będzie w stanie pokonać kosmity, ten zamieni świat w ogromny parking, a jego mieszkańców w niewolników.
Zremasterowana wersja gry pojawi się na konsolach Xbox One, PlayStation 4 oraz Nintendo Switch już 21 czerwca bieżącego roku. Odświeżeniem produkcji zajmuje się studio Beenox, na zlecenie Activision. Od podstawowej wersji gry ma wyróżniać ją dodatkowa liczba tras oraz możliwość wyboru gokartów, a także zabawa w trybie multiplayer nie tylko w postaci podzielonego ekranu ale także przez Internet.
Gra oferuje nam kilka różnorodnych trybów rozgrywki: Fabularny tryb Adventure, czasowy Time Trial, a także Arcade, jak i wieloosobowe tryby VS oraz Battle.
Zatem pomimo jeszcze przynajmniej kilku dobrych tytułów wychodzących w tym roku na pierwsze miejsce wychodzi właśnie CTR. Po ograniu odświeżonych przygód zmutowanego jamraja pasiastego w Crash Bandicoot N’Sane Trilogy jestem pewnien, że przy odświeżonej ścigance będę bawił się równie dobrze, a być może jeszcze lepiej.