Tegoroczna edycja Planszówek w Spodku właśnie się zakończyła! Były to dwa dni pełne spotkań przy grach planszowych, turniejów oraz atrakcji dla najmłodszych.
Z roku na rok, planszówki stają się coraz popularniejszym hobby. Na mapie Polski wciąż pojawiają się nowe konwenty i imprezy tematyczne. Jednak laur największego i najlepszego konwentu od lat znajduje się w rękach organizatorów Planszówek w Spodku. Impreza się rozrasta, a w tym roku mogliśmy bawić się nie tylko w Spodku, ale również w budynku MCK co okazało się znakomitym pomysłem.
Dla kogo jest to impreza?
Organizatorzy Planszówek w Spodku, próbują dotrzeć do możliwie najszerszej publiczności. Jest to impreza, na której odnajdą się zarówno planszówkowi wyjadacze, jak również osoby dopiero próbującego wgryźć się w temat gier bez prądu. Dla uczestników przygotowane zostały dwa games roomy. Pierwszy, ten główny, zlokalizowany na płycie Spodka oraz specjalny dedykowany dzieciakom w budynku MCK. Przy każdym pracowała wypożyczalnia gier, z bardzo bogatą biblioteką tytułów. Co istotne, na miejscu były zatrudnione osoby w zielonych koszulkach, które potrafiły wytłumaczyć zasady do wielu gier. Co zdecydowanie jest ważnym argumentem.”Spodek” To również doskonałe miejsce na zrobienie zakupów. Na terenie wydarzenia, swoje stoiska miały niemal wszystkie największe wydawnictwa gier planszowych i RPG w Polsce, oraz sklepy i producenci przeróżnej maści akcesoriów – od customowych kości, insertów, poprzez planszetki graczy, dice towery czy koszulki do zabezpieczenia kart. Ja sam zrobiłem niemałe zakupy, przez co moje kolejne rozgrywki w niektóre tytuły będą zdecydowanie przyjemniejsze. Na stoiskach wydawnictw prezentowane były gry, których premiera dopiero przed nami. Czesto jednak niektóre gry można było zakupić przedpremierowo, co zawsze jest super uczuciem. Osobiście bardzo cieszę się, ze mogłem przedpremierowo zagrać w Karak 2 na stoisku wydawnictwa Albi. Zdecydowanie warto czekać na premierę tego wydawnictwa!
Przetestuj grę
Planszówki w Spodku to miejsce do którego bardzo chętnie przybywają autorzy prototypów. Po raz kolejny powstała dedykowana strefa, gdzie uczestnicy mogli ograć gry dopiero będące w opracowaniu. Kto wie, może w najbliższej przyszłości, cześć z tych tytułów zobaczymy na sklepowych półkach? Trzymam mocno kciuki! Czym byłby konwent bez ciekawych prelekcji? Na szczęście i w tym aspekcie organizatorzy “dali radę”! Przez dwa dni, mieliśmy okazję wysłuchać wielu ciekawych rozmów od grach planszowych czy fabularnych RPG. Ciekawymi anegdotkami podzielił się Ignacy Trzewiczek z wydawnictwa Portal Games. Można było lepiej poznać projekt jakim jest Poczta Planszówkowa. Bardzo fajną inicjatywę mieli ludzie odpowiedzialni za Planszową Grę Roku. Zorganizowali oni Gramiliadę – czyli quiz wiedzy o grach, w której udział wzięli popularni recenzenci gier. Jednym z punktów imprezy było spotkanie z Przemkiem Wojtkowiakiem, autorem popularnych gier jak Kroniki Zamku Avel czy Printing Press. Można było porozmawiać, zdobyć autograf i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
W dobie wszechobecnej cyfryzacji, ciągłego wpatrywania się w ekrany smartfonów, tabletów czy komputerów, fajnie że pojawia się coraz większe zainteresowanie alternatywnymi formami spędzania wolnego czasu. Bardo ciesze się, że w sercu Śląska jest impreza planszówkowa, która promuje to niezwykłe hobby. Robi to od wielu lat, a z każdym kolejnym – jest tylko lepiej. Nie inaczej było w tym roku. Edycja 2023 to w moim odczuciu najlepsza z dotychczasowych. Na duży plus zwiększenie przestrzeni bo rok wcześniej było “trochę” ciasno. Mam nadzieję, że za rok będzie równie dobrze lub lepiej niż teraz! Do zobaczenia!