Tęsknicie za muzyką na żywo? Odwiedźcie Boiler Room!

0
590

Miłośnicy muzyki na pewno tęsknią za możliwością wzięcia bezpiecznego udziału w koncertach swoich ulubionych wykonawców. Niestety, wygląda na to, że trudna sytuacja może jeszcze trochę potrwać. Na ratunek przychodzi nam jednak Internet, który w minimalnym, ale jednak w jakimś, stopniu może pozwolić nam cieszyć się muzyką na żywo. Jednym z takich internetowych źródeł jest Boiler Room. Ale co to tak właściwie jest?

Więcej niż livestream

Długa, bo już dziesięcioletnia, historia Boiler Room zaczęła się w Londynie. Blaise Bellville, który w tamtym czasie pracował dla magazynu Platform, zaprosił Thristana Richardsa – lokalnego didżeja – do współpracy nad klubowym mixtapem. Relację z nagrywek można było obejrzeć na żywo, bowiem panowie przykleili do ściany kamerę internetową. Była ona skierowana prosto na konsoletę i Richardsa, który operował całą aparaturą. Wszystko to działo się w opuszczonej kotłowni, stąd nazwa Boiler Room. Przez lata działalność Boiler Room powiększyła się o koncerty z publicznością, również poza Europą. Aktualnie (no, może nie do końca aktualnie) imprezy prowadzone przez Boiler Room pojawiły się w ponad 100 miastach, w tym w Warszawie i Krakowie.

Trudno jednoznacznie stwierdzić czy Boiler Room jest firmą wydawniczą, organizatorem imprez, czy swojego rodzaju fundacją zajmującą się po prostu promowaniem dobrej muzyki. Myślę, że są tym wszystkim po trochu. Czy łatwo zostać dostrzeżonym przez organizatorów i pojawić się na ich stronie? Absolutnie nie – selekcja jest bardzo duża. Natomiast sety, które pojawiają się na stronie boilerroom.tv to najwyższa światowa klasa. Nagrania trwają zwykle od około 20 minut do nawet dwóch godzin. Ugości Was nie tylko muzyka klubowa, ponieważ Boiler Room stawia na odkrywanie dźwięków z całego świata. Poniżej znajdziecie kilka wartych uwagi koncertów.

Kamasi Washington

Ten artysta pojawił się na imprezach Boiler Room sporo razy, tutaj usłyszycie jeden z ostatnich jego występów w ramach tego cyklu live stramów.

Ten amerykański saksofonista eksploruje muzykę jazzową nie ograniczając się przy tym do łączenia jej z innymi nurtami. Jego współpraca m.in. z Kendrickiem Lamarem czy Snoop Doggiem jest tego świetnym dowodem. Jego aranżacje często skupiają się na szybkim, nieoczywistym tempie. Szczególnie w przypadku słuchania go na żywo, naprawdę czuć, że nic nie jest tam przypadkowe. Jednak nie można zarzucić mu przez to nieautentyczności i sztuczności.

Mobilegirl

Pochodzącą z Monachium, a działającą w Berlinie didżejkę mieliśmy okazję zobaczyć na żywo podczas festiwalu Unsound w Krakowie w roku 2016. Związana z kolektywem Staycore, jej sety to mieszanka nostalgicznych piosenek z początków lat dwutysięcznych, afrokaraibskich elementów i dynamicznego tempa. Oprócz mojej wielkiej sympatii do mobilegirl, wybrałam jej set, ponieważ świetnie pokazuje jak wygląda „tradycyjny” live stream Boiler Roomu. Kamera skierowana prosto na DJ’a i konsoletę, oraz cokolwiek w tle. Tak wyglądały początki.

Greenwood & LCO

Jonny Greenwood, którego możecie kojarzyć z kultowego zespołu  Radiohead, połączył siły z London Contemporary Orchestra i stworzył ponadgodzinny koncert z muzyką klasyczną w roli głównej. To jego kolejne dzieło skupiające się na tym gatunku. Wcześniej Greenwood współpracował przy podobnym projekcie m.in. z wybitnym polskim kompozytorem Krzysztofem Pendereckim. Owoc ich kolaboracji można było zobaczyć (a przede wszystkim usłyszeć) na festiwalu Open’er w roku 2012.

Run The Jewels

Hip-hopowy duet z USA, w skład którego wchodzą raper i producent El-P, oraz raper Killer Mike. Teksty, bity, przekaz – jest moc. Co ciekawe, każdą z ich płyt możecie całkowicie legalnie ściągnąć bez żadnych opłat. Muzyka dla wszystkich – to się szanuje. Ich koncert w ramach Converse Rubber Tracks Live x Boiler Room to przede wszystkich chemia między duetem, a publiką. Aż łezka się w oku kręci na widok tej kameralnej, ale pełnej widowni.

James Blake

Blake to człowiek-orkiestra. Od niszowego DJ’a grającego na domówkach na przedmieściach Londynu przeszedł do uznanego producenta i muzyka. Współpracował m.in. z Justinem Vernonem, Frankiem Ocean i Beyonce. Jego muzyka ma w sobie mniej lub bardziej wyraźne nuty melancholii, bez znaczenia czy to intymny utwór z pianinem i jego wokalem w rolach głównych, czy klubowy set. Dzisiaj zobaczycie ten drugi przykład. Był to pierwszy raz, kiedy Blake zagrał dla Boiler Room.

Skarby muzyki

Warto pamiętać, że Boiler Room ma ogromną bibliotekę zapisanych koncertów, które są do obejrzenia za darmo bez jakichkolwiek limitów odtworzeń. Jest to również jedno z najlepszych miejsc, jeśli uwielbiacie szukać nowych talentów i oryginalnych dźwięków.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments