Top 10 najlepszych bossów z serii Dark Souls, Demon’s Souls i Bloodborne

0
17011

Honorowe wstawki

Przed wyłonieniem pierwszego miejsca najlepszego z najlepszych muszę oczywiście powiedzieć o tych, którzy się tutaj nie pojawili pomimo tego, że byli bardzo dobrzy. Przede wszystkim, jak sami widzicie nie ma tutaj żadnych bossów z Demon’s Soulsa i jest tylko jeden z Bloodborne’a i Dark Souls. Z czego to wynika? W przypadku Demon’s Souls studio dopiero rozwijało skrzydła i choć gra miała wielu naprawdę świetnych bossów (jak chociażmy Flamelurker, Maiden Astaea czy Old Monk) to pomysły na większość z nich wystąpiły później w serii stając się lepszymi wersjami tych poprzednich.

Tak samo sprawa ma się w przypadku Dark Souls i Dark Souls 2. Były pewne niezastąpione maszkary (które wymieniłem), niemniej From Software im starsze, tym lepsze. Na osobne wytłumaczenie zasługuje także brak kilku bossów z Bloodborne, ale o tym poniżej. Zacznijmy honorowe wstawki.

Ludwig Przeklęty, Sierota Kos, Laurence: Pierwszy Pastor (Bloodborne)

Dark Souls Bloodborne
Niezbyt przyjazny pyszczek.

Ta trójka to bossowie tak świetnie zaprojektowani i przemyślani, że aż żal mi, że nie znaleźli się na tej liście. Każdy z nich to osobna i ciekawa walka. Nie umieściłem ich w zestawieniu z prostego powodu: From Software przesadziło z poziomem trudności dodatku The Old Hunters do Bloodborne’a. Sami przeciwnicy dodatku są jeszcze znośni, choć i tak umiera się tam o wiele częściej niż w podstawowej wersji gry, ale bossowie to już istne piekło. Twórcy zalecają, by obszary dodatku podbijać mając minimum 60 poziom. Jest to przynajmniej o 30 za mało, a i wtedy nie jest łatwo.

Nie skorzystałem z pomocy innych graczy, ale samego Ludwiga przechodziłem z 2-3 dni. I nie czułem po tym ani grama satysfakcji. Był to przykry obowiązek. Niekiedy ginąłem od ciosu, którego ciężko uniknąć. Choć bossowie spokojnie mogliby znaleźć się w moim top 10 za to, jak świetny jest ich projekt, to nie mogę ich tu umieścić, ponieważ uważam, że całość została przesadzona. Aby udać się do dodatku i z komfortem przejść całość należy spędzić sporo w lochach Kielicha farmiąc doświadczenie i specjalne modyfikatory do broni. Nie można twórcom zarzucić zbyt wiele, bo to w końcu opcjonalny dodatek i jako taka zawartość dla fanów, ale ja się odbiłem za pierwszym razem. Przy kolejnych podejściach czerpałem już wielką satysfakcję, ale ci trzej panowie to zdecydowanie coś, czego nie polecam początkującym graczom.

Wielki Szary Wilk Sif i Wielki Władca Wolnir (Dark Souls, Darks Souls 3)

Dark Souls
Ten to przeraża od pierwszych chwil!

Kolejnymi ciekawymi bossami, którzy nie znaleźli się w zestawieniu są Wolnir (Dark Souls 3) i Sif (Dark Souls). Obaj mają bardzo ciekawy projekt i jeszcze ciekawszą historię, ale nie przejawiają sobą żadnego wyzwania, a ich system walki jest co najwyżej nijaki.  Wolnir poza wielkimi rozmiarami i imponującym mieczem nie robi nic, a walka z nim polega na biciu w złote obręcze. Z kolei piesio Sif ma wzruszającą historię, dużo włosków, ale wszystko co robi to niezgrabnie podskoki i wywijanie mieczem. Obaj robią super pierwsze wrażenie i… niewiele poza tym. Wspomniałem o nich, bo spotykałem obu wysoko w różnych zestawieniach.

Ornstein i Smough (Dark Souls)

Dark Souls
Mocarny duet.

Ten duet wielu graczom śni się po nocach. Bodaj najsilniejsi przeciwnicy pierwszego Dark Souls. Spędziłem przy nich najdłużej czasu ucząc się walki i czułem ogromną satysfakcję po pokonaniu. Są silni, dobrze zarysowani, mają ciekawą historię i niegorszy projekt, ale... w kolejnych częściach spotkałem o wiele więcej lepszych i ciekawszych bossów. Poza tym irytował mnie soundtrack na tej arenie.

Lady Maria

Bloodborne Dark Souls
Oceany wirtualnej krwi wylane podczas tego epickiego starcia.

Z kolei Lady Maria ma wszystko, czego potrzeba bossowi. Ciekawa historia, świetny design, zapadający w pamięć system walki. Do tego pochodzi z przeklętego dodatku The Old Hunters, ale jest znośna (choć nadal bardzo trudna). Tak naprawdę jedyny powód, dla którego nie znalazła się w głównym zestawieniu to fakt, że pod kątem mechanik i zachowań jest niemal identyczna, co pierwszy na liście boss. Tak więc nie ma jej tutaj tylko dlatego, by nie dublować opisów. Wiedzcie jednak, że to prześwietny przeciwnik zasługujący na wysoki próg w listach. Przejdźmy jednak do jej koncepcyjnego bliźniaka, czyli…

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments