Greccy symfoniczni deathmetalowcy zagrają 26 października we Wrocławiu. Gościem specjalnym będzie niemiecka grupa Equilibrium, a supportami Oceans i Scar of the Sun.
Połączenie wysokiej dawki atmosfery z muzyką klasyczną i death metalem? Tak naprawdę się da. Wspomniany miszmasz od lat pielęgnuje Septicflesh, które równie dobrze co w blastowych kanonadach odnajduje się w nastrojowych, symfonicznych melodiach.
Bilety na występ Septicflesh z Equilibrium w towarzystwie Oceans oraz Scar Of The Sun są już dostępne na: knockoutmusicstore.pl
SEPTICFLESH (Grecja) symphonic death metal:
Gdy zaczynali, grali majestatyczny death/doom metal z uwypuklonymi partiami prowadzącymi, ale nie potrwało to długo. Septicflesh od zawsze wiedzieli, że w ich przypadku rozwój jest kluczowy, więc zaczęli budowę autorskiego stylu – takiego, który pozwoli im stworzyć własne uniwersum, bez powracających skojarzeń z innymi śmierćmetalowymi składami. W związku z tym Grecy zaczęli coraz śmielej wplatać wątki symfoniczne do swojej muzyki, podpierając je atmosferycznymi wstawkami – pozornie kojącymi, lecz w rzeczywistości zapowiadającymi kolejną burzę, kolejny atak brutalności. Bo Septicflesh to formacja zbudowana na kontrastach. Gdy odpalają intensywność na 110%, nie da się ich zatrzymać. Wściekle kostkowane riffy, setki blastów na metr kwadratowy i generalnie deathmetalowa zagłada: tak prezentują się w najbardziej jadowitych momentach. Ale kiedy wskazówka biegnie w drugą stronę, kiedy misternie zaaranżowane partie smyczkowe i dojmujący patos przejmują prowadzenie, trudno nie popaść w zachwyt. Od lat grają we własnej lidze, zawsze ze statusem lidera.
EQUILIBRIUM (Niemcy) folk metal, metalcore:
Z nimi nie ma nudy. Equilibrium korzystają z tego, co od lat w metalu jest najpiękniejsze, a więc jego plastyczności. W końcu przy odpowiedniej dozie wyobraźni i oczywiście rzemiośle artystycznym można wygiąć ten nurt na dowolne możliwe sposoby. Tym zajmuje się niemiecka załoga – należy dodać, że oczywiście zawsze skutecznie. Już na papierze brzmi to intrygująco: wziąć cały patos i rzewną melodykę folk metalu, a następnie wcisnąć to wszystko w ramy rozpędzonego, gniewnego metalcore’u. Alarmujące połączenie? A w życiu, bo Equilibrium z lekkością mieszają odległe światy. Potrafią osiągać szczyty żarliwości, potrafią budować piękne pasaże melodii, a do tego dorzucać nawet taneczne rytmy. Takie składy nie powstają codziennie, pamiętajcie o tym.
OCEANS (Austria / Niemcy) post-metal, metalcore:
Tam, gdzie serce, tam i piekło – głosi tytuł ich krążka sprzed dwóch lat i daje całkiem niezły obraz oferty Oceans. Austriacko-niemiecka załoga od samego początku poszukuje złotego środka między mantryczną potęgą post-metalu a metalcore’ową wścieklizną. Ewidentnie mają jeszcze wiele do odkrycia, ponieważ z każdym kolejnym albumem wspomniana formuła brzmi pełniej i po prostu lepiej. Szukacie eterycznej ściany dźwięku zderzonej z furiackimi zapędami? Cóż, Oceans to dobry adres.
SCAR OF THE SUN (Grecja) groove metal, gothic metal:
Rozbujane wampiry – tak można opisać charakterystykę greckiego Scar of the Sun, które jedną nogą stoi na cmentarzu, a drugą szykuje pod stagediving. Może wydawać się to nierealne, ale ta ekipa naprawdę uzyskała porozumienie między gotykiem środkowego Paradise Lost, odrobiną death metalu i sludge’ującym groove metalem. Niesamowita sprawa.
Kiedy: 26 października (sobota) 2024
Gdzie: Wrocław @ Transformator, ul. Tęczowa 57G
Bilety: 109/119 zł – przedsprzedaż, 130 zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions