Zima w Środku Lata – „Zima w środku lata” [recenzja]

0
697
Zdjęcie wykorzystane dzięki zgodzie Cantara Music

Duet muzyczny Zima w Środku Lata niedawno zadebiutował z wydawnictwem o tym samym tytule – Zima w środku lata. Jak im wyszło?

Zacznijmy od tego, że jak powstał ten muzyczny duet. Michał był w trakcie tworzenia i nagrywania swojej kolejnej solowej płyty. Prace trwały w najlepsze, jednak któregoś dnia jego uwagę przyciągnął podcast Caboń – słucha, w którym gościem była Caroline Brazavsky. Zaprezentowała ona swoją twórczość, a Szczerbiec zaproponował jej współpracę. Na rezultaty nie musieli długo czekać – powstał utwór Chcę też taka być, którego wydali niedługo później w formie singla. W trakcie nagrań albumu okazało się, że między muzykami zapanowało porozumienie artystyczne i natchnęła ich fala inspiracji. Michał zajął się produkcją oraz muzyką, natomiast Caroline warstwą liryczną. Zamiast wydawać album gitarzysty, twórcy poświęcili się nagrywaniu i tworzeniu wspólnego dzieła. Materiału muzycznego przybywało. W taki sposób zrodził się pomysł na założenie wspólnego projektu pod nazwą Zima w Środku Lata. Geneza nazwy zespołu to fragment tekstu jednej z piosenek, która znajduje się na płycie, która ma także taki sam tytuł. Teraz dowiemy się, czy pomysł na założenie projektu Zima w Środku Lata to dobry pomysł.

Pierwsze wrażenie

Poczułam się bardzo zaskoczona po przesłuchaniu pierwszego utworu z tracklisty, a mianowicie Vibe. Niezwykle spodobał mi się wokal artystki Caroline Brazavsky, także linia melodyczna w postaci gitary zagrana przez Michała Szczerbca zasługuje na pochwałę. Warstwa tekstowa jest z pewnością młodzieżowa, a zarazem przyjemna. Całość jest okraszona mocnym rytmem utrzymany w stylistyce popowej. Ponadto, piosenka opowiada o relacji pary szukającej wzajemnej akceptacji, adoracji i miłości w ciągle zmieniającym się świecie.

 

Jeśli chodzi o następny numer, O jutro, to mi się skojarzyło z  letnimi hitami zagranicznymi lat osiemdziesiątych. Nie oznacza to, rzecz jasna, coś negatywnego. Jest to adekwatny kawałek do potańczenia.

Mocniejsze akcenty

W utworze o tytule Edeniczny można usłyszeć mocniejsze akcenty rocka w muzyce. Także perkusja zrobiła świetną robotę. Tekst również jest bardzo dobry. Warto zaznaczyć, iż na platformie YouTube znaleźć można wersję akustyczną, która nieco różni się od oryginału. Reasumując, obie wersje są godne polecenia.

Jaka jest Zima w środku lata?

Zima w środku lata to nie tylko nazwa duetu, tytuł debiutanckiego krążka – ale także tytuł utworu, piątego z tracklisty. Ku mojemu zdziwieniu, jest to numer dość spokojny, zarówno melodycznie, jak i tekstowo. Można się trochę pokołysać. Totalna odskocznia od całego materiału.

W funkowych brzmieniach piosenki zatytułowanej Chcę też taka być ukazuje się obraz dwóch młodych kobiet… a może tylko jednej? Tak czy owak, ogromny aplauz należy się Arkowi Osenkowskiemu, który rewelacyjnie zagrał swoje partie na saksofonie. Dodało to niezwykłego uroku do całości.

Podsumowanie
Jak wyszedł debiut Zimy w Środku Lata w postaci płyty o takim samym tytule? Ja na początek współpracy Caroline i Michała – jest lepiej, niż sądziłam. Na albumie Zima w środku lata możemy znaleźć świetne utwory, które przeplatają się z mądrymi oraz intrygującymi tekstami. Jestem tylko ciekawa, jak ich pomysł się rozwinie w przyszłości. Czy ów projekt muzyczny przetrwa i doczekamy się następnego krążka? Kto wie! Choć byłoby bardzo miło. Mam także nadzieję, że jeśli powstanie kolejna płyta, to będzie więcej wspólnych duetów ich obojga. Michał Szczerbiec śpiewa równie dobrze, jak Caroline Brazavsky.
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments