Zupełnie inna niż wszystkie, specyficzna i nieoczywista. Takie określenia nasuwają się, gdy myślę o najnowszej książce Zośki Papużanki Przez. Czy warto po nią sięgać i komu się spodoba, o tym poniżej.
Minimalizm
Wszystko, poczynając od okładki, jest skąpane minimalizmem, główni bohaterzy wręcz nim ociekają. Ona i on. Od niego zaczynamy, prowadzi nas przez całą powieść – porzucił swoją żonę pięć lat temu, teraz wraca do specjalnie wynajętego mieszkania, żeby ją podglądać, a co najważniejsze, robić jej zdjęcia. Jest zapalonym fotografem, swoje życie interpretuje poprzez aparat. Ona, porzucona kobieta, ale z ułożonym już życiem, wciąż jest jego muzą. Jej imię pojawia się raz, jego w ogóle, ale okazuje się, że nie są wcale potrzebne, wyobraźnia sama im nadaje imiona.
Przez to zamknięte osiedle, wynajęte puste mieszkanie i jej przearanżowane cztery kąty. To misternie uknuty plan niezauważenia przez głównego bohatera i jakiś Paweł, który nie jest Pawłem. To podróż przez wspomnienia wspólnego życia i rozmyślania na temat porzucenia.
Mistrzyni zdania
Autorka używa na zmianę zdań wielokrotnie złożonych, które zajmują czasami ¾ strony i tych, które liczą po trzy wyrazy. Ta misterna precyzja sprawia, że strony niepostrzeżenie same się przerzucają. Do teraz zastanawiam się, kiedy w ogóle skończyłam czytać tę książkę. Naprawdę chciało się powracać w ten świat obserwowany Przez okno.
Zośka Papużanka to kolejna pisarka, która udowadnia, że polska literatura współczesna idzie w bardzo dobrą stronę. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to lektura dla każdego.
Rządzi się ona swoją specyfiką i dla osób, które potrzebują kolejnego książkowego romansu, zupełnie się nie sprawdzi, ale dla tych, którzy szukają czegoś więcej w literaturze, jak najbardziej się nada. Osobiście z chęcią powrócę jeszcze do twórczości tej autorki, bo naprawdę warto. A nominacje i nagrody za poprzednie publikacje tylko to potwierdzają.
I jeszcze ten kremowy papier, na którym została wydana, jeden z ulubionych. Polecam z czystym sumieniem!
Przez
Zośka Papużanka
Wydawnictwo Marginesy
Mietek Kosz, geniusz muzyki jazzowej, o którym zapomniał świat