Kolejny film sensacyjny z Liamem Neesonem, który musi zawalczyć o życie swoje i swoich dzieci. Ultimatum to remake hiszpańskiej produkcji z 2015 roku o dyrektorze banku, który dowiaduje się, że w jego aucie jest bomba.
Liam Neeson
Aktor znany z filmu Lista Schindlera i może nawet bardziej rozpoznawalny z serii Uprowadzona wraca na ekrany kin w nowym kryminale. Tym razem jego rola różni się nieco od bohatera kina akcji, bliżej mu do dramatycznej roli. Większość filmu rozgrywa się w samochodzie, w którym główny bohater próbuje przetrwać mimo podłożonego ładunku wybuchowego.
Bohater
Liam Neeson wciela się w Mata Turnera, o którym wiemy tylko tyle, ile jest nam potrzebne do zrozumienia akcji, z jednej strony może pozostawiać to lekki niedosyt, z drugiej, film nie jest sztucznie przedłużany. Mężczyzna jest biznesmenem, który w znacznym stopniu stawia na pracę, pomijając przy tym potrzeby rodziny. Jego relacji z synem i córką są dalekie od idealnych. W jeden z pozornie normalnych dni, kiedy wyjątkowo musi odwieźć dzieci do szkoły, dowiaduje się, że w jego samochodzie jest bomba.
Stabilnie
Ultimatum to półtoragodzinna, średniobudżetowa produkcja, która nie wyróżnia się szczególnie w swoim gatunku, nie jest również uciążliwa dla odbiorcy. Film pozwala szukać tropów i błędnie oceniać sytuację, co jest dużym atutem produkcji. Dodatkowo główna postać bardzo sprawnie przechodzi przez ogarniające go emocje. Od bezsilności i strachu o siebie i przede wszystkim o dzieci. Przez próbę znalezienia rozwiązania, aż po gniew i chęć zemsty.
Film akcji
Produkcja nie jest dziełem, do którego wielu z nas będzie wracać. Jednak dla entuzjastów kina akcji oglądanie Liama Neesona w roli niemal bliźniaczej do tej, z Uprowadzonej może być kuszące. Zaniepokojony o życie dzieci, mężczyzna próbuje poradzić sobie w krytycznej sytuacji. Fabuła wpisuje się do innych filmów akcji, nie zabraknie również wybuchów, ani czasami irracjonalnych rozwiązań. Dla osób, unikających tego typu filmów, produkcja może okazać się bardzo przeciętna.
