Od śmierci wokalisty Chestera Benningtona minęły już blisko dwa lata. Co dalej z karierą Linkin Park? Czy muzycy chcą powrócić do nagrywania muzyki? Zespół uchylił rąbka tajemnicy.
Przegrana walka
Chester Bennington odebrał sobie życie 20 lipca 2017 roku, po wieloletniej walce z depresją i uzależnieniem. Kariera Linkin Park stanęła wówczas pod znakiem zapytania, a tysiące fanów pogrążyło się w smutku. Grupa oficjalnie nie przerwała swojej działalności, ale oczywistym było, że muzycy muszą otrząsnąć się po śmierci przyjaciela.
27 października 2017 roku Linkin Park zorganizował koncert upamiętniający Chestera Benningtona. Na scenie pojawiło się wielu zaproszonych gości, m.in. Synyster Gates (Avenged Sevenfold), Oli Sykes (Bring Me the Horizon), członkowie Blink 182, czy też Shavo Odadjian i John Dolmayan (System of a Down).
Przyszłość zespołu Linkin Park
Wielu fanów nie wyobraża sobie dalszej działalności Linkin Park, a w szczególności innego wokalisty. Mimo to, grupa powoli zaczyna otwierać się na rozmowy o swojej przyszłości. W wywiadzie dla południowokoreańskiej gazety Yonhap DJ Joe Hahn przyznał, że członkowie zespołu zaczęli rozważać powrót do nagrywania muzyki.
Joe Hahn: "The band has started talking about making new music together."
In a new interview with Yonhap News, Joe discusses Linkin Park wanting to "focus on the present and talk about music" but notes, "I don't want to set a deadline." Full interview: https://t.co/mLqvpd6r7N pic.twitter.com/JyTNl8dCll
— Linkin Park Live (@LPLive) April 15, 2019
Jak przyznaje Hahn, muzycy nadal bardzo przeżywają śmierć Chestera, ale starają się żyć dalej. Powrót Linkin Park nie jest jednak określony w czasie:
Może za 10 lat, a może wcześniej. Nie chciałbym ustalać deadline’u. Chcemy skupić się na teraźniejszości, rozmawiać o muzyce. Jeszcze nie dyskutujemy o dokładnych planach. Bardzo chciałbym wrócić do tych czasów, kiedy nagrywaliśmy w garażu.
Nowy wokalista?
W wywiadzie padło także pytanie o ewentualną możliwość przyjęcia do zespołu nowego wokalisty. Joe Hahn powiedział, że istnieje taka opcja. Musiałoby się to stać naturalnie, bez presji otoczenia:
Gdybyśmy znaleźli kogoś, kto jest świetną osobą i pasowałby stylistycznie, to mógłbym spróbować nagrać z nim jakiś materiał.
Zaznacza jednak, że nie chodzi o zastępowanie Chestera, tylko naturalną kolej rzeczy, inny rozdział. Jak przyznaje, muzycy spotykają się czasem, więc kwestia powrotu na scenę jest raczej przesądzona. Potrzeba jednak jeszcze czasu.