Zmarł Ray Burton

0
763

Ray Burton, ojciec Cliffa, fanom Metalliki był równie dobrze znany co jego syn. Uczestniczył we wszystkich ważnych wydarzeniach w życiu zespołu i był jego najwierniejszym fanem. Niedawno dołączył do swojego syna, pozostawiając świat pogrążony w żałobie.

Cliff Burton był wybitnie utalentowanym muzykiem. Zasłynął jako basista heavy metalowego zespołu, ale jego zainteresowania były o wiele szersze. Inspirował go każdy rodzaj muzyki. Słuchał rocka, ale też jazzu i muzyki klasycznej. Uczył się nawet teorii muzyki. Z Metalliką grał od 1982 roku, zastępując Rona McGovneya. Nagrał z nimi trzy epickie albumy i wymyślił tytuł dla tego pierwszego, Kill ‘Em All. Burton miał olbrzymi wkład w to, czym był i czym później się stał największy zespół świata. Uczył kolegów o harmonii i melodii, w rezultacie kształtując cały dorobek muzyczny grupy. Choć zmarł tragicznie w 1986 roku, jego wpływ na Metallikę wciąż jest widoczny. Fani wciąż go pamiętają i cenią jego dorobek. Tak samo szanowany był jego ojciec, Ray Burton.

To live is to die

Śmierć Cliffa Burtona, miała niewyobrażalny wpływ nie tylko na twórczość Metalliki, ale też na życie prywatne jej członków. Zwłaszcza Jamesa Hetfielda, który nigdy nie pogodził się ze stratą przyjaciela. Zresztą Cliff do końca nie odszedł. Wciąż jest obecny w muzyce, którą stworzył, a do niedawna brał nawet czynny udział w życiu zespołu za pośrednictwem swojego ojca. Ray Burton, nawet po śmierci syna, pozostał obecny w życiu jego kolegów. Wspierał, radził, przychodził na koncerty. To wiele znaczyło również dla fanów, bo dzięki niemu, Cliff w pewnym sensie cały czas był z nimi. 15 stycznia straciliśmy zatem ich obu. Ray Burton zmarł w wieku 94 lat, zabierając ze sobą tą cząstkę Cliffa, której istnienie tak wytrwale podtrzymywał. Zasłużył na piękne słowa jakimi oddał mu hołd James Hetfield. Pozwolę je sobie zacytować w oryginale, jako pożegnanie również od naszej redakcji.

Żegnaj Ray. Pozdrów Cliffa.

Mr. Ray Burton is a hero of mine/In earthly form, his end of the line/He weathered many a difficult storm/A strong compass, true and gracefully worn,” he wrote. “To his last breath, I’ve not met a more positive man/And to his son there was not a more loyal fan/So he leaves the material world to be with his sons and wife/I feel so very blessed to have had him grace my life/In earthly form, his end of the line/Mr. Ray Burton is a hero of mine.