Wygraj bilety na Rawa Blues Festival 2023! [konkurs]

47
940
materiały prasowe

Zapraszamy na konkurs, w którym można wygrać wejściówki na Rawa Blues Festival 2023. Do rozdania mamy 5 podwójnych wejściówek.

Jeśli chcesz zdobyć bilet, odpowiedz w komentarzu pod artykułem na poniższe pytanie:
Dlaczego chciałabyś/chciałbyś wybrać się na tegoroczny Rawa Blues Festival?

Regulamin

  1. Konkurs jest organizowany pod nazwą: „Wygraj bilety na Rawa Blues Festival 2023!”.
  2. Organizatorem konkursu jest portal Kulturalne Media (dalej portal) we współpracy z Rawa Blues Festival.
  3. Konkurs trwa od 21 do 30 września 2023 roku.
  4. Udział w konkursie może wziąć każdy internauta, który w czasie jego trwania pod artykułem napisze komentarz z odpowiedzią na zadane pytanie.
  5. Nagrodą w konkursie jest wejściówka na Rawa Blues Festival 2023. W puli jest pięć podwójnych wejściówek.
  6. Zdobywcami nagrody będą Uczestnicy, których odpowiedzi na pytania konkursowe redakcja portalu uzna za najciekawsze.
  7. Laureaci konkursu zostaną powiadomieni o wygranej w komentarzu pod odpowiedzią 1 października 2023 roku.
  8. Udział w konkursie oznacza zgodę na przetwarzanie danych osobowych celem nadesłania wygranej.
Powodzenia!
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
47 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ilona
Ilona
1 rok temu

Ponieważ w młodości to był mój ukochany festiwal. Nie byłam na nim od 30 lat i z chęcią wróciłabym.

Izabela
Izabela
1 rok temu

Uwielbiam Rawa Blues festival, która ma charakter bardzo otwarty dla bluesa, czyli od dobrego rocka do bardzo dobrego jazzu.Bardzo chciałabym wygrać bilety i poczuć ten klimat bluesowej muzyki.Pokołysać się i przytupywać do rytmów, które kocham i zawsze powodują u mnie w gęsią skórkę. Dlatego być tam w Spodku na tak cudownej imprezie to sama rozkosz…

Justyna
Justyna
1 rok temu

Historia Rawy Blues zaczyna się w 1981 roku od jam session w katowickim Akancie i koncertu dla 500 osób w Pałacu Młodzieży. Ogólnopolskie Spotkania z Bluesem „Rawa Blues”, bo taka była nazwa, w latach 80-tych były niejako przeglądem najważniejszych rodzimych twórców bluesa. W latach 90 tych, między innymi dzięki zaangażowaniu Ireneusza Dudka, festiwal został wprowadzony na wyższy poziom, organizacyjnie i muzycznie. Dzisiaj śmiało można powiedzieć że jest on jednym z najważniejszych wydarzeń w kraju i na świecie. Uczestniczyć w festiwalu to tak jakby tworzyć jego niesamowitą historię. Przecież to już 41 edycja! Nie może mnie tam zabraknąć.

Tomasz
Tomasz
1 rok temu

Na tegoroczny Rawa Blues Festival chciałbym się wybrać choćby dlatego, że jestem lokalnym, sosnowieckim patriotą. Ów pozorny niuans jest o tyle ważny, że prapradziadek męża siostry członka zespołu będącego jednym z głównych wykonawców nadchodzącej edycji Rawy pochodził właśnie z Sosnowca, z którego na przełomie XIX i XX wieku przedostał się na Wyspy Brytyjskie skąd w roku 1907, na pokładzie parowca SS Cymric, wyemigrował wraz z rodziną do USA, gdzie zszedł na ląd w Bostonie.
Sam muzyk w jednym z wywiadów, które przeczytałem wspominał, że na początku swojej twórczości inspirował się także historiami związanymi z ruchem imigracyjnym z niestabilnej politycznie Europy.
Nie wiemy jak rozwinąłby się muzyk gdyby nie historie o imigrantach. Nie wiemy, czy zespół bez niego w składzie zainteresowałby twórców festiwalu na tyle, by zaprosili go do Spodka.
Można zatem pokusić się o odważne stwierdzenie, że mieszkaniec południa Polski, o którym mowa, pośrednio wywarł wpływ na lineup 41. Rawy
To daleko idący wniosek, ale ma sens.

Adam
Adam
1 rok temu

Kiedy miałem 17 lat na Rawę pojechała moja dziewczyna. Wówczas jeszcze nie byliśmy razem. W wieku 18-tu lat zaplanowaliśmy ten wyjazd już razem. Było to spore przedsięwzięcie, bo mieszkaliśmy nad morzem, a w portfelach mieliśmy bardzo niewiele. Już wtedy byliśmy fanami bluesa. Dwa dni przed festiwalem zachorowałem na ospę. Pojechała z przyjaciółmi, a ja zostałem. Teraz mam lat 50. Tamta dziewczyna jest moją żoną. W tym roku chciałbym w końcu zabrać ją na najbardziej legendarny festiwal bluesowy w Polsce! Widzieliśmy na żywo Ten Years After, widzieliśmy Gov’t Mule, Wishbone Ash, ale na ten festiwal nigdy nie udało się pojechać. Musimy tam być!

Aleksandra
Aleksandra
1 rok temu

Na Rawę Blues zawsze jeździłam z moimi rodzicami. Byliśmy na 15 edycjach i każdy wspominam jako niesamowite momenty. Teraz chciałbym ze swoimi dziećmi przeżyć równie wyjątkowe muzyczne chwile.

Kamila
Kamila
1 rok temu

Byliśmy na Rawie w zeszłym roku po raz pierwszy. To był jedno z naszych kilkudziesięciu wydarzeń koncertowych tamtego roku. Ale zdecydowanie najbardziej magiczne! Niesamowici artyści, bliskość sceny, publiczność skupiona na muzyce, bezpieczeństwo. Muzyka Chrisa Caina do tej pory gra mi w głowie🎸. Chciałabym, żebyście i w tym roku nie mieli konkurencji🥰

Piotr
Piotr
1 rok temu

Chciałbym wygrać bilet, ponieważ mój syn (butowniczy trzynastolatek) nie chce iść z nami na festiwal. Choć był w zeszłym roku i podobały mu się koncerty i atmosfera) Zabiorę go znowu na festiwal, nie będzie miał wyjścia i pewnie znowu będzie bawił się DOBRZE.

Robert
Robert
1 rok temu

Blues jest tu, blues jest tam
W sercu bluesa właśnie mam.
Jazzu też czuję swing,
Który w ciało wnika w mig
Skrzek i Nalepa najwyższa ranga
Artystów których słucham od dawna.
Poproszę bilet a nawet dwa,
To koncert zespołu na 102!

Honorata
Honorata
1 rok temu

Moja historia zakochania się w bluesie sięga początków lat 70 tych, kiedy to w naszym muzycznym klubie “Szopa” odbywały się prelekcje na temat muzyki, były to czasy kiedy szaleliśmy za Janis Joplin, Erickiem Claptonem, a szersze przedstawienie tego nurtu zaowocowało tym, że pokochałam Raya Charlesa, Nat King Cola i jego córkę, B. B. Kinga, o można by wymieniać w nieskończoność cudownych ludzi śpiewających ten gatunek muzyki, szczególnym utworem jest dla mnie “Summertime”, który był śpiewany od zarania tej muzy i do dziś jest na fali. Sama śpiewałam go do snu moim dzieciom i wnukom, a Ella Fitzgerald i Aretha Franklin były częścią moich nocy i dni. Po jednej z nich ma imię moja siostrzenica, chociaż ona tego imienia nie lubi, jednak ma w dokumentach 🤣🤣 Dla mnie muzyka bluesowa to życie, bo życie jest muzyką. 🎵❤️🎼We wszystkim słyszę jej rytm❤️jak bicie serca, tak nam pokazywał właśnie prelegent i rzeczywiscie tak jest ❤️🎼to nieodłączny jego element❤️🎼 to właśnie tworzy tę wspaniałą melodyjną całość dzięki czemu w moim odczuciu warto jest słuchać bluesa i dlatego właśnie bardzo chciałąbym pojawić się w Rawie na tamtejszym festiwalu!!! 😃

Justyna
Justyna
1 rok temu

Ostatni mój festiwal Rawa Blues był w 1993 gdzie swój ostatni występ miał Rysiek Riedel 😢 i chciałabym przeżyć to jeszcze raz. W tym roku byłam na festiwalu „Rock na plaży” i wystąpił na nim Sławek Wierzcholski z Nocną Zmianą Blusa i wspomnienia Rawy odżyły. Zawsze w Spodku jest niesamowity klimat Bluesa i bardzo chcę w nim uczestniczyć ponownie

Tomasz
Tomasz
1 rok temu

Ostatnio na Rawie byłem 5 lat temu. Od tego czasu dużo się w moim życiu zmieniło 😀 mam Żonę i dwójkę cudownych Dzieciaczków. Zazwyczaj nie było czasu na tego typu wyjazdy gdyż do Katowic z mojego miejsca zamieszkania jest prawie 200km.. jeśli wygram te bilety to zaproszę Żonę na najlepszą imprezę w tym kraju! I to bez dzieci😄😉
Myślę że nie odmówi😇

Tomasz
Tomasz
1 rok temu

Na Rawie ostatnio byłem 5 lat temu – jeszcze za kawalera😄 aktualnie mam Żonę I dwójkę cudownych Dzieciaczków. A skoro dzieci to wiadomo że i masa obowiązków i brak czasu na cokolwiek. Jeśli uda się wygrać bilety to zaproszę na festiwal swoją śliczna Żonę, aby mogła chociaż jeden wieczór odpocząć przy dobrym bluesie🙂 jak znam życie to napewno nie odmówi😆

Małgorzata
Małgorzata
1 rok temu

Nigdy nie byłam na ,,Rawie”Chciałabym spełnić swoje marzenie ..
Chciałabym przeżyć coś co jest dla mnie czymś wyjątkowym ❤️

Tomasz
Tomasz
1 rok temu

Bardzo chciałbym wybrać się ponownie na festiwal ponieważ byłem wiele razy ale przez chorobę i leczenie teraz nie stać mnie za bardzo żeby pójść 🙂

Last edited 1 rok temu by Tomasz
Tomasz
Tomasz
1 rok temu

Chciałbym ponownie pójść na Rawe Blues, ponieważ to ulubiony festiwal mój i mojej partnerki. Niestety przez chorobę i leczenie nie stać mnie teraz żeby w nim uczestniczyć 🙂

Michał
Michał
1 rok temu

Uczęszczam na koncerty bluesowe przynajmniej od 9 roku życia – teraz mam lat 20 i nie znudziło mi się! To duża zasługa moich rodziców, którzy mnie tym zarazili. Bardzo chętnie przemierzyłbym pół Polski, by oderwać się od studenckiej rzeczywistości i posłuchać dobrej muzyki. Jako osobę towarzyszącą z przyjemnością zabrałbym tatę – kiedyś to On mnie zabierał na koncerty, teraz – ja Jego 🙂 Chciałbym się wybrać zatem również po to, by się mu odwdzięczyć.

Mateusz
Mateusz
1 rok temu

Nie będę się rozwodził nad historią festiwalu, ani podawał dat, o “wyciskaniu” łez nie wspominając. Rawa Blues to architektoniczny Kraków, a korytarz (każdy wie o co chodzi)-Sopockim Molo 🙂
Wszystkie pieniądze w budżecie koncertowym wydałem/wydam na Joe Bonamassę i Rival Sons, a Rawa była by wisienką na moim tegorocznym torcie bluesa i muzyki “odpowiedniej, a wręcz koniecznej” 🙂
Pozdrawiam bluesowo i serdecznie!

Alicja
Alicja
1 rok temu

Rawa Blues 02.10.1999 to właśnie tam pod sceną chłopak, który namówił mnie na festival złapał mnie pierwszy raz za rękę i zaczeliśmy być i odbtamtego czasu jeździmy na każdą Rawę, to dla nas święto muzyki, bluesa,ale też nasza rocznica. Teraz jesteśmy 22 lata po ślubie i Rawa co roku odlicza nam staż, nasze dzieci również miały miały to szczęście bywać na Rawie, fajnie byłoby wygrać bilety i dać je w prezencie mężowi, bo to on pierwszy rozkochał mnie w Rawie. Ale jeśli nie wygram i tak tam będziemy, bo to największy bluesowy festival za zamkniętymi drzwiami i nie może nas tam zabraknąć😊

Piotr
Piotr
1 rok temu

Poniewaz gra jeden z moich gitarowych idoli – Phillip Sayce;) poza tym uwielbiam ten klimat ten luz.

Diana
Diana
1 rok temu

B ardzo lubię się pobujać
L ubię czasem też pośpiewać
U wielbiam grę na gitarze
E kstra melodie otoczenia
S trasznie was zatem proszę
o jedno z zaproszeń!

Grzegorz
Grzegorz
1 rok temu

R_awski blues to świetna muzyka
A_ktualnie bilety rozdajecie 
W_ow…każdy powie gdy się o tym dowie.
A_ ja zajawkę mam i opowiem o tym Wam.
B_ardzo lubię muzykę tą bo jest..
L_ekka, melancholijna, wpadająca w ucho
U_nikatowe rytmy
E_sencja afroamerykańskiego …
S_tylu bycia za życia
F_ascynująca
E_nergetyzująca
S_mutna
T_owarzysząca
I_ntrygująca
V_iola, opowiedziałem jak umiałem 
A_ może wygrać się uda by z …
L_ubą mą posłuchać te cuda 

Marika
Marika
1 rok temu

Jestem fanką bluesa od zawsze od kiedy pamiętam. Jeśli chodzi o ten gatunek muzyczny niesamowicie uwielbiam Tadeusza Nalepę z zespołem Breakout. Lubię wczuwać się w ich teksty i dać ponieść się nieśpiesznej melodii. Dość powiedzieć, że moją ulubioną jest piosenka „Modlitwa” . Przywodzi mi ona na myśli sytuację w której dostałam drugą szansę na powrót do mojej miłości życia. Blues to moja młodość, radość pierwsza lampka wina, randka, pierwszy pocałunek. Gdyby nie blues nie byłoby by współczesnej muzyki popularnej w znanym nam kształcie. Kocham polskiego bluesa w wykonaniu Kory ,,Bez Ciebie umieram,, Dżem – Do Kołyski, Chory na bluesa i wiele, wiele innych ciekawych utworów. To są właśnie te twory, powody i emocje, które sprawiają, że chcę pojawić się w Katowickim Spodku na tym wiekopomym wydarzeniu i iść z tą muzyką za pan brat przez życie do końca mych dni.

Nick
Nick
1 rok temu

Ech ten festiwal to jak san, śni się zawsze, gdy go słuchasz. Wiadomo, że COŚ w tobie (i w innych porusza), bo Blues to dusz, co do zmyślenia zmusza. Jest w tym Festiwalu inspiracja i narracja, klimat, poczucie ,wspólnoty, żywiołowość i zamyślenie. Czas w spodku przez kilka dnia zwalnia, ludzie staja się inni. Bardziej bluesowi…może. I tak możliwość przemiany/odmiany przez muzykę jest najciekawsza.
Chciałbym po prostu w tym roku wrócić do serca Śląska, obejść wolno Spodek dookoła i odnowić swój chrzest bluesowy sprzed lat śpiewając i kołysząc się w rytm zaklęć muzycznych Philioa Sayca i Alberta Cummingsa.
Chciałbym jeszcze raz zanurzyć się w ślaskie fale bluesowego morza, co wynosi w Katowicach na brzeg perły i diamenty artystyczne…

Wojciech
Wojciech
1 rok temu

W zalewie koszmarnej elektronicznej papki muzycznej, opanowującej świat, Rawa Blues to cudny festiwal, na którym króluje muzyka grana na żywo. Jak dla mnie, to pożywka dla duszy, a ona jest głodna tych wszystkich pięknych nut, które zabrzmią 7 października. Bardzo chcę odlecieć w tym Spodku do galaktyki zadumy, radości, refleksji i zabawy czyli jednym zdaniem – poczuć bluesa!

Joanna
Joanna
1 rok temu

Powtórzę jeszcze raz . Bo Rawa Blues to emocje i wspomnienia które mi nikt nie odbierze. Tam jestem w siódmym niebie 😃

Kamila
Kamila
1 rok temu

Mam nowy powód❗️: moja mama (70 lat), jak dowiedziała się, że idziemy na Rawę, powiedziała: “Blues to taka przyjemna muzyka. Poszłabym…”
Dodam, że mama nie jest szczególnie koncertowa. Byłam z nią tylko raz na koncercie i to jeszcze w czasach słusznie minionych. Nigdy nie ciągnęło jej na takie imprezy. A teraz cieszę się, że myśli o Rawie, mamy już bilety na Australian Pink Floyd Show. Fajnie, że jej się chce 🩷

Krzysiek
Krzysiek
1 rok temu

Chciałbym wybrać się na tegoroczny Rawa Blues Festival bo to doskonały festiwal jest. Warto jechać ponad 600 km, żeby przeżyć ten klimat ten luz, delektować się wspaniałą muzyką i obcować ze świetnym ludźmi. Byłem na kilku Rawach i zawsze było genialnie. Tegoroczna obsada jest gwarancją sukcesu i chcę w tym uczestniczyć.

Robert
Robert
1 rok temu

Rawa Blues to Wyjątkowy festiwal.
Co roku się wybieramy jednak plany się zmieniają.
W tym roku są znakomici artyści i bardzo bym chciał się wybrać wraz z żoną by pokazać jej jak wspaniała jest magia Bluesa. Chciałbym byśmy uczestniczyli w tych muzycznych chwilach na największym bluesowym festiwalu. To takie nasze aktualne muzyczne marzenie. 🙂

Marta
Marta
1 rok temu

Szczerze, śmiertelnie szczerze… Zresztą, inaczej niż szczerze, nie ma sensu. Nigdy nie byłam na Rawie🙈, od lat chciałam, nie zeszło się… A to dzieci, obowiązki rodzinne, a to coś wiecznie wypadało 😟
Status na dziś? Dzieci już praktycznie dorosłe, czas spełniać moje marzenia, ich już spełniałam dużo🙂 A że blues, to metafora tylu aspektów życia – partnerstwa, związków, trudnych chwil, wyzwań, ale i nadziei i tęsknoty dla życiem pełnią piersią, to chyba dobry moment, żeby wreszcie się tam pojawić! Czy to będzie źródło moich najbliższych inspiracji? To się okaże, czas spróbować💪

Marta
Marta
1 rok temu

Szczerze i tylko szczerze, bo przecież inaczej nie ma sensu… Nigdy nie byłam na Rawie🙈 Zawsze chciałam, ale a to dzieci, a to sprawy rodzinne, a to coś wypadało…. Albo czasem też i nie wypadało 😟
Status na dziś: dzieci prawie dorosłe, czas zacząć spełniać moje marzenia, ich już spełniałam dużo 🙂
A że blues to mój ulubiony gatunek, jest metaforą tak wielu aspektów życia: partnerstwa, związków, trudnych chwil, wyzwań, ale i nadziei, tęsknoty…. Esencja życia. Teraz się modne stało stwierdzenie – życia na własnych warunkach. Ale coś w tym jest. Chyba już czas się tam pojawić, może będzie dla mnie inspiracją do kolejnych wyzwań🤔 Już czas!

Ewa
Ewa
1 rok temu

Lubię Rawa Blues Festival i pragnę uczestniczyć w bluesowej uczcie, ponieważ:

Bluesowa muzyka sączy się powoli.
Jej rytm mnie zadowoli.
Zapada w ucho i serce
i ciągle chcę więcej.
Bluesową muzykę lubię,
w jej rytmach czasem się gubię.
Zapadam się w nią cała
i staję się taka…oniemiała.
Shakin Dudi, czy Wojtek Cugowski,
to skład bossski.
Harmonijka takie dźwięki wydaje,
że lewitować się zdaję.
Muzyka bierze mnie we władanie.
Niech na zawsze tak zostanie!
Gitara, bębny, tara
i śpiew mnie zniewala.

Last edited 1 rok temu by Ewa
karolina27
karolina27
1 rok temu

Lato odeszło wielkimi krokami,
czas powitać jesień wyjątkowymi
dźwiękami, bo muzyka to emocje,
emocje to życie, super jak
mnie wraz z moją mamą
wejściówkami na Rawa Blues festival 2023
nagrodzicie. Po niej zamiłowanie
do rocka, bluesa i jazzu odziedziczyłam,
chętnie w koncercie na żywo w jej towarzystwie bym uczestniczyła.
Ona przeżyje swoją drugą młodość, ja pierwszą
jeszcze, przejdzie po nas na festiwalu wielka ekscytacja i dreszcze.
Chcę się jej za miłość, dobre geny oraz pomoc podziękować
i bilety na to niezwykłe wydarzenie podarować.
Chętne fajny weekend w Katowicach byśmy spędziły,
jeszcze bardziej się do siebie zbliżyły, bo tak mało mamy
go dnia każdego, niech wydarzy się dla nas coś cudownego!

Elżbieta
Elżbieta
1 rok temu

Na Rawę jeździłam lata temu. Teraz w natłoku codziennego życia przydałaby się taka odskocznia – i to znakomita muzyczna odskocznia 🙂
Patrząc jacy wyjątkowi artyści wystąpią- to bardzo bym chciała tam ponownie być.
Rawa Blues w tym roku bardzo się rozrosła pod każdym względem. Jestem pod wrażeniem tegorocznej edycji. Z miłą chęcią bym zabrała moją córkę by wspólnie spędzić ten muzyczny czas. Taki powrót do wspomnień bym miała.
I wspaniałe że Rawa Blues już tyle lat trwa… I niech trwa i trwa

Gośka
Gośka
1 rok temu

Mieszkać w Katowicach i nie być na jednym z większych wydarzeń muzycznych, na Rawie, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffla.
Cały rok czekam na Rawę, bo dzięki niej wracam do “dawnych, muzycznych czasów”, kiedy “królował blues”. Wspominam początki mojej fascynacji bluesem, a od kilku lat wprowadzam w świat bluesa mojego nastoletniego syna. Z radością stwierdzam, że obecnie blues ma się świetnie, a młodsze pokolenie bluesmenów z powodzeniem gra ze starszymi.

MARCIN
MARCIN
1 rok temu

wobec ogólnie panującej w Naszym kraju walki każdego z każdym Rawa Blues jest miejscem ,gdzie nieważne są swary i kłótnie Ważna jest tylko muzyka, koloryt publiczności i poczucie wszechogarniąjącej radości z życia.to WYSTARCZY.

Miro
Miro
1 rok temu

W Katowicach obecnie remontuje się trzy mosty nad Rawą, Rawa Blues nigdy nie będzie potrzebowac remontu , dźwięki bluesa rozchodzą sie że Spodka melodycznie,wielowymiarowo,przyjaźnie i niepowtarzalnie .Kochajmy Rawę dziś,jutro i na wieki.

Anna
Anna
1 rok temu

Chcę być na Rawie,
bo na pewno będzie ciekawie.
Wykonawcy tacy, że warto posłuchać,
bo blues tak fajnie “wpada do ucha”.
Shakin’ Dudi czy Boogie Boys…
Wszyscy mają super głos.
Na Rawie podobnych do siebie ziomków spotykam
i w dobrą muzę “wnikam’.
Chcę przeżyć kilka godzin dobrej zabawy.
Chcesz iść ze mną na Rawę? Nie ma sprawy!

Ewa
Ewa
1 rok temu

Muzyka sprawia ze szystko w moim ciele “tanczy” (kazdy organ), nawet czerwone krwinki krwi. Przenosze sie do krainy gdzie nie mam problemow, zapominam o zdrowotnych dolegliwosciach!Moja dusza na ta piekna chwile wychodzi z ciala i unosi sie posrod mieciutkich chmur. Piekna chwilo trwaj….Rawa Blues Festival to taka tabletka/lekarstwo na długowieczność 🙂 bo dzieki muzyce w duszy ciągle jestem młoda <3

Andrzej
Andrzej
1 rok temu

(R)awa Blues już 42 lata dla nas gra
(A) ja często staram się być
(W) Spodku
(A)ktywnie bawię się na Rawa Blues Feeestival🎶🎼
🍀
(B)radzo chcę być i w tym roku i po
(L)atach zaprosić Tatę na Rawę
(U)mówić się, jak z kumplem
(E)kscytować się dobrą muzyką
(S)uper, że Rawa łączy pokolenia.

Paulina
Paulina
1 rok temu

Bardzo tesknie za muyzka na zywo. Uwielbiam chadzac na koncerty/festiwale bo wtedy nie czuje sie jak 40 letnia matka tylko jak nastoletni podlotek !!
Znowu chce poczuc sie mlodo. Muzyka dziala na mnie jak najlepsze SPA: odmladzajaco, odswieżajaco i ozezwiajaco. Dzieki muzyce czuje ze zyje!

Marek
Marek
1 rok temu

Jakie emocje wzbudza we mnie Blues… to sie nie da opisac! Najwazniejsza miara jest gesia skorka. Jesli sie pojawia na koncercie/festiwalu to znaczy ze jest rewelacyjnie. I zazwyczaj tak sie dzieje! Moge powiedziec ze uczestnictwo na koncertcie ulubionego artysty to jak uczucie zakochiwania sie. Motyle w brzuchu, serce mocniej bije i czlowiek czuje ze lata! 😉 Rawa Blues Festival…..dzięki niemu znowu będę czuł ….MIŁOŚĆ 😉