Organek i Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie wystąpili w toruńskich Jordankach! [fotorelacja]

0
406
Organek i Chór Politechniki Morskiej
fot. Agata Bychowska

Kto nie zna Organka? Chyba nie ma już nikogo takiego, kto nie słyszałby jego utworów. Z tego też powodu na czwartkowym koncercie w toruńskich Jordankach nie można było narzekać na brak publiczności. Jednak nie był to zwykły występ, bo Organek wystąpił wraz z Chórem Politechniki Morskiej w Szczecinie.

O Organku można było usłyszeć już w 2014 roku, kiedy to wydał album Głupi. Z tego właśnie krążka pochodzą chyba największe hity – Głupi jaO, matko! i Kate Moss. Dwa lata później, w 2016, wyszedł jego drugi album, czyli Czarna Madonna, który podobnie jak i poprzedni nie obszedł się bez echa. To jednak nie był koniec kariery pana Organka, bo w 2021 roku wydał aż dwa albumy. Ocali nas miłość, stworzony z okazji 77. rocznicy Powstania Warszawskiego oraz Na razie stoję, na razie patrzę, czyli – póki co – najświeższy krążek długogrający artysty.

Wiele z utworów z tych płyt wybrzmiewa na koncertach i każdorazowo fani zdzierają sobie gardła razem z Organkiem. Podobnie było 27 kwietnia 2023 roku w CKK Jordanki w Toruniu, jednak aranżacja tak już dobrze znanych utworów była nieco inna, bo artysta nie był na scenie sam. Oczywiście, towarzyszył mu zespół, w skład którego wchodzą Adam Staszewski na basie, Robert Markiewicz na perkusji i Tomasz Lewandowski przy klawiszach, jednak to nie oni byli tą wyjątkowością. Toruńska publiczność mogła słuchać nie tylko zespołu, ale i chóru. Organek i Chór Politechniki Morskiej zaczęli współpracować podczas 9. edycji projektu Wspólne Brzmienia.

Koncert piękny brzmieniowo

Piosenki, które zwykle miały mocniejsze, typowe dla tego artysty brzmienie, zostały usubtelnione dodatkowymi głosami. Organek i Chór Politechniki Morskiej zaczęli dosyć żywo, bo od albumu Czarna Madonna z utworem Rilke i Wiosna. Następnie artysta oddał głos chórowi, który samodzielnie wykonał piosenkę Idź synku, idź z albumu Ocali nas miłość. Do kolejnych dwóch piosenek, także z tego krążka, ponownie dołączył się zespół z Organkiem na przedzie. Wtedy też Tomasz Lewandowski zadedykował piątą piosenkę, czyli Lili i Pałąk, swoim obecnym na sali rodzicom, akurat obchodzącym rocznicę ślubu.

Oprócz twórczości z solowych płyt Organka była jeszcze niespodzianka, która podniosła wszystkich z foteli. Kawałkiem, który tak zadziałał na publikę, był hymn Męskiego Grania sprzed 7 lat – Wataha. Ci którzy mogli podeszli pod scenę, jednak tym z dalszych rzędów odległość nie przeszkodziła – i tak wstali i zajęli każdy wolny kawałek podłogi. Można tylko się domyślać, co by się działo na tym kawałku lub na Walcz, gdyby na sali nie było foteli…

W całym tym szaleństwie znalazł się jednak też czas na chwilę wzruszenia. Utwór Niemiłość Organek wyśpiewał razem z Darią z ukraińskiego Chersonia, która jest częścią chóru. Już sam tekst tej piosenki sprawia, że człowieka coś ściska w gardle, a tutaj został dołożony drugi głos i rozwinięcie flagi Ukrainy na koniec… Publiczność podsumowała ten wykon oklaskami na stojąco.

… i wizualnie

A co z kawałkami z debiutanckiej płyty? Oczywiście ich również nie zabrakło. W końcu co to byłby za koncert bez Głupiego czy Italiano? Drugi utwór w takim wykonaniu to coś niesamowitego i zachwycać się tym będę jeszcze długo. Na szczęście jest możliwość powtarzania sobie tego wykonu:

Jednak nie tylko piosenki i ich wykonanie zasługują na pochwałę. Ekipa nagłośnieniowa zrobiła bardzo dobrą robotę. Nie wypada też nie wspomnieć o światłach, które tak współgrały z artystami na scenie tak, że trudno to opisać słowami, jeśli nie widziało się tego na żywo. Więc czapki z głów dla tych, którzy dopełnili magię koncertu tymi elementami.

No właśnie, ciężko jest opisywać taki koncert, bo to trzeba po prostu przeżyć. A macie jeszcze ku temu dwie okazje – 7 maja w Bielsku-Białej i 19 maja w Warszawie, bo Organek i Chór Politechniki Morskiej zawitają również tam. Jeśli jednak nie będziecie mieli okazji – pozostają zawsze zdjęcia:

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments