„Zostań u mnie na noc” – Anna Szczypczyńska [recenzja]

0
190

Czasem bywa tak, że mimo chęci zamknięcia pewnego rozdziału w swoim życiu mimowolnie i tak do niego wracamy. Wspominamy przyjemne chwile, rozmyślamy i wyobrażamy sobie, co by było, gdyby… Los bywa jednak nieprzewidywalny i sam pisze najlepsze scenariusze. Na własnej skórze przekonała się o tym bohaterka powieści Zostań u mnie na noc!

 

Nina dobrze wiedziała, że jeśli chce zrobić krok do przodu, musi raz na zawsze zamknąć tamten rozdział

Nina Szklarska to dziennikarka, a zarazem rozwódka z dwójką uroczych dzieci. Kocha swoją pracę, jednak samotność daje jej się we znaki. Jej życie ulega jednak radykalnej zmianie i to w różnych aspektach, przez co kobiecie ciężko odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nowa szefowa, mieszkanie, nowe znajomości… Stale wracają też wspomnienia romansu z Jankiem Ogińskim, o którym – mimo upływu lat – wciąż nie potrafi zapomnieć. Czy uda jej się w końcu zamknąć ten rozdział? A może w jej życiu pojawi się ktoś nowy?

I nieważne, co przyniesie jutro. Ważne co tu i teraz

Zostań u mnie na noc to kontynuacja bestsellerowej powieści Dzisiaj śpisz ze mną autorstwa Anny Szczypczyńskiej. Książka napisana w 3 osobie liczby pojedynczej, łatwym i przyjemnym w odbiorze językiem. Konstrukcja podobna jak w 1 części z podziałem na prolog, rozdziały i epilog. Każdy dział poprzedza pasujący do niego cytat. Tekst czyta się szybko i przyjemnie, gdyż podzielony jest na części, dzięki czemu łatwiej jest przerwać czytanie w razie potrzeby, nie gubiąc przy tym wątku.

Ale pewnego dnia bolesny proces się skończy i znów wyjdzie słońce. Bo słońce zawsze wychodzi, prawda?

Po raz kolejny sytuacje jak i rozmyślania głównej bohaterki są bardzo życiowe i nie obce każdej kobiecie. Mimo dojrzałości dziennikarka marzy o chwilach szaleństwa, zabawy i osobistych przyjemnościach. Ciekawe są fragmenty listów, które Nina pisała do kochanka, choć których nigdy nie wysłała. Przyjemne i motywujące są także jej rozmowy z nową szefową, które odczarowują postać dyrektora jako wyłącznie surowego i wymagającego – bo przecież nie zawsze tak jest. Ponadto na końcu książki znajduje się playlista muzyczna od autorki, dzięki której możemy łatwiej wczuć się w klimat całej historii. Ta książka skłania do rozmyślań nad własnym życiem i swoim osobistym szczęściem, które sami możemy wykreować. Uświadamia również, że czasem możemy pomóc temu szczęściu oraz że powinniśmy wykorzystywać dawane nam okazje i spełniać marzenia.

 

Minusem jest dla mnie drugoplanowość tematu, który powinien być tym głównym. Zapowiedzi oraz informacje o kontynuacji historii (a nawet tytuł) wskazują, że miłość będzie głównym wątkiem tej powieści, jednak ja uważam, ze zdecydowanie dominuje temat pracy i przyjaźni. Nawet wątek o nowym mieszkaniu jest dłuższy od historii z Jankiem Ogińskim (a są również inni bohaterowie). Ponadto końcówka bardzo przewidująca i nad wyraz optymistyczna. Bardziej podobała mi się pierwsza część, ponieważ zdecydowanie więcej się w niej działo. Jeśli jednak należysz do niepoprawnych romantyczek z głową w chmurach, z pewnością ci się ta część spodoba.

Zostań u mnie na noc

Zostań u mnie na noc to historia kobiety, która mimo, że wiele w życiu przeszła, nigdy nie straciła nadziei. Życie bywa pełne niespodzianek. Kto wie, co czeka na nas za rogiem – może to właśnie teraz jest odpowiedni czas dla naszych marzeń?


Zadbaj o pożywne i smaczne przekąski podczas czytania! Idealne będą cztery pyszne batony marki Dobry Squad.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments