Znacie jakieś ciekawe książki bez tekstu? Ostatnimi czasy są bardzo modne i można znaleźć ich naprawdę sporo w księgarniach. Mi jakiś czas temu w ręce wpadły dwie dosyć interesujące. Chodźcie zobaczyć jakie!
Ostatni krzyk suki
Pierwszą propozycją książki bez tekstu jest Ostatni krzyk suki autorstwa Madame Connasse. Po dosyć kontrowersyjnym tytule, łatwo jest stwierdzić, że to zdecydowanie pozycja dla kobiet. Wbrew mojemu zapewnieniu o braku tekstu – jednak się pojawia, ale w postaci śmiesznych, brutalne prawdziwych i pełnych dystansu złotych myśli. To książka, którą można w każdej chwili złapać i otworzyć na dowolnej stronie, aby poprawić sobie humor. Składa się z 11 rozdziałów (bardzo mnie obecność rozdziałów zaskoczyła), które szeregują błyskotliwe tekściki. Oto nazwy kilku z nich: Żarcie, Singielka, Bez cenzury, Bachory. Ciekawa jestem, który z nich przypadnie wam do gustu! Poza tym publikacja jest przyjemna dla oka, zadbano o grafikę i formę „podania” złotych myśli.
Jedna mała uwaga. W książce znajdują się wyrażenia wulgarne i erotyczne, a więc nie nadaje się ona dla osób poniżej 16 roku życia.
I jeszcze namiastka tego, co znajdziemy w środku:
Moja supermoc to bycie zmęczoną po nicnierobieniu
Może jak będę spać na brzuchu, to zrobi się płaski?
Śniło mi się, że jestem wredna.Wstałam i okazało się, że to prawda!
Odkryj, określ, osiągnij!
Tak, to druga propozycja książki bez tekstu. A co takiego mamy najpierw odkryć, później określić, a na końcu osiągnąć? Oczywiście nasz cel. Ten (można rzec) podręcznik, ma nam pomóc w odnalezieniu celów, tych krótkodystansowych, jak i na dłuższy czas, a nawet na całe życie. Jest to bardzo interaktywna książka, która wymaga od nas zaangażowania w stworzenie jej. Znajdziemy w niej takie polecenia jak: napisz, narysuj bądź pokoloruj.
Nie jest to kolejna przepełniona mądrościami pozycja, która da nam gotowe, uniwersalne rozwiązania. Tym razem, treść jest uzależniona od czytelnika. To my decydujemy czego chcemy i jak do tego dojść. Zadanie książki jest proste, ma sprawić, abyśmy poznali samych siebie i zdali sobie sprawę, co jest dla nas ważne. A potem osiągali cele, jeden po drugim.
W Cel. Odkryj, określ, osiągnij! grafika gra pierwsze skrzypce, jest spójna i sprzyja odkrywaniu siebie samego. Całość ładnie wydana, w niewielkim formacie, więc bez problemu zmieści się do damskiej torebki lub znajdzie miejsce w męskiej teczce. Sięgnijcie i zdobywajcie góry!
Macie ulubione książki bez tekstu? Co sądzicie o tej formie? Dajcie znać w komentarzach!
Ostatni krzyk suki Cel. Odkryj, określ, osiągnij!
Madame Connasse Paulina Mechło, Aneta Rostkowska-Gerlach
Wydawnictwo Feeria Wydawnictwo Sensus