Pewnie większość z nas słyszała już o najnowszym serialu od HBO Max – The Last of Us. W rolach głównych występują Pedro Pascal (Narcos) oraz Bella Ramsey (Gra o Tron). Dlaczego nowy serial w tak krótkim czasie sprawił, że ludzie oszaleli na jego punkcie?
O czym opowiada fabuła The Last of Us?
Serial powstał na podstawie gry video o tym samym tytule, która swoją premierę miała 10 lat temu. Tematyka nowej produkcji HBO Max jest bardzo zbliżona do kultowego już serialu The Walking Dead. Akcja rozgrywa się w 2023 roku, czyli 20 lat po katastroficznej w skutkach pandemii wywołanej przez masową infekcję grzybiczą. W wyniku zakażenia ludzie zmieniają się w kreatury przypominające Zombie.
Główny bohater – Joel Miller podejmuje się trudnego i niebezpiecznego zadania, czyli przemycenia 14-letniej dziewczynki, Ellie Williams poza bezpieczną strefę, w której mieszkają ocaleni ludzie, niedotknięci przez infekcję. Okazuje się, że Ellie może być rozwiązaniem i zarazem lekarstwem, który zmieni oblicza tego postapokaliptycznego świata i uratuje setki, miliony istnień.
Obsada, której nie da się nie kochać
HBO Max nie zawiódł swoich fanów w doborze głównych aktorów do ról Joela i Ellie. W przewodnią rolę męską wcielił się Pedro Pascal, aktor, którego możemy znać z takich wielkich produkcji jak: Gra o Tron, Narcos, czy The Mandalorian. W dwóch ostatnich serialach grał pierwsze skrzypce, jako najważniejsze postaci. Jeśli chodzi o 19-letnią aktorkę Bellę Ramsey, to sławę zyskała również dzięki serialowi Gra o Tron, w którym zagrała Lyannę Mormont. Dzięki tej roli kariera aktorska Ramsey nabrała rozpędu. Pomyśleć, że wcielając się w postać Lady Lyanny, miała tylko 12 lat.
Uznanie krytyków
Jak podaje serwis IMDb serial The Last of Us, zyskał uznanie wielu krytyków filmowych. Nowa produkcja od HBO Max wyprzedziła już nawet takie giganty serialowe jak: Breaking Bad, Zagubieni, The Office i The Wire. Biorąc pod uwagę tak wielkie medialne zainteresowanie tym serialem, będziemy się mogli spodziewać przynajmniej jeszcze jednego sezonu. Można powiedzieć, że HBO w końcu doczekało się mega hitu, takiego jak za czasów, gdy na antenach królował serial Gra o Tron.
