Top 10 najlepszych bossów z serii Dark Souls, Demon’s Souls i Bloodborne

0
17011

10. Midir Mrokożerca (Dark Souls 3 – The Ringed City

Dark Souls 3
Także ten…

Nasze zestawienie otwiera smok! Bo jak zaczynać, to z przytupem. Midir według lore jest potomkiem arcysmoków, który służył niegdyś bogom i wskutek tej służby został skażony przez otchłań. Już samo jego znalezienie to istne piekło, jeśli nie korzysta się z poradników (wejście do jego leża jest ukryte w już ukrytej lokacji), a walka wcale nie przedstawia się łatwiej.

Przeciwnik jest naprawdę potężny; to bodaj drugi największy boss w serii Dark Souls, a do tego jeden z najtrudniejszych. Poza sporymi rozmiarami charakteryzuje się także znacznymi obrażeniami, jakie zadaje. Potrafi zabić gracza dwoma, a niekiedy nawet jednym atakiem. Mało tego! Jest bardzo agresywny, a swoimi szarżami potrafi skrócić dystans z graczem nawet pomimo stania na przeciwległych końcach dużej areny. Atakuje zawzięcie szponami, strzela promieniami i szybuje, pokrywając teren ogniem.

Walka, jakich mało 

Do zestawienia trafił ze względu na istną epickość starcia z nim. Boss swoimi rozmiarami i zachowaniem od pierwszych chwil przeraża i inspiruje jednocześnie. Szczególnie imponuje moment, w którym za połową walki rozpościera swoje poranione skrzydła i z szałem agresji rzuca się na postać gracza. Jesteśmy wobec niego tak niewielcy i tak krusi, że niemal niemożliwym jest nie przerazić się podczas walki, czy nie piszczeć, unikając szarży. No i soundtrack. Posłuchajcie tylko tego utworu – jest podniosły, dynamiczny i idealnie pasuje do starcia.

Dlaczego więc Midir trafił dopiero na 10 pozycję, skoro to bodaj najbardziej epickie starcie w wymienionych 5 grach? Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że boss jest zwyczajnie przesadzony. Zadaje ogromne obrażenia, a jego ataki są trudne do uniknięcia. Do tego ma ilość życia kilkukrotnie przekraczającą punkty życiowe innych bossów. Jakby tego było mało, otrzymuje mniejsze obrażenia wszędzie, poza ciągle umykającą głową.

Walka jest możliwie nieskomplikowania (czyli ukończymy ją ginąc ZALEDWIE 30 razy)… jeśli gramy postacią używającą cudów, bowiem zwiększają one nasze zdolności przetrwania, a moc błyskawic dodatkowo jest dobrym sposobem na bydlaka. Jeśli jednak walczymy wręcz, to naprawdę można się napocić, ponieważ pomimo pokaźnych gabarytów gad jest wyjątkowo zwinny i nie ma znacznych przerw między atakami. Trzeba się więc uczyć bossa na pamięć, co choć jest motywem występującym w serii, to tutaj proporcje zostały nieco zaburzone.

Na jego obronę można wyciągnąć fakt, że jest ukrytym, opcjonalnym bossem opcjonalnego dodatku The Ringed City. Dlatego też męczarnie z nim można traktować jako wyzwanie dla osób, które uwielbiają profilaktycznie i dla wprawy bić każdego dnia swoje pięty prętami, żywić się krwią noworodków, a herbatę zaparzać we własnych ustach.

Dark Souls 3
Strach się bać.
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments