Igor Herbut w połowie kwietnia tego roku wydał swój pierwszy solowy album. Płyta zyskała uznanie fanów oraz krytyków, robi się coraz bardziej popularna. Nic dziwnego, że artysta postanowił wydać kolejny singiel… i to od razu z teledyskiem!
Singiel-niespodzianka dla fanów
Dlaczego akurat Wdzięczność? Otóż, jest to flagowy utwór z pięknej i bardzo osobistej płyty Igora. Od czasu premiery albumu to właśnie ten kawałek jest najczęściej cytowany przez fanów. Tak wyraził się muzyk na ten temat:
To zaskakujące, bo nie planowaliśmy do niego teledysku. Dopiero gdy zobaczyłem, jak bardzo wiele osób ten utwór porusza, pomyślałem, że muszę sprawić, aby to przesłanie dotarło jak najdalej. Tekst powstał na podstawie moich notatek w zeszycie, w którym zapisuję różne myśli… Przeglądałem ten notes i zdałem sobie sprawę, jak wiele moich myśli dotyczy wdzięczności za, to co mam. Nie zawsze tak było. Zresztą nawet teraz zbyt często czuję niedosyt, zbyt często łapię się na tym, że ciągle mi mało, że ciągle czekam na coś więcej. Myślę, że “Wdzięczność” napisałem w dużej mierze do siebie samego, jako moją afirmację, jako moją modlitwę, jako mantrę, jako list do siebie samego, który każdego dnia przypomina mi o tym, co ważne. (…) Teledysk nagrywaliśmy w miejscu bardzo dla mnie szczególnym. Myślę, że można to dostrzec w tym obrazie, to nie jest po prostu lokacja. To ciąg dalszy tego pamiętnika, którym jest mój solowy album.
Specjalna akcja
Kilka dni temu artysta podzielił się z fanami zapowiedzią klipu i poprosił ich o dzielenie się swoimi historiami i zdjęciami przedstawiającymi to, za co są wdzięczni. Napisał konkretnie tak:
Pięknie jest to czytać. Bardzo inspirują mnie takie rzeczy, te wszystkie historie i emocje. Oznaczajcie mnie na instagramie #igorherbut i #wdziecznosc – abym mógł te wspaniałe opowieści odnaleźć.
Wydany krążek pomimo panującej pandemii
Przypomnijmy, że Igor zdecydował się wydać album w połowie kwietnia, pomimo lockdownu i ograniczonych możliwościach dotarcia do słuchaczy z tym wydawnictwem.
Wszyscy mnie pytają, czy to nie szaleństwo, wydać album, nad którym pracowałem prawie dwa lata i w który włożyłem całe serce. Tak, to jest szaleństwo. Ale tak jak śpiewam we “Wdzięczności”, najwięcej naszych marzeń burzą wątpliwości i strach. Wiedziałem, że będę miał trudno, ale chciałem, aby ta moja opowieść o tym, jak pokonałem swoje własne ciemności, trafiła właśnie teraz do ludzi, czułem, że wielu osobom, które są dziś załamane, to o czym śpiewam, może pomóc. I tak jak we “Wdzięczności”, chcę im powiedzieć: już w porządku, już dobrze, przestań się bać. Jesteśmy w tym razem. Ja też codziennie staram się być w dobrym miejscu.
Album z autografem
Limitowaną wersję płyty z autografem artysty można zakupić na stronie kulturalnysklep.pl, album jest dostępny także w sklepach Empik.
Jak Wam się podoba nowe dzieło Igora?