Brandon Sanderson – Z mgły zrodzony [recenzja]

0
735

Fantastyka zawsze jest dobrym wyborem – umożliwia przejście do tajnego, zupełnie odmiennego dla nas świata. Magia, niesamowite istoty, podział na dobrych i złych to coś, co nas fascynuje. Wchodząc do owego świata, jesteśmy obserwatorami, niemal sami tym samym uczestnicząc w niecodziennych wydarzeniach. Jeśli wybierzemy odpowiednią książkę z tego gatunku – zatopimy się w danym świecie bez reszty.
Do książki Z mgły zrodzony Brandona Sandersona przekonała mnie siostra, a właściwie – jej reakcja. Zawsze gardziła fantastyką, jednak ten tom ją zachwycił. Kilkukrotnie polecała mi, bym ją zrecenzowała. Książka nie należy do mojego ulubionego gatunku, choć przeczytałam niejedno interesujące fantasy w ostatnim czasie. W końcu dałam się przekonać. Przeczytałam i jestem mile zaskoczona, mogąc przyznać jej rację.
Książka jest naprawdę intrygująca.

Czy to naprawdę koniec świata, jaki przepowiedzieli filozofowie?

Świat przedstawiony w książce Z mgły zrodzony to miejsce ponure, emanujące złą aurą. Ludzie żyją w niewoli, roślinność usycha, a z nieba sypie się popiół.
Akcja utworu toczy się głównie w Ostatnim Imperium. Zarządza nim Ostatni Imperator, zwany bogiem i władcą, lecz jego rządy są straszne i sieją terror. Pod jego władaniem są trzy grupy ludności: Obligatorzy, którzy wykonują jego zadania, Arystokraci, którzy konkurują między swymi rodami o wpływy na imperium oraz Skaa – ludzie żyjący w niewoli, ciężko pracujący na rzecz Imperium, poniżani przez arystokrację.

Bohaterką książki jest Vin, szesnastoletnia złodziejka walcząca o przetrwanie. Nie jest zwyczajną dziewczyną – posiada nadludzkie moce, dzięki którym niejednokrotnie uniknęła kłopotów, a nawet śmierci. Pewnego dnia na jej drodze pojawia się Kelsier, który ma odważny plan stworzenia rebelii Skaa i pragnie obalenia Ostatniego Imperatora. W tym celu potrzebuje osób z podobnymi zdolnościami, by móc stawić opór tak szalonemu wyzwaniu. Jest Zrodzonym Z Mgły, który opanował wszystkie możliwe umiejętności i jako jedyny wyszedł żywo z Piekielnych Czeluści.
Z pomocą przyjaciół wierzy w powodzenie planu. Idealną kandydatką staje się Vin, nieświadoma tego, iż również jest zrodzoną z mgły, oraz nieświadoma tego, jakie umiejętności skrywa. Z pomocą Kelsiera i jego szajki z dnia na dzień dziewczyna zdobywa coraz więcej doświadczenia i staje się gotowa do wykonania swojej roli w powierzonym planie.

Czasem martwię się, że nie jestem tym bohaterem, za którego wszyscy mnie mają

Książka napisana jest w trzeciej osobie liczby pojedynczej, z tym że z perspektywy dwóch głównych bohaterów, jakimi są Kelsier i Vin. Postacie te są świetnie wykreowane z psychologicznego punktu widzenia. Kelsier nie jest typowym herosem. Sanderson nie ukazał go jako bohatera bez skazy, wręcz przeciwnie – poznajemy go wraz z jego cieniami i wadami. Jest buntownikiem i złodziejem, który pomimo swych skaz wzbudza zaufanie czytelnika i intryguje go z każdym rozdziałem.

Vin – młoda dziewczyna, z początku wydaje się cicha i nieśmiała, szybko jednak ujawnia swój zadziorny i uparty charakterek. Młoda szybko się uczy i wtapia w nowe towarzystwo. Jako czytelnik poznajemy jej stany, lęki i wewnętrzne rozterki. Z czasem nieświadomie wchodzimy w jej role – i to jest genialne 🙂

Pasjonująca w tej książce jest jednak przede wszystkim fabuła – nietuzinkowa, niebanalna, nie odgapiona od typowych, rynkowych fantasy. Jest przemyślana i świeża – poznajemy tajniki obcego świata, dziwne słowa i magiczne przedmioty. W książce nie ma żadnych niedociągnięć – wszystko jest na swoim miejscu. To nie jest prostacka książka – to inteligentna historia, napisana w niezwykle dojrzały sposób.
Dodatkowo, każdy rozdział okalany jest poprzedzającym treści cytatem, a z tyłu książki znajdziemy mapę oraz notatki związane z allomancją metali (intrygujące, co?)

Pomimo, iż Z mgły zrodzony do cienkich nie należy (liczy prawie 700 stron), czyta się go jednym tchem. Książka niezwykle wciągająca i interesująca, nie nudzi i nie zniechęca; jest jedną z ciekawszych pozycji, jakie czytałam i z pewnością nie poprzestanę na tej jednej z trzech dostępnych części. Polecam!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments