Błogi relaks, słońce, plaża, kolorowe drinki… Brzmi, jak wakacje idealne, prawda? Niestety, nie zawsze jest tak pięknie, a problemy dnia codziennego nie odchodzą w zapomnienie nawet podczas urlopu. Wakacje All Inclusive Krystyny Mirek rozwiewają w tej kwestii wszelkie wątpliwości.
Wszyscy szczęśliwie zakochani. Epidemia jakaś czy co?
Grecja – kraina mitycznych podań, a zarazem jedno z najczęściej wybieranych miejsc urlopowych przez polaków. To tutaj rozgrywa się akcja Wakacje All Inclusive. Głównych bohaterów jest kilku: jedną z nich jest Berenika (zwana też Beatą) z wykształcenia geodetka, która nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie. Podobny problem ma jej chłopak Kacper – niespełniony dziennikarz, który w przeciwieństwie do niej, żyje w świecie iluzji. Dziewczyna utrzymuje ich obydwoje z podrzędnej pracy i coraz częściej zastanawia się nad sensem ich związku. Nieoczekiwanie otrzymują propozycję pracy w Grecji, rzecz jasna – nie w swoich profesjach. Beata decyduje się podjąć tę sezonową pracę, a Kacper zostaje w Krakowie ze swoimi marzeniami.
Do Grecji wybiera się także para narzeczonych – Jakub i Oliwia. On jest redaktorem kobiecego czasopisma, a ona – jego szefową. Wspólna wyprawa ma scalić ich związek i udowodnić, iż są sobie przeznaczeni.
Alina wraz z mężem i synkiem Frankiem również wyjeżdżają na urlop, jednak kobieta ma wątpliwości, czy na pewno odpocznie. Jej problemy z synem są coraz bardziej widoczne, a obce osoby nie szczędzą niepochlebnych komentarzy dla niej, jako matki.
Agnieszka (zwana Agnes) jest młodą, szaloną dziewczyną, która od kilku lat mieszka i pracuje w Grecji jako pokojówka. To ona wprowadza Berenikę w magiczny świat Grecji i szarą rzeczywistość, jaką jest ciężka praca w pięknym hotelu.
Kostas to młody Grek i właściciel gaju oliwnego. Rodzice pragną, by ich syn wreszcie się ustatkował. On poszukuje swojej idealnej blondynki, jednak z marnym skutkiem.
Czy Beata odnajdzie się w nowej pracy? Jak potoczą się losy par? Czy Alina uratuje swoje relacje z synem, a Kostas znajdzie swoją drugą połówkę? Tego wszystkiego dowiecie się czytając Szczęście All Inclusive!
Wpłynąć na czyjś los to w gruncie rzeczy ciężka robota
Szczęście All Inclusive to powieść wielowątkowa, pełna zróżnicowanych bohaterów oraz ich licznych, codziennych problemów. Napisana starannym i łatwym w odbiorze językiem, wzbogaconym o liczne metafory. Książka zawiera bardzo dokładne opisy greckich widoków, rozważań bohaterów oraz wiele ciepłych przesłań. Napisana w 3 osobie liczby pojedynczej.
Ten klimat naprawdę miał w sobie narkotyczną moc
Ogromnym plusem powieści są rozległe opisy miejsc, w jakich znajdowali się bohaterowie. Jako czytelniczka czułam się jak ich obserwator – jakbym rzeczywiście była na greckich wakacjach!
Ponadto różne typy bohaterów, a każdy – choć z pozoru prowadzący udane życie – ma jakieś trapiące go problemy. Autorka książki, Krystyna Mirek, dla każdego z nich ma jednak panaceum. Dzięki temu książka nakłania do refleksji nad wieloma sprawami i daje nadzieję na uśmiech losu.
Bardzo podobały mi się także liczne metafory występujące w książce, choć momentami miałam wrażenie, że jest ich przesyt.
Wakacje All Inclusive
Niemniej jest to bardzo przyjemna lektura na wakacje. Nieważne, czy spędzane w Polsce, Grecji, czy gdziekolwiek indziej – warto zabrać tę książkę ze sobą! Polecam.