Top 10 najlepszych bossów z serii Dark Souls, Demon’s Souls i Bloodborne

0
16872

7. Rycerz Oparów (Dark Souls 2 – Korona Starego Żelaznego Króla)

Dark Souls 2

Pozostając jeszcze na chwilę w rycerskich klimatach, zejdźmy głęboko pod ziemię. Tak głęboko, jak tylko się da, by ukryć przed światem zranioną dumę wojownika i odnaleźć nowy cel w życiu. Rycerz Oparów, czy jak kto woli, Buntownik Raime, to trzeci boss z dodatku do Dark Souls 2 zatytułowanego Korona Starego Żelaznego Króla. Znajdujemy go skrytego głęboko, głęboko w czeluściach najwyższej z wież upadłego już królestwa. Jednak jak się okazuje, nie odszedł on w zapomnienie, a znalazł sobie nowe towarzystwo, które owładnęło nim do reszty. To jednak pozwolę Wam odkryć samym, jeśli kiedyś spróbujecie zagrać.

Po odnalezieniu komnaty rycerza (chociaż bazując na stanie pomieszczenia, słowo “leże” pasowałoby lepiej) możemy wejść na arenę walki. Jeśli to jednak zrobimy, z pewnością przegramy, bowiem boss będzie regularnie się leczył, dzięki znajdującym się wokół posągom pewnej damy. Aby zaniechać leczniczych zapędów przeciwnika, będziemy musieli najpierw rozprawić się z posągami. W tym celu będziemy biegać dookoła areny, walcząc z najsilniejszymi wojownikami (nie licząc bossów) z dodatku i umieszczać w sercu posągu pewne kliny, które go zniszczą.

Kiedy już to zrobimy, możemy wejść na arenę walki. Początkowo widzimy tam jedynie miecz wbity w glebę. Po podejściu bliżej, wokół potężnego oręża zaczyna gromadzić się pył, który po chwili przybiera postać wyłaniającego się z popiołu rycerza. Ten, o wiele większy od gracza i odziany w osmoloną zbroję z czarną peleryną, rzuca się na naszego bohatera dzierżąc dwa miecze: jeden duży i płaski, a drugi mniejszy i ostry. W chwili jego ataku lokacja zaczyna brzmieć przejmująco złowrogim utworem. Posłuchajcie sami.

Boisz się dwóch mieczy? Poczekaj na jeden!

W pierwszej fazie walki nasz przeciwnik napiera agresywnie, wymieniając długie zamachnięcia potężnym orężem na krótkie i szybkie ataki tym krótszym. Jak wszyscy bossowie z dodatku, tak i Rycerz Oparów ma zwiększoną wytrzymałość, więc nasza broń zadawać będzie zmniejszone obrażenia (co w połączeniu z już i tak dużą ilością życia skutkuje bardzo rozległym starciem.). Początkowo będziemy więc zasłaniać się tarczą, kierować się na słabo chronione tyły przeciwnika i unikać powolnych wymachów wielkim mieczem. Faza ta nie jest prosta; wymaga skupienia oraz spokoju, ale w ogólnym rozrachunku jest niczym w porównaniu z tym, co przychodzi później.

Za około połową walki przeciwnik odrzuca swój mały miecz, po czym wznosi w górę ten duży, który po chwili zaczyna płonąć pełnym mroku ogniem. Jego ataki się zmieniają. Stają się szybsze i bardziej zajadłe. Zwiększa się także ich zasięg horyzontalnie i wertykalnie. Przeciwnik zyskuje też kilka dodatkowych umiejętności, jak zalanie pola walki kulami mrocznych płomieni, czy bardzo trudne do uniknięcia atakowanie pola walki szerokim wymachem. W tej fazie walki tarcza jest w zasadzie zbędna, zważywszy na wielkie obrażenia od ognia. Gracz będzie musiał polegać na idealnie wymierzonych unikach.

Podobny obraz

Starcie z Rycerzem Oparów było moim najtrudniejszym starciem late game’a Dark Souls 2. Przeciwnik był niesamowicie trudny do pokonania, a jeszcze trudniejszy do wyuczenia. Jego ataki są pełne zwodniczych gestów i niezwykle wymagającym było wyczucie tego sweet spotu do uników. Kiedy już jednak udało mi się to osiągnąć i odłożyłem na bok spoconego pada, czułem ogromną ulgę i satysfakcję. Początkowo uważałem te starcie za niemal niemożliwe do wygrania, ale kiedy udało się pierwszy raz, udało się też ponownie. Wytrwały i twardy przeciwnik upadł, a ja czułem się świetnie.

Naucz mnie fikać!

Boss do tego zestawienia trafił oczywiście – jak wszyscy – za satysfakcjonujący poziom trudności, ale ma specjalne miejsce w sercu maniaka serii Dark Souls z jeszcze jednego powodu. Walka z nim najzwyczajniej w świecie nauczyła mnie lepszego wyczucia do uników. Zacząłem rozumieć pewne schematy zachowań, jakimi rządzą się animacje studia From Software, a uwierzcie mi, że to cenna lekcja. Na uwagę zasługuje także ciężki klimat i ciekawe lore. Uchylę tutaj dla Was rąbka tajemnicy i rzucę pewnym easter eggiem rzucającym ciekawe światło na historię naszego przeciwnika. Spróbujcie wejść na arenę walki w zestawie zbroi Velstadta i zobaczcie, co się stanie!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments