Właśnie w tym tygodniu rozpocznie się trasa koncertowa Behemotha o nazwie Ecclesia Diabolica Baltica! Pierwszy koncert już 26 września we wrocławskim klubie A2.
Behemoth trasę koncertową Ecclesia Diabolica Baltica otworzy koncertem w stolicy Dolnego Śląska. Koncert będzie miał miejsce w czwartek, 26 września, w klubie A2. Zespołowi towarzyszyć będą Zeal & Ardor, Whoredom Rife oraz In Twilight’s Embrace. Wystąpią łącznie w sześciu polskich miastach: Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach, Warszawie, Gdańsku i Krakowie. W związku z trasą Behemoth wyda limitowaną EP-kę: O Pentagram Ignis. Będzie to winyl, podpisany przez członków zespołu. Kupić go będzie można tylko i wyłącznie na nadchodzących koncerach, ilość sztuk jest limitowana – 333 sztuki clear i 333 sztuki white.
Bilety na polskie koncerty są wciąż dostępne! Można je kupić na stronach: sklep.knockoutprod.net (Wrocław, Poznań, Warszawa i Kraków), eventim.pl (Kraków: numerowane miejsca siedzące), spodekkatowice.pl (Katowice) oraz tickets.b90.pl (Gdańsk).
Szczegóły dojazdów na koncerty:
26 września (czwartek) – Wrocław – A2
Dojazd: Autobusy – 104, 106, 132, 149; Tramwaje – 20, 32.
27 września (piątek) – Poznań – Hala MTP 2
Dojazd: Autobusy – 45, 51, 63, 68, 71, 74; Tramwaje – 11, 12, 8.
28 września (sobota) – Katowice – Spodek
Dojazd: Autobusy – 6, 30, 40, 76, 77, 149, 154, 162, 673, 800, 801, 805, 807, 808, 811, 813, 814, 815, 817, 818, 820, 830, 831, 835, 840, 870, 920, 930, (76N, 77N, 830N – linie nocne); Tramwaje – 0, 1, 6, 11, 13, 16, 19, 23, 33, 43.
29 września (niedziela) – Warszawa – Hala Expo XXI (Hala nr 4)
Dojazd: Autobusy – 103, 167, 171; Kolej regionalna – R2, RL, S3; Metro – M2; Tramwaje – 27.
5 października (sobota) – Gdańsk – B90
Dojazd: Autobusy – 154, 167, 199, 210; Kolej – SKM; Tramwaj – 10, 8.
6 października (niedziela) – Kraków – TAURON Arena Kraków
Dojazd: Autobusy – 128, 124, 128, 424, (662, 664 – linie nocne); Tramwaje – 1, 4, 14, 22, 9, 52, 70, 72.
Behemoth
Behemoth to już od jakiegoś czasu liga mistrzów ekstremalnego metalu, więc nic dziwnego, że zespół Nergala większą część roku spędza poza Polską, bo zapotrzebowanie na jego występy poza ojczyzną jest ogromne. Często nazwa kapeli napisana jest bardzo dużą, jeśli nie największą czcionką na plakatach najbardziej prestiżowych metalowych festiwali i pojawia się wysoko w zestawieniach albumów.
Rok 2018, kiedy to ukazały się niesamowity studyjny album I Loved You at Your Darkest oraz kapitalne koncertowe wydawnictwo Messe Noire, a kapela w grudniu zagrała kolejne koncerty z cyklu Merry Christless, był z pewnością jednym z najbardziej udanych w karierze pomorskiej bestii. Zwłaszcza jeśli dopisać tu jeszcze udział z pożegnalnej trasie koncertowej po USA idoli Nergala i spółki, thrashmetalowych bogów ze Slayer. A do grona zespołowych gadżetów dołączyły kolejne piwo, kawa, pieczęcie, koc. Lider zespołu oczywiście nie zapomniał parę razy explicite wyrazić to, co myśli o obecnej władzy i jej działaniach.
