To początek nowej ery dla wokalistki, modelki i aktorki w jednym. Sky Ferreira wraca na rynek z nowym singlem – Downhill Lullaby.
Going downhill into a lullaby
Musiało minąć 6 lat, by prace prowadzone nad drugim albumem Sky Ferreiry wydały swój owoc. Amerykańska wokalistka jednak nie próżnowała przez ten czas. To były lata pełne sporów, opóźnień i niedomówień, a wszystkiemu winien był jej kolejny krążek – Masochism. W końcu do sieci trafił singiel promujący płytę Downhill Lullaby. O ile Sky Ferreira już na swojej debiutanckiej płycie Night Time, My Time pokazała, że ma wizję na swoją twórczość, o tyle chyba nikt nie spodziewał się, że potrafi tak dobrze budować atmosferę niepokoju.
https://www.instagram.com/p/BWqSylylZ0M/?utm_source=ig_embed
Yeah, I walked with the fire
Sky Ferreira wraz z nadchodzącym albumem Masochism zwraca się ku mrokowi. Dotychczas była znana z elektroniczno-popowych melodii i lekko tłumionego wokalu. Downhill Lullaby jest za to bardziej dopracowane jakościowo. Na nieco bardziej wymagające niż w dotychczasowym dorobku Ferreiry tło muzyczne jest naniesiony szorstki, niski głos. Downhill Lullaby to niemal ballada miłosna zalana trucizną. Sky śpiewa, niemal warcząc – „you ripped me open, then you kiss me”. Wokalistka wróciła na scenę w sposób uwodzicielski i intrygujący.
I slowly started my song to refuse
Swój wkład w utwór miał także duński skrzypek, Nils Gröndahl. W rozmowie z Pitchfork dowiadujemy się, że został pokierowany przez artystkę w następujący sposób: „Zagraj tak, jakbyś był jednym z ptaków w Królewnie Śnieżce, śpiewając pod wodą, podczas gdy reszta powoli dusi się plastikiem”.
Downhill Lullaby brzmi, jakby zasługiwało na miejsce w ścieżce dźwiękowej Twin Peaks. To nie przypadek. Za produkcję utworu Ferreira odpowiadała wspólnie z Deanem Hughesem, a więc kierownikiem muzycznym serii Twin Peaks. Sam singiel wydaje się pasować do nastroju kultowego serialu Davida Lyncha. Warto też wspomnieć, że sama Ferreira zagrała w jego reboocie w 2017 roku.