4. Lothric, Młodszy Książę (Dark Souls 3)
A teraz udajmy się na sam koniec naszej podróży. Przejdźmy wielkie archiwa pełne ksiąg ociekających wiedzą i pokonajmy ostatnie, żałosne zastępy żołnierzy Młodego Księcia, który odmówił posłuszeństwa. Lothric, Młodszy Książę, to przedostatni obowiązkowy boss z Dark Souls 3. Przez całą grę dowiadujemy się, że naszym celem jest sprowadzenie go na tron, na którym powinien złożyć swoje ciało w specjalnym rytuale. Jak się okazuje nie musimy go nie tylko sprowadzić, a ściągnąć jego zwłoki, bowiem młody monarcha odmawia wykonania obowiązku.
Po wejściu na wielką salę audiencyjną widzimy Lothrica – wątłą i chorowitą postać, która nie może wstać na własne nogi. Informuje nas on o tym, że mamy odejść. Ostrzega jednak, że jeśli zostaniemy, nie zawaha się walczyć z nami. Rzecz jasna jako obowiązkowi gracze podejmujemy walkę (innego wyboru nie mamy). Wówczas z mrocznego zakątku komnaty wypełza jego brat Lorian: wielki wojownik, który nawet pomimo utracenia władzy w nogach nadal sprosta naszemu wyzwaniu (o czym rychle się przekonamy). Sama cutscenka jest tak klimatyczna, że pozwolę sobie Wam ją puścić.
Trudy wymuszania posłuszeństwa
Po filmiku naszym oczom ukazuje się Lorian. Wielki wojownik odziany w złotą zbroję i koronę zasłaniającą oczy, dzierżący dwuręczny, płonący miecz. Postać całą walkę jest na klęczkach, ale nie przeszkadza mu to siać zniszczenia swoim orężem. Aby szybciej przemierzać arenę, teleportuje się on za nasze plecy i atakuje mieczem z różnych stron. Nigdy nie możemy się spodziewać z której, dlatego szybkie rozglądanie i dobry refleks podczas walki są wymagane. Lorian wymachuje orężem w bardzo widowiskowy sposób. Jego uderzenia odbijają się głuchym brzmieniem oręża po wielkiej sali. On sam walczy z tak wielkim uporem, że gracz nie może pozostać niewzruszony. Czujemy wobec niego jakąś formę respektu. Szczególnie, kiedy próbuje dźwignąć się na okaleczone nogi i upada z hukiem wyciągając przed siebie miecz. Jest w tym pewna doza tragizmu, ale jednocześnie patosu. Szczególnie w zestawieniu z tą niejednoznaczną muzyką.
Sama walka jest bardzo trudna, ale jak na standardy Dark Souls 3 nie jest źle. Starcie wymaga dobrego refleksu, ponieważ siła ataków Loriana utrudnia (ale nie uniemożliwia) korzystanie z tarczy. Będziemy więc raczej turlać się pod jego ciężkimi wymachnięciami i atakować plecy. Lorian jest przeciwnikiem, który zostawia bodaj najkrótsze przerwy na kontrataki w całej serii, dlatego nigdy nie starczy nam czasu, by uderzyć więcej niż raz lub 2 w przypadku krótkiej broni.
Walka na przetrzymanie
Kiedy udaje nam się zabić Loriana, ten upada ciężko, a my wzdychamy z ulgą. Nie jest to jednak koniec starcia, bowiem w kolejnej cutscence (również poniżej) Lothric schodzi z piedestału, aby wskrzesić brata i po raz kolejny wystawić go przeciw nam. Ten wraca z połową życia, pozwala bratu wspiąć się na swoje plecy i walczą z nami wspólnie. Lorian zyskuje teraz kilka dodatkowych ataków, a podczas walki będziemy musieli skupić się na zabiciu Lothrica, bowiem dopóki on żyje, jego brat będzie powstawał po naszych atakach.
Boss znalazł się w tym zestawieniu głównie przez emocjonalny aspekt walki z nim. W grze nie mamy do końca pewności, czy nasze czyny są słuszne. Nie istnieje jedno dobre zakończenie i jedna dobra decyzja. Widzimy kogoś, kto tak naprawdę chce po prostu spokoju. Jesteśmy tu w roli agresora i walczymy z kalekimi (acz cholernie silnymi) braćmi o ich siłowe ściągnięcie do wykonania obowiązku (również zakończonego śmiercią). Epickość i emocjonalność to te słowa, które zaważyły na tym, że bracia Starego Królestwa zaszli tak wysoko w naszym rankingu. Trzeba też przyznać, że dobre wyczucie uników przy atakowaniu Loriana daje satysfakcję, a to głównie przez wspomnianą ciężkość uderzeń.