„Pomyleni. Chorzy bez winy” – recenzja książki Ireny Cieślińskiej

0
8
zbiory listów
pixabay.com/pl/photos/ksi%C4%85%C5%BCka-czytaj-okulary-4600757/

Czy można być chorym, a jednocześnie całkowicie „normalnym”? Czy niepełnosprawność zawsze widać gołym okiem? Książka Ireny Cieślińskiej Pomyleni. Chorzy bez winy to fascynująca podróż po ludzkim umyśle i jego tajemniczych zakamarkach. Autorka z niezwykłą wrażliwością opisuje historie osób cierpiących na rzadkie choroby neurologiczne, pokazując, że granica między zdrowiem a zaburzeniem bywa zaskakująco cienka.

Autorka z naukowym zacięciem i ludzkiej wrażliwością 

Irena Cieślińska, z wykształcenia fizyk matematyczny i dyrektor programowa Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, przedstawia w swojej książce 27 niezwykle rzadkich schorzeń neurologicznych. Pisze o nich z ogromną empatią i bez naukowego zadęcia. Każde zaburzenie ukazuje przez pryzmat historii konkretnych osób – pacjentów, lekarzy, opiekunów, a czasem nawet samej siebie.

Autorka zdradza, że sama cierpi na prozopagnozję, czyli niezdolność do rozpoznawania twarzy. W jednym z rozdziałów przyznaje się do tego, że nie potrafi nawet rozpoznać własnego dziecka w grupie jego rówieśników. To osobiste wyznanie nadaje książce autentyczności i głębi.

Fascynujące i zaskakujące przypadki

Autorka opisuje choroby, które zdumiewają: ktoś potrafi śpiewać w 25 językach, ale nie umie dodać trzech do czterech; u innej osoby smagła cera zapowiada tragiczny finał, a guz nowotworowy może dawać objawy typowe dla schorzeń mózgu. Cieślińska zaskakuje, ucząc nas, że granica między zdrowiem psychicznym a chorobą jest niezwykle cienka.

Książka, którą czyta się jak powieść

Mimo trudnej tematyki Pomyleni. Chorzy bez winy nie przypomina medycznego poradnika. To raczej zbiór ludzkich historii opowiedzianych z empatią i lekkością. Momentami książka potrafi rozbawić, choć dotyczy spraw bolesnych i poważnych. Każdy rozdział stanowi osobną opowieść, więc czytelnik może sam wybrać temat najbliższy sobie – fobie, nerwice czy zaburzenia pamięci.

Po przeczytaniu książki trudno pozostać obojętnym. Cieślińska pokazuje, że niepełnosprawność to nie zawsze widoczna ułomność, ale często niewidzialny ciężar, z którym człowiek zmaga się każdego dnia. Ta książka uczy empatii, zrozumienia i pokory wobec ludzkich ograniczeń.

Zanim więc ocenimy czyjeś zachowanie, warto – jak pisze autorka – zastanowić się, czy ten człowiek nie jest po prostu Pomylony. Chory bez winy.

Podobał Ci się to, co robimy?
Wesprzyj nas i postaw nam kawę!
Wesprzyj nas
0 0 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze