W Universal Pictuers prowadzone są rozmowy na temat filmu o Johnie Lennonie i Yoko Ono. Twórcy zamierzają pokazać światu ich wielką, a także czasem trudną miłość i historię, która do dziś pozostaje na ustach wielu osób.
Film o Johnnie Lennonie i Yoko One – twórcy
Czasy owiane hipisowską aurą i oni – jedna z najsławniejszych par show-biznesu pojawi się na ekranach kin. Film o Johnie Lennonie ma wyreżyserować Jean-Marc Valee (Witaj w klubie, Wielkie kłamstewka, Ostre przedmioty), a jedną z producentek będzie gwiazda filmu, Yoko. Natomiast Anthony McCarten (Teoria wszystkiego, Czas mroku) ma być odpowiedzialny za scenariusz. Jego ostatnią filmową biografią jest także Bohemian Rhapsody, który opowiada historię Freediego Mercury’ego z zespołu Queen. Tym razem jednak będziemy mogli poznać historię niezwykłej miłości Johna i Yoko oraz zrozumieć ich świat pełen pokoju, ale i także kontrowersji.
Pierwsze pomysły na film pojawiły się w 2017 roku. Wtedy właśnie Yoko Ono za namową Josha Bratmana zdecydowała się przedstawić swój związek w formie filmu. W lutym 2018 roku zaczęła także współpracę z Markiem de Lucą. Widocznie prace ruszyły na tyle, iż mogliśmy poznać, kim będzie reżyser filmu, który może okazać się prawdziwym hitem. Nadal jednak nie wiadomo nic o tytule, obsadzie ani o planowanej premierze.
Nierozłączni kochankowie
Film o Johnie Lennonie i Yoko Ono może budzić wiele emocji. W końcu fani będą mogli jeszcze lepiej poznać dwójkę wyjątkowych ludzi. Być może zobaczymy kulisy sławy, w której, – jak się okazuje – miłość potrafi być prawdziwa. Ich losy po dziś są analizowane, a oni sami jako jedna z najpopularniejszych par XX wieku są wielką inspiracją. Nie wiadomo, czy fani The Beatles już wybaczyli Yoko rzekomy rozpad zespołu z jej powodu, ale film może dać zupełnie inne spojrzenie na sprawę.
Przypomnijmy: para pobrała się w 1969 roku w Gibraltarze. Niedługo później, bo w 1970 roku grupa The Beatles rozpadła się, a John Lennon rozpoczął karierę solową. Kochanków rozłączyła śmierć Lennona, który został zastrzelony przez szaleńca w 1980 roku.
