Bańka miliarda dolców pękła – jak Fortnite to robi?

0
1414

Ponad miliard dolarów! Tyle zarobili twórcy Fortnite’a za pomocą mikropłatności od momentu wydania gry. Przyjrzyjmy się skąd bierze się tak ogromna liczba i co stoi za taką popularnością tej produkcji, a także sprawdźmy statystyki opublikowane w niedawnym raporcie.

Fortnite raczej nikomu, na chwilę obecną, przedstawiać nie trzeba. Każdy kto ma chociażby niewielką styczność z grami komputerowymi czy nawet czasami gubi się w internecie słyszał o tworze studia Epic Games. Pomysł mógłby wydawać się prosty, grafika cukierkowa, a mapa niewielka, jak na dzisiejsze standardy. Nie wspominając już o zdarzających się bugach, czy systemie strzelania, którego wielu gracze nie omieszkało się przyczepić. Jednak to wszystko nie przeszkodziło ani trochę grze Fortnite, w zdobyciu przeogromnej popularności na całym świecie.

Fortnite
Tak, jeszcze w marcu, według wccftech.com, prezentował się wykres popularności Fortnite’a na Youtube na tle innych gier.

Gracze zapłacą za wszystko…

… nawet jeśli jest to bardziej kolorowy kilof. Studio Epic Games stworzyło sobie kurę, która nieustannie znosi złote jajka. Czy wydanie darmowej gry Battle Royal, w momencie kiedy na rynku szaleje już bardzo popularny PUBG, jest dobrym pomysłem? Tak mogliśmy się zastanawiać zaraz po premierze tego trybu w Fortnite. Okazał się to jednak strzał w dziesiątkę. Dzięki wielkiemu wybuchowi na Twitchu, darmowemu dostępowi, niewygórowanym wymaganiom sprzętowym i przystępnej grafice gra stała się zdecydowanie najpopularniejszą produkcją ostatnich lat.

Fortnite
Tak, na przestrzeni miesięcy, rosły zarobki z gry Fortnite, według danych Superdata.

Dlaczego kupujemy?

Według ostatniego raportu sporządzonego przez Superdata łączny zysk wynikający z mikropłatności w Fortnite wyniósł już ponad miliard dolarów. Warto podkreślić, że wszystkie kupowane przedmioty mają charakter czysto kosmetyczny i nie powodują żadnej przewagi w grze. Co więc kieruje graczami, którzy płacą za stroje, postaci itp.? Być może jest to po prostu chęć wyglądania lepiej i pozbycia się „zbędnych” pieniędzy. Być może jest to pragnienie wyróżnienia się i pokazania, że nie jest się tzw. „noobem”. Być może jednak jest to też jakieś wewnętrzne przekonanie graczy, że za tak dobrą grę, która zajmuje ich na długie godziny, twórcom po prostu coś się należy. Być może brzmi aż zanadto szlachetnie, ale coś w tym chyba jest.

Fortnite
Królewskie zwycięstwo Epic Games?

Ah, te pieniążki

Tylko w maju zysk z mikropłatności przyniósł twórcom Fortnite’a 318 mln dolarów. Progres jest duży, bo jeszcze w marcu było to „tylko” 223 mln. Właśnie maj przypieczętował przekroczenie magicznej granicy miliarda dolarów zarobionych na pojedynczej grze. Ilość grających online także bije na głowę inne multiplayery, choć tutaj dokładnych danych nie mamy, ale jeśli wierzyć Superdata to tak właśnie jest. Co ciekawe Fortnite nie tylko bije rekordy grywalności, ale także oglądalności. W maju obejrzano łącznie 700 milionów godzin treści z różnych gier Battle Royale, z czego aż 83% stanowił Fortnite.

Fortnite
Tyle czasu poświęcono na oglądanie materiałów wideo z różnych gier. Fortnite wyraźnie górą.

Fortnite rządzi i dzieli

Według wspominanego już Superdata, gra ta w dużej mierze przyczynia się do wzrostu popularności konsolowych produkcji free-to-play. Ilość graczy Fortnite’a zwiększa się o 4% z miesiąca na miesiąc. Co nie oznacza jednak, że cierpią na tym inne gry. Wręcz przeciwnie. Inne darmowe produkcje też zyskują, a to dla tego, że ogólna liczba konsumentów rośnie. Inaczej jest jednak w przypadku PC. Od premiery produkcji Epic Games znaczące spadki popularności zanotowały takie gry jak chociażby DOTA 2 czy League of Legends. Jednak wszystko wskazuje na to, że najbardziej ucierpiał PlayerUnknown’s Battlegrounds. Mimo tego, że to PUBG zapoczątkował eksplozję popularności trybu Battle Royal, to ostanie wyniki są wręcz zatrważające. Gra ta w lutym zarobiła 91 mln dolarów, natomiast już w maju było to zaledwie 33 mln. Oto efekt Fortnite’a!

Fortnite
Tak prezentują się prognozowane przez serwis Superdata zyski z trybu Battle Royale .

Zachwianie rynkowe?

Nie do końca. Choć Fortnite wydaje się wysysać rynek, to statystyki sugerują, że jest trochę inaczej. Jak już wcześniej wspominałem na konsolach darmowe gry stały się popularniejsze. Można by powiedzieć, że została stworzona pewna nowa nisza. Narodził się sposób na zarabianie na grze w nieco bardziej niekonwencjonalny sposób. Konsolowe gry free-to-play są popularne jak nigdy wcześniej i też zaczęły na tym nieźle zarabiać. Cytując raport Superdata „Fortnite Battle Royale nie jest zagrożeniem dla wydawców, ale szansą, o ile są na nią przygotowani”.

Zainteresowany sezonem 5? Sprawdź tutaj!

5 sezon Fortnite – Zderzenie Światów

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments