Marzena Salwowska nie skorzystała ze sposobności, aby pominąć ten film milczeniem, ale przyjąwszy postać inkwizytorki napisała jego recenzję. Tym razem na stos… ekhm to znaczy na warsztat rzuciła ostatni film z serii o Harrym Potterze.
Wesołe stópki, anal i niemoralne tańce
Ale może od początku. Serwis Kultura Dobra, to prowadzony między innymi przez rodzeństwo Marzenę i Mirosława Salwowskich (sporadycznie piszą dla niego inni redaktorzy) blog. Autorzy za cel postawili sobie krytykę polskiej i światowej kinematografii pod kątem przydatności do oglądania dla chrześcijańskiej rodziny. Podeszli do tematu tak poważnie, że promowane przez nich oblicze chrześcijaństwa należałoby umieścić gdzieś w mrokach średniowiecza — z pełnym tego określenia inwentarzem, i bynajmniej nie odcinając się od dawnego nauczania Kościoła Katolickiego.
Serwis zasłynął recenzją między innymi filmu Happy Feet. Tupot małych stóp, któremu nie dość, że wytykają nawiązania do seksu analnego (tak, dobrze przeczytaliście), sprzeciw wobec religijnym autorytetom, ale co gorsza… “film ten z sympatią przedstawia (…) pozamałżeńskie tańce damsko-męskie”! Tak! Nie wierzycie?! Sprawdźcie sami: http://kulturadobra.pl/happy-feet-tupot-malych-stop/
Harry Potter i trupia czaszka
Nie będę rozpisywał się na temat siatki ocen, która towarzyszy każdej recenzji (gwiazdki i czaszki)albo sprzeciwowi wobec nowoczesnej nauki (w recenzji Parku Jurajskiego piszą, że dinozaury to tak naprawdę smoki, które żyły obok ludzi, a w ogóle Ziemia i Wszechświat zostały stworzone identycznie tak jak napisane jest w Biblii), czy obyczajowości — jak w przypadku wspomnianych tańców. Nie rozumieją też ograniczeń filmowego obrazu, oburzając się, że jak to w Gladiatorze nie ma słowa o Panu Jezusie! Wielu internautów już to zna, innym nie chcę odbierać guilty pleasure zanurzania się w przedsoborowe bajorko Salwowskich.
Tym razem Marzena Salwowska pisze o ostatniej ekranizacji książek autorstwa J.K. Rowling
Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II został oceniony jako “wyraźnie niebezpieczny albo dwuznaczny” co oznacza jeden spośród czterech możliwych do uzyskania Jolly Rogerów. Czymże opowieść o nieszczęśliwej sierotce zasłużyła sobie na to nieświęte miano?
Autorka słusznie zauważa, że cykl filmów dorastał z widzami. Każda z kolejnych części jest coraz mroczniejsza, aż do słodko-gorzkiego finału. I właśnie ten mroczny klimat to pierwszy, a skądinąd słuszny powód, dlaczego nie powinno się pokazywać filmu dzieciom… No dobra, ale serio, ktoś pokazuje Insygnia 11-latkom?
Magia istnieje i wasze dzieci już ją uprawiają!
Salwowska oczywiście idzie znacznie dalej. “Najważniejszym jednak zarzutem wobec tej części serii jak i poprzednich pozostaje to, że wyprowadza ona świat bajkowej magii poza zakreślone jej zdrowe granice. (…) Czarami zajmują się w baśniach istoty złe (często czarownice, czasem karane nawet spaleniem w tychże opowieściach). Istoty te są pokazywane jako moralnie odpychające, nieraz też mówi się wprost, lub przynajmniej sugeruje, że źródłem ich mocy jest Szatan. Jeśli zaś chodzi o postaci wróżek czy czarodziejów, to utożsamianie ich działania z tak zwaną białą magią wydaje się błędne, gdyż ich „magia” ma charakter wyraźnie nierealistyczny, a one same są najprawdopodobniej figurami aniołów, które w świecie ludzkim interweniują na polecenie Boga, czasami czyniąc cuda”. Charakter wyraźnie nierealistyczny… No tak, bo przemiana dyni w karocę dla Kopciuszka jest bardziej nierealistyczny niż latanie na miotle czy gadające węże!
Oczywiście autorka recenzji nie omieszkała wytknąć szeregu wad biednemu Harry’emu!
“Trudno jednak postrzegać samego Harry’ego jako ten rodzaj bajkowej istoty”. No i co z tego? “Harry bez wątpienia jest śmiertelnym człowiekiem”. No tak, tylko Trójca Święta, anioły i święci są warci uwagi. “Po drugie zawiera w sobie jakąś część najgorszego zła, gdyż jego dusza od niemowlęctwa jest złączona z duszą Czarnego Pana”. Ta jakby sam się o to prosił, bezczelny…
Ponadto “wychodzi poza bajkowy świat, nie żyje „dawno dawno temu”, „za górami za lasami” ale we współczesnym Londynie (tu wychowuje się i spędza wakacje)”. Widzicie moi drodzy czytelnicy… Jeżeli jakakolwiek fantastyka nie jest “dawno, dawno temu” to istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś to potraktuje na serio. Wreszcie “praktyki magiczne, jakimi posługuje się Harry i postacie, które spotyka na swojej drodze, mają realne odniesienia do świata prawdziwego okultyzmu.” Najwyraźniej ktoś tu wierzy, że magia istnieje, a wasze dzieci oglądając Potterów zostaną thelemitami albo numerologami.
“Młody widz może na przykład zainteresować się „dzięki” Harry’emu taką metodą jak ksylomancja (wróżenie z opadłych gałązek czy drewien), o której pewnie nigdy by inaczej nawet nie usłyszał.” Ach, ta potterowska gówniarzeria! Zamiast zrywać brzózki z ołtarza na Boże Ciało, pod okiem centaurów wróży pytania na kartkówkę z matmy!
“Takie łączenie baśni z historią okultyzmu może być niestety zabiegiem przemyślanym, którego celem jest oswajanie dzieci z myślą o tym, że coś takiego jak „biała magia” może być rzeczywiste i dobre. (…) film ten ma niestety potencjał, by wszczepiać w umysły dzieci naiwne przekonanie, że można kontrolować moce, które stoją za czarami.”
Harrego nie da się porównywać do Pana Jezusa, to bardzo źle, a co gorsza wasze dzieci będą chciały aborcję
Potem Salwowska rozwodzi się nad tym, że wizja życia pozagrobowego w Wizarding World nie jest tożsama z mitologią chrześcijańską, oraz boleje, że śmierć Pottera niewłaściwe oddaje mękę Pana Jezusa na krzyżu… Ten i inne fragmenty pozostawiam jednak wam do samodzielnej lektury. Obawiam się, że możecie nie dotrwać do prawdziwej wisienki na tym iście inkwizytorskim torcie, którą znajdziecie na samym końcu. Okazuje się bowiem, że Insygnia śmierci zawierają w sobie proaborcyjny przekaz podprogowy!
Uwaga, trzymajcie się: “jest tu też pewne zastrzeżenie, gdyż „wyciągnięte” z Pottera zło kojarzyć się morze z zakrwawionym dzieckiem, które przeżyło aborcję, ale zostało pozostawione samo, aż umrze. Nie dość więc, że scena ta wygląda makabrycznie, to jeszcze może budzić w młodych widzach skojarzenia, że to ofiary aborcji są złe“.
Lumos! i do przodu moi kochani!
Cytaty pochodzą z serwisu KulturaDobra.pl (Marzena Salwowska, Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II, http://kulturadobra.pl/harry-potter-i-insygnia-smierci-czesc-ii/, dostęp 2020-08-05 20:00). Zachowano oryginalną pisownię.