Produkcja Tiny Epic Mechs w polskiej wersji językowej ruszyła w październiku. Początkowo, premiera planowana była na koniec listopada, jednak wydawca postanowił potrzymać nieco w napięciu przez kolejny miesiąc i oczekiwana planszówka dotarła do sklepów dopiero w ostatnich dniach grudnia.
Tiny Epic Mechs można nabyć m.in. na stronie wydawcy czy w internetowych sklepach z grami jak np.: DragonEye.pl czy Mepel.pl.
Tiny Epic to seria różnorodnych gier planszowych, charakteryzujących się niewielkim rozmiarem opakowania. Każda kolejna gra w serii opowiada inną historię, przenosząc nas m.in. do galaktyki, średniowiecza, czy – jak w przypadku Tiny Epic Mechs – do roku 3030. Cechą wspólną wszystkich gier jest łączenie mechaniki z tematem przewodnim planszówki. W Tiny Epic Mechs gracze wcielają się w wysoko wykwalifikowanych pilotów mechów. Biorą udział w bitwie królewskiej na przestrzeni sześciu rund. W każdej rundzie gracze wybierają cztery z ośmiu dostępnych akcji do zaprogramowania.
Pierwsze opinie
Polscy gracze – póki co – pozytywnie oceniają planszówkę. Jednak to dosłownie kilka komentarzy m.in. ze strony Rebel.pl czy serwisu GameTrollTV. Internauci twierdzą, że to wyjątkowo bogate wydanie w tej serii. Pudełko wielkości dłoni mieści się w każdym plecaku, a zawartość wypełnia opakowanie po brzegi. Szczególną uwagę w opiniach zyskują wymienne modele broni, które łączą się z figurkami mechów.
Wspomina się również o jakości wykonania – wszystko jest estetyczne i solidne. Co ciekawe, podobno gra nie jest bardzo interaktywna – dążenie do konfrontacji nie jest jedynym sposobem osiągnięcia wygranej. Liczy się spryt i planowanie działań. Na tę chwilę planszówka prosperuje całkiem nieźle, ale czekamy na kolejne opinie.