Mimo tego, że Murphy to wielkie nazwisko w świecie Hollywood, minęło trochę czasu, od kiedy któraś z jego ról była na tapecie. Czy Dolemite is My Name przywróci mu tytuł króla komedii?
Dolemite is my name and…
W ubiegłym roku Eddie Murphy nawiązał współpracę z Netflix. To zapoczątkowało pracę nad Dolemite Is My Name, biograficznej komedii o komiku i aktorze Rudy Ray Moore. Jak głosi oficjalny opis Dolemite Is My Name:
Nominowany do Oscara Eddie Murphy przedstawia prawdziwą legendę Rudy’ego Ray Moore, pioniera komedii i rapu, który udowodnił krytykom, że się mylili gdy jego zabawne, obsceniczne, walczące kung-fu alter ego, Dolemite, stało się zjawisko Blaxploitation z 1970 roku.
Główną przesłanką Dolemite Is My Name (napisane przez Scotta Alexandra i Larry’ego Karaszewskiego) jest historia Rudy’ego Ray Moore’a. Zobaczymy jego drogę do zostania gwiazdą komediową. Moore, początkowo mając nadzieję, że uda się to osiągnąć, wydaje nagranie komediowe. W tym celu tworzy postać alfonsa Dolemite, który uwielbia rymować i rzucać sprośne przytyki – Dolemite is my name and fucking up motherfuckers is my game!
Na nieszczęście dla Rudy’ego Raya Moore’a, podczas gdy ludziom podobały się jego występy Dolemite na żywo, to gdy przychodzi czas na wydanie tego komediowego albumu, naturalnie niezwykle trudno jest sprzedawać i promować w Ameryce w latach 70. Nie zniechęcając się, pan Moore postanawia wprowadzić Dolemite do kinowej scenerii, choć też nie jest to łatwe przedsięwzięcie. Na przykład, jedynym sposobem, w jaki uda mu się dostać na pokład D’Urville Martina Wesleya Snipesa, jest możliwość na jego udział w reżyserii.
Jak widać, Netflix, Eddie Murphy (który również pracował nad produkcją filmu) i reżyser Craig Brewer (który współpracował z Murphym przy Coming to America 2) nie oszczędzali talentu do Dolemite Is My Name. W obsadzie znaleźli się też Wesley Snipes, Keegan-Michael Key, Mike Epps, Craig Robinson, Titus Burgess, Da’vine Joy Randolph i Snoop Dog, a także TI, Chris Rock i Ron Cephas Jones.
Eddie Murphy w swoim żywiole!
Od blaxploitation po kung-fu, z których oba były modne w latach 70. Choć filmy o tytułowym bohaterze są szalone, to nie są to dobre przykłady płynnych produkcji. Murphy jednak będzie w swoim żywiole – w komediowej roli. Ta jednocześnie rzuca światło na XX-wiecznego artystę, o którym niektórzy ludzie nie słyszeli wcześniej.
Można śmiało powiedzieć, że Netflix ma mieszany rekord, jeśli chodzi o oryginalne filmy w porównaniu z ofertami telewizyjnymi. Mimo to Dolemite Is My Name wydaje się być czymś wyjątkowym, a jeśli ostatecznie zostanie dobrze przyjęty, może to przełożyć się na nagrodę, szczególnie dla Eddiego Murphy’ego. Wcześniej był nominowany do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego za rolę Jamesa „Thunder” Early w Dreamgirls w 2006 roku.
Dolemite Is My Name nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery w serwisie Netflix, ale będzie miał swoją premierę w serwisie streamingowym oraz w wybranych kinach tej jesieni. Zostanie też pokazany na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w przyszłym miesiącu.
Top najlepszych przykładów polskiego dubbingu, które chce się oglądać!