Bem! Musical o patriotach i renegatach w reżyserii Michała Walczaka to zrealizowane z fantazją, perfekcyjne widowisko. Szczere, bezkompromisowe, stawiające niewygodne pytania, obnażające nasze wady, z niezwykle zaangażowaną obsadą. Tu każde zdanie padające ze sceny jest ważne i ma znaczenie. To spektakl, który wbija w fotel i wywołuje śmiech przez łzy. Będziecie o nim myśleć i analizować go na długo po wyjściu z teatru.
BEM! Musical o patriotach i renegatach to koprodukcja trzech teatrów: Teatru Syrena, Pożaru w Burdelu i Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach w ramach programu Sto wskrzeszeń na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Premiera odbyła się 18 maja 2018 roku w Teatrze Syrena. Ja obejrzałam spektakl w czasie drugiej premiery w dniu 19 maja. W Warszawie spektakle będą pokazywane do 27 maja. Natomiast kielecka premiera przewidziana jest na 15 września 2018 roku.
FABUŁA
Generał Bem, który umarł jako muzułmanin (przeszedł dobrowolnie na islam po to, aby w armii tureckiej walczyć z Rosją) zażywa zasłużonego szczęścia w islamskim raju. Niestety jego dusza opuszcza raj, gdy polska ekspedycja rządowa przeprowadza ekshumację w Aleppo i ściąga jego szczątki do Polski. Okazuje się jednak, że nastąpiła pomyłka i nie są to szczątki Bema, a Araba Aziza.
Na scenie pojawią się również inni bohaterowie znani z historii i literatury: car Mikołaj I, Adam Mickiewicz, Joachim Lelewel, Sándor Petőfi, generał Jan Skrzynecki, Władysław Zamojski, Klaudyna z Działyńskich Potocka.
Wymogiem musicalu jest opowiadanie o miłości. Bem nie miał żony, ani kochanki, więc w spektaklu jego wybranką serca jest Polska. Jest ona kapryśna, humorzasta, niezdecydowana. Często ignoruje miłość naszego bohatera i naraża go na dramatyczne doświadczenia.
OBSADA I TWÓRCY
Cała obsada grała z wielką pasją i zaangażowaniem. Bardzo podobały mi się sceny zbiorowe. W pamięć zapada zwłaszcza korowód taneczny, który kojarzy się z chocholim tańcem z Wesela Wyspiańskiego.
Najbardziej zachwyciła mnie gra aktorska i śpiew Magdaleny Placek-Boryń, która wystąpiła w roli Polski. Znakomity był również Łukasz Wójcik w roli Józefa Bema i Przemysław Glapiński w roli Mikołaja I. Świetnie udało im się oddać kontrast między tymi dwoma postaciami – ich odmienne charaktery, system wartości.
Muzyka, która jest mocną stroną spektaklu – jej autor to Wiktor Stokowski. Zwłaszcza podobał mi się motyw przewodni. Nucę jeszcze długo po wyjściu z teatru. Drugi z moich ulubionych utworów, Do zakochania jeden Bem, też wpada w ucho.
Podobała mi się scenografia Mariusza Napierały oraz kostiumy Bożeny Ślaga-Śmierzyńskiej. Stanowiły one ważny element spektaklu.
HISTORIA, A WSPÓŁCZESNOŚĆ
Bem! Musical o patriotach i renegatach świetnie łączy rozrywkę z refleksją o naszej historii. Sporo tu odwołań zarówno do znanych piosenek, literatury czy nawet malarstwa. Niektóre są bardzo czytelne, obecność innych uświadamiamy sobie nawet już po spektaklu. Chętnie wybrałabym się jeszcze raz na ten musical, żeby skupić się na elementach, które mogły mi poprzednio umknąć.
Znalazły się tu też liczne odwołania do obecnej sytuacji politycznej w Polsce i na świecie. Poruszony jest temat naszej pozycji na arenie międzynarodowej, planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, problemu uchodźców. Miejsce ekshumacji Bema – Aleppo wyglądające obecnie, jak Warszawa w 1945 roku, stało się symbolem obojętności i bezduszności świata.
W spektaklu obnażona zostaje nasza nietolerancja i ksenofobia. Jesteśmy zamknięci na emigrantów, a przecież sam Bem był emigrantem i wielu Polaków nimi było. Twórcy spektaklu stawiają pytanie, czy dług zaciągnięty przez poprzednie pokolenie ma spłacać obecne? Czy nie powinniśmy pomóc emigrantom, skoro nie tak dawno nasz los był podobny do ich?
Bem jest obecnie nieco zapomnianym bohaterem. Szkoda, ponieważ jego miłość do ojczyzny, otwartość, tolerancja to cechy, które są cenne i pożądane zwłaszcza w dzisiejszych, niespokojnych czasach.
REFLEKSJA KOŃCOWA
Przed piętnastoosobowym zespołem aktorskim postawiono bardzo trudne zadanie, z którego wywiązał się doskonale. Takiego musicalu w Polsce jeszcze nie było! Warto się wybrać i samemu ocenić, kim był Bem i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nasi bohaterzy narodowi byliby dumni, widząc obecną Polskę.
Recenzja dotyczy spektaklu obejrzanego w dniu 19 maja 2018 roku.
Dziękujemy Teatrowi Syrena za zaproszenie.