Ville Vallo ogłasza światową trasę koncertową i powraca do Polski!
Koncert Ville Vallo odbędzie się 13 kwietnia 2024 roku w MCK Katowice. Bilety w sprzedaży od 15 września na livenation.pl.
Przedsprzedaż dla klientów Citi Handlowy rozpocznie się w środę, 13 września o godz. 11:00
Przedsprzedaż dla klientów Ticketmaster rozpocznie się w czwartek, 14 września o godz. 11:00
Sprzedaż ogólna rozpocznie się w piątek, 15 września na LiveNation.pl o godz. 11:00
Tak kończy się nowy początek. Minęło dziewięć krótkich miesięcy, odkąd Neon Noir rzucił na świat swoje gotyckie zaklęcia. Jako płyta stanowiła coś więcej niż tylko dwanaście deklaracji o jego intencjach. Oznaczało to triumfalny powrót Ville Vallo na scenę koncertową, a w kolejnych sezonach Jego Piekielna Wysokość obudził długo uśpione międzynarodowe grono fanów za pomocą nowego, odważnego świadectwa jego wyjątkowej zdolności do tworzenia ponadczasowych melodii, które z wielką siłą przemawiają do ludzkich serc.
Podczas, gdy wspaniały drugi akt VV miał już swój udział w wielu wspaniałych wydarzeniach, okazuje się, że niektóre z jego najjaśniejszych momentów dopiero nadejdą.
Po entuzjastycznie przyjętej trasie koncertowej Neon Noir i aktualnej trasie po Stanach Zjednoczonych z Black Veil Brides nadchodzi nowa seria koncertów, która obejmie powrót legendarnego, zorganizowanego przez Valo noworocznego festiwalu Helldone, który odbędzie się 31 grudnia. VV wystąpi również jako główny wykonawca w jednym z najbardziej prestiżowych i szanowanych obiektów muzycznych na świecie: Royal Albert Hall w Londynie 10 maja 2024 roku.
Jak zdradza artysta, dawniej znany jako HIM, to coś więcej niż tylko nadchodzące wydarzenia. Będą one nie tylko oznaczać zakończenie cyklu tras koncertowych Neon Noir, ale również zwiastować koniec najnowszej odsłony Ville Valo. On sam mówi:
Ideą VV i Neon Noir było symboliczne zakończenie tego, co zaczął HIM, a po hucznym koncercie w Royal Albert Hall nadszedł czas, aby ponownie przetasować elementy układanki i dać Herbertowi Westowi głos.
Jeżeli chodzi o to, co może nadejść w przyszłości, cóż – na razie pozostaje to tajemnicą.
Nie miałem żadnych oczekiwań, gdy wydawałem muzykę pod szyldem VV, więc byłem dość zszokowany, widząc, że ludzie nadal uważają mój rodzaj muzyki za przyjemny, ze wszystkimi skazami. Trasy koncertowe były o wiele mniej bolesne niż śmiałem mieć nadzieję, i jak mówimy w Finlandii „it fits my arse like a glove”.
źródło: materiały prasowe