Ucieszyła mnie informacja o nadchodzącej premierze drugiego Tormentum. Czy moglibyście uchylić rąbka tajemnicy w kwestii nadchodzącego tytułu? Stadium ukończenia gry, na czym się teraz skupiacie, co będzie ją odróżniać od pierwowzoru (poza ogromną ilością lokacji) – lub co tylko zechcecie zdradzić na jej temat.
Stadium ukończenia jest w niestety w trochę gorszej kondycji, niż byśmy chcieli. To jest ta zła informacja. Dobra informacja to taka, że gra się cały czas rozrasta. Chcemy postawić na większą ilość wyborów moralnych i na jeszcze mroczniejszy klimat. Obecnie zastanawiamy się mocno nad rozwidleniami fabularnymi. Chodzi o możliwość przejścia gry na dwa sposoby. Tak, jak to było w drugim Wiedźminie, gdzie główny trzon fabularny w pewnym momencie rozwidla się, aby później ponownie wrócić na wspólny tor. Takie rozwiązanie zabezpieczy nas po trosze przed gameplayami na Youtube. Choć bardzo je lubimy i z chęcią wszystkim twórcom podsyłamy kody. Trzeba jednak wiedzieć, że takie materiały nie służą wszystkim produkcjom.
Gry przygodowe są trochę jak filmy. Gdy już obejrzymy całość w formie filmu, raczej nie mamy ochoty takiej gry kupić i odtwarzać całego przebiegu rozgrywki w ten sam sposób, który przed chwilą obejrzeliśmy na filmie. Ewentualnie możemy polecić grę swoim znajomym. Gdyby w naszej grze były większe rozwidlenia fabularne, to sądzimy, że część osób chciałaby ją kupić i przejść inaczej. Taki właśnie mamy plan. Niestety, jest on dość pracochłonny, ale sądzimy, że się opłaci.
Na zaostrzenie apetytu przedstawiamy jedną z niepublikowanych do tej pory lokacji. Tym samym zachęcamy do dodania Tormentum II do swojej wish-listy na Steam.
Pracujecie nad czymś jeszcze poza Tormentum? Wspominaliście niegdyś o czymś, co będzie przypominać erpega. A może powinienem powiązać te dwa fakty?
Jeśli chodzi o gry, to obecnie pracujemy tylko nad Tormentum II. Po skończonym Tsioque wróciliśmy ponownie do naszego podstawowego składu, trzyosobowego. Jak sobie zajrzysz na listę płac Tsioque, to nad grą pracowało naprawdę sporo osób. Doszliśmy do wniosku, że najlepiej pracuje nam się właśnie tak, jak pracowaliśmy przy Tormentum I.
W tak zwanej wolnej chwili dłubiemy jeszcze przy kolejnych produkcjach dla dzieci, wciąż goniąc uparcie za niespełnionym marzeniem sukcesu z przeszłości. W tym roku pojawi się na pewno mała produkcja. Będzie takim interaktywnym komiksem, pt. Moja Mała Przygoda. Ukaże się na tablety i smartfony, zilustrowana zostanie przez polskiego komiksiarza Jakuba Grocholę. Poza tym, te małe produkcje są naprawdę fajne. Miło się patrzy, jak kolejne generacje milusińskich bawią się przy nich.
Pozostając w temacie powyższego tytułu – ciekaw jestem, czy prócz wymienionych surrealistów, takich jak Beksiński i Giger, ktoś jeszcze zainspirował was do obrania takiej, a nie innej formy artystycznej i gameplayowej?
Tak, gry ze studia From Software, czyli Demon’s Souls, a później Dark Souls były dla nas sporą inspiracją. Przedstawiony świat i klimat, jakie udało się tam uzyskać, są czymś wspaniałym. Nawet, gdy na ekranie niewiele się działo, to czuć było to wszędobylskie zagrożenie i tajemniczość. Na uwagę zasługiwała też szczątkowa fabuła, która raczej pozostawała w domyśle graczy. Nic nie było podane wprost, na tacy. Staraliśmy się i nadal staramy osiągnąć podobny zabieg artystyczny, ponieważ gry z serii souls są naszymi ulubionymi. Inspiracją była też dla nas już leciwa gra Dark Seed w której maczał palce sam Giger.
