Nadzieja umiera ostatnia to kolejna powieść z okresu okupacji. Skupia się na losach pewniej Żydówki. Jak zakończy się jej walka o wolność? Sprawdźcie, czym książka Haliny Biernbaum różni się od pozostałych.
Słowa, które poruszają
Nie ma wątpliwości, że Nadzieja umiera ostatnia jest powieścią przytłaczającą, o tematyce, która wzrusza serca. Z pewnością wpędzi czytelnika w trwogę i żal do świata. Wszystkie tego rodzaju książki są dla mnie ciężką lekturą, ponieważ to przypomnienie, jak okrutny potrafi być drugi człowiek.
Autorka używa języka prostego, momentami drażniącego swoją trywialnością, ale dobitnego i do bólu realnego. W końcu mamy do czynienia z dzieckiem, młodą osobą. Oprócz tego, że ułatwia to lekturę, czyni wydarzenia opisane w książce bardziej obrazowe i realne.
Wspólne dorastanie
Halina Biernbaum przelała swoje wspomnienia z dziecięcych lat w książkę Nadzieja umiera ostatnia. Poznajemy ją jako dziewięciolatkę, uczennicę warszawskiej szkoły. Wraz z nią odbywamy podróż przez cierpienie, poczucie ogromnej niesprawiedliwości oraz straty. Przyzwyczajamy się do rodziny młodej Haliny, przywiązujemy się, a następnie tracimy, czując zaledwie cień tego, co czuło dziecko, któremu odbiera się po kolei bliskich. Przede wszystkim poznajemy realia życia w żydowskim getcie, codzienność wykluczonych i porzuconych ludzi. Widzimy działania matki dziewczynki, a także granice ludzkiej wytrzymałości i poświęcenia dla bliskich. Następnie stajemy obok Haliny w obozie koncentracyjnym. Pierwszym, drugim i kolejnymi… aż do wyzwolenia.
Miłość w świecie brutalności
Nadzieja umiera ostatnia to książka poruszająca nas nie tylko ze względu na opisane okrucieństwo, straty i ludzką niegodziwość. To wspomnienia pełne miłości, wsparcia i miłosierdzia. Najbardziej poruszały mnie właśnie historie osób, które same znalazły się w najtragiczniejszej możliwej sytuacji, a mimo to stawały się opoką dla mniej wytrzymałych. Halina znalazła nieraz oparcie w obcej osobie, sama nauczyła się przetrwania, ale nie za wszelką cenę. Wyobraźcie sobie kochać w czasach, kiedy wspomnienie miłości prawie nie istnieje. Ludzka dobroć, ciepłe uczucia i przede wszystkim miłość są w stanie przeżyć nawet czasy zagłady, jaką był Holokaust.
Historia inna niż wszystkie?
Podczas lektury kilka rzeczy może wydać się Wam nienaturalne; ciągłe szczęście w nieszczęściu, jakie spotykało bohaterkę. Możecie także mieć pewne wątpliwości, przecież to wspomnienia dziecka. Skąd pewność, że to prawda? Może wyparła niektóre fakty? Nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić, pozostaje nam wierzyć i wyciągać wnioski. Nadzieja umiera ostatnia jest wyjątkowa, ponieważ po pierwsze opowiada ją dziecko, które przeżyło. Po drugie skupia się na kilku miejscach tragedii.
Nadzieja umiera ostatnia to kolejna książkowa przestroga przed ludzką okrutnością. To nauka dla nas wszystkich i przypomnienie, że dobro zawsze zostanie wynagrodzone. A potencjalny koniec świata nie odbierze ludziom ich dobrych serc.
Zapraszamy do recenzji książki z innej perspektywy!