Choć Behemoth większość koncertów gra poza Polską, swego rodzaju tradycją stało się, że jesienią lub wczesną zimą zespół prezentuje swoją imponującą produkcję polskim fanom. Nie inaczej będzie w 2019 roku. Wtedy właśnie odbędzie się trasa kapeli, która obejmie sześć koncertów w dużych miastach, w doborowym zestawie. Niewykluczone, że w setliście znajdzie się Chant for Eschaton 2000 z płyty Satanica, utwór, który serwis Loudwire zaliczył do 50 metalowych utworów, jakie zdefiniowały rok 1999. Przygotujcie się na niezapomniane przeżycie.
Zeal & Ardor
Ze szwajcarskiej Bazylei pochodzi Roger Federer, genialny tenisista, który od wielu lat czaruje i zaskakuje na kortach. Z tego samego miasta pochodzi również Manuel Gagneux, niesamowity muzyk, któremu udało się połączyć to, co wydawało się niemożliwe do połączenia w ramach założonego przez siebie zespołu Zeal & Ardor.
Szwajcar wymyślił sobie, że zderzy black metal, bluesa, negro spirituals i gospel, a do smaku doprawi elektroniką. Jak postanowił, tak zrobił. Eklektyczna całość nie tylko, że okazała się strawna. Okazała się wprost niesamowita, więc posypały się świetne recenzje, zaproszenia na koncerty, komplementy od muzyków. Manuel zachwycił wszystkich najpierw płytą Devil Is Fine z 2016 roku. Piosenki powstałe z pożenienia ekstremy i muzyki wypływającej z nieludzkiego cierpienia i ciężkiego losu czarnych Amerykanów przykuwały uwagę i dawały do myślenia. Black metal blues, bo takie określenie ktoś wymyślił na muzykę Zeal & Ardor, nie miał krótkiego terminu przydatności do spożycia. Także wydany w 2018 roku materiał Stranger Fruit przysporzył Manuelowi sporej porcji komplementów.
Bez wątpienia to, co tworzy Gagneux jest wyjątkowe, nowatorskie, przemyślane oraz przeznaczone dla tych, którzy mają w sobie żyłkę odkrywcy.
Whoredom Rife
Whoredom Rife to norweski duet z Trondheim, miasta, w którym znajduje się uwieczniona na okładce De Mysteriis Dom Sathanas Mayhem przepiękna katedra Nidaros. Kapelę tworzą obsługujący wszystkie instrumenty i komponujący muzykę V. Einride oraz zdzierający głos K.R. Powstała w 2014 roku, a dwa lata później zadebiutowała imienną EP-ką, którą wypełniły cztery blackowe kawałki, w których słychać echa dokonań rodaków z Mayhem. Rok później na rynku była już pełnowymiarowa płyta Dommedagskvad. Sześć kompozycji plus intro zebrało całkiem sporo pochwał. Chwalono przede wszystkim kompozycje, konkretnie ich wyrafinowanie, elegancję, teatralność oraz umiejętność nie robienia z siebie pośmiewiska.
Whoredom Rife potrafią bardzo dobrze zbudować mroczny, chłodny klimat w stylu pionierów norweskiego black metalu. Jeśli ktoś tęskni za starą szkołą tego gatunku, może zarówno sięgnąć po dokonania klasyków, ale może też posłuchać którejś z pozycji w dorobku V. Einride i K.R., a odbędzie wspaniałą podróż w głąb spowitego chłodem i nocą krajobrazu.
In Twilight’s Embrace
Po wydanej w zeszłym roku z zaskoczenia Lawie i udanej trasie w lutym, In Twilight’s Embrace dołączają do Baltica Tour. Lawa to kolejne, po świetnie przyjętych albumach The Grim Muse (2015) i Vanitas (2017), oblicze zespołu. Najbardziej wyraziste oblicze. Szaleństwo, kult zmarłych oraz zbiorowa choroba duszy – wszystko to odnajdziecie w uprawianym przez In Twilight’s Embrace Metalu Śmierci, w równym stopniu natchnionym, co opętanym; dziwnym i przerażającym.