Amerykańscy Bogowie to najsłynniejsza powieść Neila Gaimana, z którego książkami nie miałam wcześniej do czynienia, dlatego zdecydowałam się ją przeczytać jako pierwszą. Książka została wydana w 2001 roku. Polskiego tłumaczenia doczekała się rok później. Data wydania była dla mnie niemałym zaskoczeniem, ponieważ zarówno oprawa graficzna, jak i opisy, które znajdziemy z tyłu książki, sprawiają wrażenie, że została napisana znacznie wcześniej.
Powrót na wolność
Akcja książki Amerykańscy bogowie rozpoczyna się w amerykańskim więzieniu, gdzie główny bohater odsiaduje swój wyrok. Mimo tragicznej sytuacji, w jakiej się znalazł, potrafił odnaleźć w niej jakieś plusy. Pocieszał się faktem, że niżej upaść już nie może. Z tego powodu głównym zmartwieniem było uczucie nudy, którą starał się zabijać w każdy możliwy sposób. Dni mijały, przybliżając wielkimi krokami powrót mężczyzny na wolność. Tuż przed wyjściem z więzienia zaczęło dręczyć go jednak dziwne przeczucie, że wydarzy się coś złego. Przedłużenie wyroku? A może jedynie strach przed powrotem do normalnego życia ? Niestety stało się coś znacznie gorszego. Dwa dni przed opuszczeniem więzienia, Cień dowiaduje się, że jego żona, kobieta o której rozmyślał praktycznie codziennie ginie w wypadku samochodowym, Jego okoliczności pozostają jednak niejasne, wszystko wskazuje na to, że nie jest to zwyczajny wypadek.
Po trzech latach mężczyzna w końcu wraca do domu. Nie może poradzić sobie z pustką po stracie żony. Nie mając dalszego planu i perspektyw na życie, postanawia żyć spokojnie i trzymać się z dala od wszelakich kłopotów.
Tajemnicza postać
Wszystko ulega zmianie, gdy na jego drodze pojawia się pewna tajemnicza postać – pan Wednesday. Cień podejmuje u niego pierwszą od wyjścia z więzienia pracę. Mężczyzna twierdzi, że jest uchodźcą wojennym, byłym bogiem Ameryki. Od tego momentu w jego życiu zaczynają dziać się niewytłumaczalne rzeczy. Plan prowadzenia spokojnego, normalnego życia, ustępuje miejsca przygodzie i paranormalnym zjawiskom, które od tego momentu stają się dla niego chlebem powszednim.
Powieść, Amerykańscy bogowie wciąga i trzyma w napięciu, mimo że tematyka niekoniecznie przypadła mi do gustu. Z przyjemnością sięgnę po inne książki tego autora.