W czwartek 20 czerwca David Gilmour sprzedał swoje gitary. Wylicytowanych zostało 127 gitar z jego kolekcji za łączną kwotę 21 490 750 dolarów. Aukcja, która odbyła się w Christie’s w Nowym Jorku, ustanowiła kilka rekordów sprzedaży gitar.
Pierwszym z nich był Black Strat, Fender Stratocaster 1969. Gilmour grał na nim na każdym albumie Pink Floyd (od The Dark Side of the Moon do The Final Cut). Był to ostatni instrument sprzedany w tym dniu, za 3 000 975 dolarów. Według Christie’s była to najwyższa cena, za jaką gitara kiedykolwiek sprzedała się na aukcji.
Dwie inne gitary przełamały próg miliona dolarów. Pierwszy, unikalny biały Strat z 1954 roku, został sprzedany za 1 000 815 dolarów. Kolejny, akustyczny Strat z 1969 roku Martin D-35, osiągnął rekordową sumę. To właśnie na tym instrumencie Gilmour rzekomo zagrał najwięcej piosenek.
Cena sprzedaży – 1 000 095 dolarów – jest rekordową sumą za gitarę Martina
Przebiła nawet poprzednią aukcję, która wynosiła 791 500 dolarów za OO0-42 z 1939 roku należącej do Erica Claptona. Inny akustyk Martin, który zabrzmiał w Wish You Were Here i Hey You, poszedł za 531 000 dolarów.
Kolejny rekord należał do Gibsona Les Paula 1955 gold top, na którym Gilmour zagrał solo dla Another Brick in the Wall, Part 2. Gitara osiągnęła cenę 447 000 dolarów.
Gilmour zdecydował się przekazać wszystkie wpływy z aukcji na rzecz ClientEarth. Jest to globalna organizacja, która określa swoją działalność jako walczącą o siłę prawa do ochrony planety i ludzi. Według założycieli, zespół składa się z prawników i ekspertów w dziedzinie ochrony środowiska, którzy walczą ze zmianami klimatycznymi i chronią przyrodę oraz środowisko.
Zdaniem Jamesa Thorntona, CEO ClientEarth, globalny kryzys klimatyczny jest największym wyzwaniem, przed jakim ludzkość kiedykolwiek stanęła. David Gilmour jest pełen nadziei, że sprzedaż tych gitar pomoże ClientEarth wykorzystać prawo do wprowadzenia rzeczywistych zmian.
Niezwykły prezent Davida Gilmoura wesprze naszą pracę na rzecz walki z kryzysem klimatycznym i ochrony przyrody dla przyszłych pokoleń – dodał James Thornton, CEO ClientEarth.
