Top 10 najlepszych bossów z serii Dark Souls, Demon’s Souls i Bloodborne

0
17102

5. Stróże Otchłani (Dark Souls 3)

Dark Souls 3
Gotowi?

Kolejny boss, nad którym się pochylimy, to pierwsza występująca niepojedynczo postać. Stróże Otchłani to według lore spadkobiercy legendy rycerza Artoriasa znanego z pierwszej części Dark Souls. Ich zadaniem było niszczyć choćby najmniejsze objawy spaczenia otchłanią. W chwili, w której postać gracza ich poznaje, nie są jednak przepełnionymi dumą rycerzami zwalczającymi przejawy zepsucia.

Po przemierzeniu rozległego trującego bagna docieramy bowiem do pewnej warowni. Zza wielkich żelaznych drzwi dobiegają nas odgłosy walki. Już przed znalezieniem się w tej sytuacji kilka postaci ze świata wspominało nieco o wspaniałym i niepokonanym legionie. Co jednak spotykamy w środku?

Po otwarciu wielkich wrót widzimy dwóch uzbrojonych wojowników, którzy ścierają się ze sobą na polu trupów. Po kilku chwilach jeden z nich pada, a ocalały biegnie w naszym kierunku. Co ciekawe, zarówno walczący, jak i dziesiątki trupów, są odziani tak samo. To rycerze legionu, o którym tyle słyszeliśmy.

Po kilku pierwszych wymianach ciosów orientujemy się, że na arenie nie jesteśmy sami z atakującym nas przeciwnikiem. Z ziemi powstają kolejno przeciwnicy, którzy dołączają się do walki. Część atakuje nas, a inni walczą między sobą. Walka polega na wyszukiwaniu tego właściwego przeciwnika, oraz próbie odnalezienia się w tłumie wrogów.

Bratobójcza walka 

O co jednak chodzi? Dlaczego przeciwnicy są nieśmiertelni i skazani na ciągłą walkę sami ze sobą? Tego Wam zdradzać nie będę, ale powiem, że odkrycie tych tajemnic daje niezwykłą satysfakcję i pasuje do lore gry.

Sama walka poza zagadką i ciekawostką jest także pokazem kunsztu animacji From Software. Sposób, w jaki Stróże Otchłani walczą, jest po prostu imponujący. Wykonują przewroty, wyskoki, piruety z ciężkimi mieczami. Samo ich oglądanie to czysta rozkosz dla oczu (co zresztą bardzo serdecznie polecam. Np. tutaj).

Pierwsza faza walki jest dość trudna. Musimy odnaleźć się w wirze ciągle powstających żołnierzy i poszukiwać wśród nich tego właściwego, którego zabicie przybliży nas do kolejnej fazy. Przeciwnicy mają sporo zróżnicowanych i wykonywanych bardzo szybko ataków. Kiedy już jednak uda nam się pokonać tego prawidłowego wszyscy upadają i… ich dusze wzmacniają przeciwnika, na którym się skupialiśmy. Po kilku chwilach wstaje on ponownie, a jego miecz płonie gęstym ogniem.

Dark Souls 3
Piękno starcia zapiera dech w piersi.

Ta część walki jest zdecydowanie trudniejsza. Nie dość, że silne ataki przeciwnika są jeszcze potężniejsze, to dodatkowo zostawiają za sobą języki ognia, co tylko wydłuża ich zasięg. Do tego samo starcie jest naprawdę satysfakcjonujaco trudne.

Do zestawienia walka trafiła za swoją epickość i niejednoznaczność. Jak już zostało wspomniane, animacja żołnierzy stoi na wysokim poziomie, nadaje dynamizmu. Do tego ich siła i liczebność powoduje u gracza respekt. Jakby tego było mało, całości dopełnia muzyka, która tak naprawdę na pierwszy rzut oka nie pasuje do walki. Zamiast dynamicznych symfonii dostajemy delikatne chórki i smętne skrzypki podpowiadające, że za całością kryje się coś więcej. No i dzwony… dzwony w serii Dark Souls mają niemałe znaczenie. A tutaj biją bezustannie. Dla chwil takich jak walka ze Stróżami Otchłani warto być graczem.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments