Wielu artystów czy zespołów swój status zawdzięcza nie tylko dzięki świetnym singlom i albumom studyjnym. Najwięksi artyści swoją wartość udowadniają podczas występów na żywo. Tylko ci najodważniejsi decydują się na wydanie zapisu koncertu na CD czy DVD/BluRay. Oto lista najlepszych, przełomowych i zapadających w pamięć albumów.
Nagrywanie albumów koncertowych jest ciągle w modzie. Od lat artyści decydują się na utrwalenie chwil uniesienia jakie daje koncertowe szaleństwo. Nie sposób zliczyć wszystkie wydawnictwa live, które ukazały się na rynku. Niemożliwe jest również obejrzeć czy przesłuchać je wszystkie. Mnogość nagrań koncertowych mocno utrudnia wybranie tych kilku najlepszych. W żaden sposób nie da się porównać intymnych akustycznych występów, do stadionowych hymnów wykonywanych przez gigantów rocka. Każdy koncert, który pojawia się w tym zestawieniu jest na swój sposób wyjątkowy, wywołuje skrajne emocje – idealnie trafia w moją wrażliwość. Oto, w mojej opinii, najlepsze albumy koncertowe.
Nirvana – Unplugged in New York (1994)
Kultowy – tak jednym słowem można opisać koncert zarejestrowany w 1994 roku w Nowym Jorku. Jest to zdecydowanie jeden z najważniejszych występów w historii cyklu MTV Unplugged. Album ujrzał światło dzienne ponad pół roku po tragicznej śmierci Kurta Cobaina. Setlista obfitowała w muzyczne perełki, w formie akustycznej. Dominowały tutaj spokojne, bardzo stonowane dźwięki. Była to miła odmiana dla regularnych koncertów grupy. Spokojne utwory wzruszały i łapały za serce. Moim faworytem jest cover piosenki Davida Bowiego – The Man Who Sold the World. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana muzyki.
Muse – HAARP (2007)
2007 rok to wyjątkowo udany okres w karierze Muse. Świeżo po wydaniu świetnie przyjętego Black Holes & Revelations, ze stadionowymi koncertami w całej Europie. Prawdziwą wisienką na torcie były dwa czerwcowe koncerty na słynnym Wembley. Muse było pierwszym zespołem, który całkowicie wyprzedał stadion po ponownym jego otwarciu w 2007 roku. Zapisem tych niesamowitych koncertów jest album HAARP. Ten koncert w zasadzie miał wszystko. Świetnie dobraną setlistę, wspaniałe nagłośnienie i zespół w szczytowej formie scenicznej. Matt Bellamy jest wulkanem energii, a na przekroju całego koncertu popisuje się swoimi niebanalnymi solówkami. Plug In Baby to jedna z najlepszych rzeczy jakie dokonał zespół podczas swojej bogatej kariery.
Oasis – Familiar To Millions (2000)
Oasis to zespół fenomen. Po The Beatles nikt w Wielkiej Brytanii nie osiągnął takiego statusu jak duet z Manchesteru. Formacja dowodzona przez braci Gallagherów miała niesamowity talent do komponowania donośnych, stadionowych hymnów, które pokochali ludzie na całym świecie. Zespołowi zarzucić można było wiele – z tym, “że są nadętymi bufonami z przerośniętym ego” na czele. To czego odmówić im nie można to umiejętność kupienia publiki. Oasis jak nikt inny w tamtym czasie tworzyli unikatową aurę podczas swoich występów. Koncert z Wembley z 2000 roku, to ścisła czołówka wydawnictw koncertowych. Supersonic, Roll With It czy Live Forever chyba nigdy nie brzmiały tak dobrze! Szkoda, że te czasy już nie powrócą.
LCD Soundsystem – The Long Goodbye Live Album (2014)
Jeden z najbardziej wzruszających dla mnie momentów podczas tego zestawienia. Rewelacyjna formacja LCD Soundsystem – dowodzona przez charyzmatycznego Jamesa Murphy’ego – zagrała swój ostatni koncert. The Long Goodbye Live Album to zapis występu z kultowej Madison Square Garden. Koncert odbył się w kwietniu 2011 roku, a na premierę wydawnictwa musieliśmy czekać trzy lata. Cierpliwość popłacała, dostaliśmy przebojową i mocno rozczulającą podróż przez twórczość zespołu. Setlista, forma sceniczna – do niczego nie można było się przyczepić. Oglądając to rewelacyjne show, zastanawiałem się, dlaczego zawieszają działalność, przecież ewidentnie widać, że granie na żywo sprawia Jamesowi ogromną frajdę. Koncert kończy niezapomniane wykonanie hitu New York, I Love You but You’re Bringing Me Down – którego wydźwięk właśnie podczas występu w Nowym Jorku był niesamowicie emocjonalny.
The Rolling Stones – Havana Moon (2016)
Mick Jagger i spółka wielokrotnie udowadniali, że należą do ścisłego topu najlepszych koncertowych zespołów w historii. Obecność akurat tego koncertu nie powinna dziwić. Koncert był pod wieloma aspektami wyjątkowy. Napięte stosunki polityczne między Kubą a resztą świata odbijały się brakiem organizacji wydarzeń o takiej skali. Koncert Stonesów z 2016 roku to pierwszy, który mogła zobaczyć tak wielka publika. Według szacunków darmowy koncert legendarnej formacji zgromadził ponad pół miliona widzów. Lata mijają, a The Rolling Stones wciąż pokazują młodszym jak wygląda rock&roll. Współczesne trasy koncertowe to świetna mieszanka najważniejszych utworów zespołu. Widać i słychać pełne zaangażowanie muzyków. Tak było na koncercie w Warszawie i to samo doświadczamy podczas koncertu w Hawanie.
Adele – Live at Royal Albert Hall (2011)
Z gigantycznych muzycznych wydarzeń przenosimy się w bardziej kameralne regiony. Mniejszy nie zawsze znaczy gorszy, co udowadnia koncert Adele z Royal Albert Hall. Koncert z 2011 roku posiada wszystkie cechy, za które publika pokochała sympatyczną Angielkę. Przede wszystkim przeładowany jest hitami z bijących rekordy albumów 19 i 21. Między utworami artystka jak zwykle sporo żartuje i opowiada wiele anegdot. Specjalne aranżacje największych przebojów artystki robią wrażenie i zapadają na długo w pamięć. Co urzeka, to ta kameralność, świetny klimat, subtelne oświetlenie i całkowity brak multimedialnych wspomagaczy. Najważniejsza jest Adele i jej niesamowity, niepodrabialny wokal. Tego chce się słuchać, to chce się oglądać!