Jak przedstawić jednostkę, która poszukuje swojej tożsamości i miejsca pomiędzy klasami w trudnych i niepewnych czasach? Szczepan Twardoch miał na to swój pomysł i zrealizował go w najnowszej powieści – Pokora. Zapraszam do czytania!
Po Królestwie Szczepan Twardoch powraca wraz z nową książką – Pokora, do swojego ukochanego Górnego Śląska i Gliwic. Głównym bohaterem powieści jest Alois Pokora, syn górnika, który dostał szansę od losu – możliwość uczenia się w gliwickiej szkole.
Nie takie wspaniałe
Pomimo wspaniałej szansy, Alois od losu dostał również piekło – w postaci okrutnych kolegów dręczących go za pochodzenie z robotniczej rodziny. Czegokolwiek by nie zrobił, zawsze według nich nie pasował, nie miał idealnego akcentu, odstawał ubiorem. Jedni się nad nim znęcali, inni zaś litowali – co również nie wywoływało w nim pozytywnych uczuć.
Tak okrutnie doświadczony jako dziecko, Alois idzie dalej przez życie, szukając siebie i swojego miejsca na Ziemi. W czasie, gdy studiuje wybucha pierwsza wojna światowa, wstępuje do wojska i wyrusza na front. Po wielu dniach walki, budzi się ranny w berlińskim szpitalu. Od tego momentu, Alois znów rozpoczyna poszukiwania swojego miejsca w szeregu. Skutkuje to różnymi, nietrafionymi z perspektywy innych osób, wyborami i za każdym razem opowiadaniem się po którejś ze stron. W wielu momentach on sam nie ma nic do powiedzenia, to ludzie, którzy go otaczają, próbują na siłę zdefiniować kim jest – co prowadzi do katastrofalnych skutków.
Kobieta
Na tej życiowej drodze pojawia się kobieta, która zdominuje wręcz całego jego życie – z czego główny bohater nie zdaje sobie sprawy, ale czytelnik wie o tym od początku. Agnes, jest moim zdaniem dziwną postacią, wątki z nią przyprawiały mnie o zgrzytanie zębów. Jednak dzięki niej, niepewność Pokory wybrzmiewa jeszcze bardziej.
Autor w postaci Aloisa ciekawie oddał zagubienie, jakie towarzyszyło zapewne nie jednej młodej osobie, żyjącej w tamtych czasach i miejscu, czyli na Śląsku. Jednak można się również odnieść do współczesności i do obecnych poszukiwań swojego miejsca w świecie przez młodych.
Pokora to zdecydowanie powieść wielowymiarowa z świetnie zarysowanym tłem historycznym – Twardoch w tym temacie nie ma sobie równych, udowodnił to już wiele razy, a najlepszym przykładem jest Król.
Myślę, że fani Szczepana Twardocha nie będą zawiedzeni; a ci którzy dopiero go dzięki tej powieści odkryją – sięgną po więcej, do czego zachęcam, bo warto.
Pokora
Szczepan Twardoch
Wydawnictwo Literackie