Madonna już niedługo wyda nową płytę, która będzie skupiać się na bieżących wydarzeniach politycznych.
Madonna swój ostatni album wydała trzy lata temu. Kiedy zakończyła trasę promującą “Rebel Heart” artystka zdecydowała się odpocząć od świata muzyki i mediów. Zamiast tego skupiła się na swojej rodzinie, z którą przeprowadziła się do Portugalii. Jak twierdzi, kraj dał jej dużo nowych inspiracji, dzięki czemu zaczęła pracować nad kolejnym wydawnictwem.
Oprócz folkowego klimatu, nowy krążek ma być utrzymany w politycznej tematyce. Nie, nie będzie dotyczył Donalda Trumpa (jak przypuszczają wszyscy po różnych przemówieniach Madonny krytykujących prezydenta USA), ale wszystkich konserwatywnych polityków oraz ich wyborców.
“Światowi przywódcy zatapiają społeczeństwo w myślach niewrażliwych i konserwatywnych. W związku z upadkiem gospodarki ludzie uważają, że lepiej wybrać wybitnych przedsiębiorców do kierowania rządem. Ale to nie działa. Bycie przywódcą narodu wymaga dyplomacji, doświadczenia i zdolności intelektualnych. Jest to olbrzymia praca, ale do tej roli wybiera się coraz więcej niewykwalifikowanych ludzi.”
Na pewno wydanie takiego nie będzie proste, jednak Madonna jest tego świadoma po reakcjach na jej poprzedni polityczny album “American Life” (2003 rok). Sama przyznaje: “społeczeństwo nie czuje się komfortowo z kobietą, piosenkarką pop, śpiewającą o polityce”.
Płyta powinna ukazać się jeszcze w 2018 roku!
źródło: POPHEART
