Naturalny make up? To możliwe dzięki Faceboom!

0
885

Nasza ulubiona różowa marka kosmetyków do twarzy stale zaskakuje licznymi nowościami. Jakie produkty ma dla nas tym razem? Koniecznie przeczytajcie!

Kosmetyki Faceboom to warta uwagi linia kosmetyków do twarzy. Ich naturalny skład, wegańska formuła i kuszący słodki zapach spodoba się każdej kobiecie. Do tej pory kojarzona była głównie z pielęgnacją, jednak tym razem poszła o krok dalej i przygotowała serię make up! To zestaw trzech kolorystycznych podkładów pielęgnacyjnych, idealnych na małe, jak i duże wyjścia. Czy są tak dobre, jak poprzednie kosmetyki?  

Fot. Diana Łętocha

Fascynująca iluzjonistka, czyli baza pod makijaż 

Nim przejdę do opisu podkładów make up, warto przed ich użyciem wyposażyć się w bazę pod makijaż z tej firmy. Jest przeznaczona dla każdego rodzaju cery i ma na celu wygładzenie, nawilżenie i rozświetlenie skóry. To idealna podkładka pod niżej opisywane podkłady – dopełni całości i sprawi, że kosmetyk będzie trwalszy. Jest stworzona w 98% ze składników pochodzenia naturalnegoa w składzie znajdziemy m.in.: kwas hialuronowy, betainę, ekstrakt z hibiskusa, aceroli i pitai oraz oleje abisyński i babassu.

Fot. Diana Łętocha

Jak sprawuje się na twarzy? Otóż ta piękna, różowa baza wyraźnie wygładza skórę, niwelując delikatnie, drobne niedoskonałości. Przyjemnie nawilża i rozjaśnia cerę, dzięki czemu wygląda na zdrowszą i promienistą. Dodatkowo ujednolica kolor i leciutko napina skórę. Konsystencja przypomina jogurt; jest płynna, ale nie wodnista i ma oszałamiający, cukierkowy zapach. Ładnie się rozprowadza i wtapia w skórę twarzy, nie pozostawiając tłustych plam. Szybko się wchłania i jest świetnym przygotowaniem pod dowolny makijaż. 

Fot. Diana Łętocha
A teraz czas na gwiazdę – lekki podkład make up! 

Jak wskazuje nazwa, jest to lekki, wielofunkcyjny, pielęgnacyjny podkład typu BBczyli w skrócie – krem koloryzujący o różnorodnym zastosowaniu, połączenie kremu i podkładu w jednym. Idealny dla każdego typu cery, w tym także dla wrażliwej. Prócz typowej pielęgnacji, rozświetla, nawilża i wyrównuje koloryt, a do tego zawiera filtr SPF 6, przez co chroni przed promieniowaniem słonecznym! Dostępny w trzech wersjach kolorystycznych: 01 light (jasny), 02 natural (neutralny) oraz 03 sun (ciemniejszy). Podobnie jak baza, jest stworzony w 98% ze składników pochodzenia naturalnego. W skład każdego wchodzą m.in.: olej cacay, ekstrakt z granatu oraz mika 

Jako posiadaczka bardzo bladej cery, zdecydowałam się zaprezentować tutaj dwa kolory: jasny i neutralny. Jak wiemy, ciężko jest dobrać odpowiedni kolor, tak, aby twarz nie była za jasna, ani dla ciemna. Odcień 03 pominęłam, bo na pewno wyglądałby komicznie przy mojej porcelanowej buzi, dlatego skupie się na opisie dwóch powyższych.

Fot. Diana Łętocha

Ogólnie rzecz biorąc, kosmetyk znajduje się w wygodnej tubce, która umożliwia łatwe dozowanie produktu. Konsystencja podkładu jest idealna – półpłynna, ale nie lejąca się. Trochę kremik, a trochę podkład. Jest leciutka i bardzo łatwo wsmarowuje się w skórę, bez smug i plam. Ma też lekki, cukierkowy zapach, charakterystyczny dla wszystkich kosmetyków Faceboom. To, co pierwsze rzuciło mi się w oczy po zastosowaniu kosmetyku, to piękny, delikatny, ale widoczny błysk. Nie brokat, ale jakby jedwabista tafla. Dzięki temu skóra wygląda na wypoczętą, zdrową i taką świeżą. Wow! W słońcu ten efekt wygląda rewelacyjnie.  

BB Cream 01 light

Jestem zaskoczona kolorystyką kosmetyku – odcień 01 jest troszkę ciemniejszy, niż się spodziewałam. Na ogół kosmetyk o takim numerze jest bardzo jasny, nawet dla mnie. Tymczasem ten od Faceboom jest, powiedziałabym… neutralny.

Fot. Diana Łętocha

Ma numer 01, dlatego polecam przetestować w drogeriach lub „na ślepo” zaopatrzeć się w ten najjaśniejszy właśnie. Daje efekt leciutkiej opalenizny. U mnie sprawdził się idealnie, ponieważ jest odrobinę ciemniejszy od naturalnego koloru mojej skóry. Wygląda na zdrowszą i troszkę opaloną, jednak bez efektu maski.

Fot. Diana Łętocha

BB Cream 02 natural

Kolor 02 jest wyraźnie ciemniejszy, a jego odcień uderza bardziej w pomarańczowe tony. Będzie lepiej wyglądał u kobiet mających ciepły typ urody – dla chłodnych może być zbyt kontrastowy. Jeśli chodzi o moją prywatną wskazówkę – polecam zmieszać odcień 01 z drugim – wtedy wychodzi naprawdę ładny odcień. Ani za jasny, ani za pomarańczowy, właśnie taki w punkt. Niemniej jednak każdy z nich nadaje ładnego kolorytu skórze i przy okazji zakrywa też delikatne niedoskonałości.  świetnna lato i idealne do delikatnego make upu, choć w przypadku większych wyjść również się sprawdzi.  

Fot. Diana Łętocha

Faceboom make up 

Każdy kosmetyk marki Faceboom szczerze polecam, ponieważ do tej pory wszystkie sprawdziły się rewelacyjnie. Tak samo jest w przypadku serii make up – czekałam na te nowości i nie zawiodłam się. Niska cen, wysoka skuteczność i przyjemność dla ciała. Koniecznie zaopatrzcie się w zestaw składający się z bazy i dowolnego odcienia podkładu na stronie bodyboom.pl i zabłyśnijcie perfekcyjnym makijażem! 


Jeśli nie znasz jeszcze kosmetyków Faceboom odpowiednich do codziennej pielęgnacji twarzy, koniecznie przeczytaj o nich artykuł.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments