Lamb of God (wcześniej Burn The Priest) funkcjonuje od 1994 roku i przez ten czas zdążył zdobyć bardzo mocną pozycję w świecie muzyki metalowej. Do ich inspiracji należą m.in. Pantera, Metallica, Machine Head, Testament, Slayer lub Napalm Death. Jako Lamb of God wydali 8 płyt: New American Gospel, As the Palaces Burn, Ashes of the Wake, Sacrament, Wrath, Resolution, VII: Sturm Und Drag i Lamb of God. Zapraszam Was na 10 Najlepszych piosenek Lamb of God!
Still Echoes
W 2012 roku czeskie władze aresztowały Randy’ego Blythe’a pod zarzutem zabójstwa – twierdzą, że fan zmarł w wyniku obrażeń od Blythe’a, który rzekomo zepchnął go ze sceny podczas koncertu w 2010 roku – i umieściły wokalistę w zniszczonym, XIX-wiecznym więzieniu w Pradze. Rok później frontmana uniewinniono. Jak sam Randy mówi: „To było tragiczne przeżycie. To rozdział w moim życiu, który codziennie tkwi w mojej głowie”.
Overlord
Jak mówi Blythe:
„Wszyscy znamy kogoś takiego, zawsze narzekającego na jakieś nieistotne niepowodzenie, jakby to była apokalipsa. Ta piosenka jest dla tych ludzi”. Powiedział też: „Ciężki dzień w pracy lub kłótnia z drugą połówką (…) w żaden sposób nie kształtuje ani nie stanowi zagrożenia. Czasami sprawy po prostu nie układają się tak, jak tego chcemy, więc radzimy sobie z tym”.
The Number Six
Piosenka opowiada o zazdrości, która jest jednym z 7 grzechów głównych. W szczególności dotyczy to tego, jak pełni zazdrości internauci, którzy zajmują fora dyskusyjne i wyzwalają w sieci masę krytyki lub hejtu, sami sobie kopią grób. Co ciekawe, fragment „The number Six Leviathan” odnosi się do tego, jak w średniowieczu każdemu grzechowi przypisywano demona. Zazdrości przypisano Lewiatana.
Bloodshot Eyes
Przedostatni kawałek (nie licząc bonus tracku – Ghost Shaped People) na najnowszej płycie grupy – Lamb of God. Piosenka o osobie, o której podmiot liryczny chce zapomnieć. Relacja między nimi jest dosyć burzliwa – wiemy, że podmiot w pewien sposób skrzywdził tę drugą osobę, ale go to nie obchodzi. Lyric wideo jest inspirowane fotografią Randy’ego Blythe’a.
Now You’ve Got Something To Die For
Ta piosenka opowiada o wojnie w Iraku i o, zdaniem Randy’ego, błędnych przekonaniach prezydenta USA, George’a Busha. Gdy wojna stała się mniej popularna w Stanach Zjednoczonych, wielu obywateli protestowało przeciwko administracji, ale jasno dali do zrozumienia, że wspierają żołnierzy walczących w wojnie. Tekst NYGSTDF jest skierowany do żołnierzy, którzy wykonują plan Busha.
Routes ft. Chuck Billy
Routes nawiązuje do protestu urządzonego przez rdzennych Amerykanów w Północnej Dakocie. Protestowano przeciwko budowie rurociągu w pobliżu ich dostępu do wody. Blythe, słysząc doniesienia o przemocy wobec rdzennych mieszkańców, poszedł protestować razem z nimi. Gościnny udział Chucka Billy’ego (Testament) nie jest przypadkowy – Chuck jest Indianinem z plemienia Pomo z północnej Kalifornii i jest z tego dumny.
Walk With Me In Hell
Wbrew tytułowi, ten kawałek jest o… miłości. Mark Morton napisał tekst wkrótce po zakochaniu się w Karrie Lynn, która została jego dziewczyną, a później żoną. Gitarzysta wspominał w eseju napisanym dla Vice, że chciał dać jej znać, co do niej czuje, prosząc swoją miłość, by„ wzięła go za rękę” i obiecując jej, że „nigdy nie będzie sama ”.
Memento Mori
Memento Mori oznacza „pamiętaj, że musisz umrzeć”. Ten konkretny utwór opowiada o tym, żeby nie dać się pochłonąć technologiom – telefonom komórkowym, Internetowi, telewizorom. Żeby, mimo korzystania z nich, nadal być częścią realnego świata i nie dopuścić do wypaczenia naszej psychiki. W teledysku wystąpiła trupa z Richmond w Wirginii – Sinisteria.
Gears
Kawałek o pogoni za pieniędzmi i o tym, że nie dają one szczęścia. Teledysk przedstawia osowiałych pracowników korporacji, którzy po poddaniu się pewnej kuracji (zastrzyk) stają się niesamowicie produktywni i napędzani żądzą pieniądza. W klipie widzimy też grający zespół i „Wielkich Braci” – ludzi, którzy obserwują mężczyzn, którym zaaplikowano specyfik.
1.Redneck
Ta piosenka celuje w odrażające postacie, które zespół napotyka w przemyśle muzycznym. Randy Blythe mówi, że nie dotyczy to konkretnej osoby (niektórzy spekulowali, że chodzi o prezydenta USA George’a W. Busha). Piosenka została scoverowana przez takie kapele, jak The Sixpounder albo Vane, jak również przez wielu internautów.