Editors powracają z nowym, długo wyczekiwanym krążkiem. “Violence” już w sprzedaży i możliwe do przesłuchania online.
“Violence” to już szósty album w karierze Editors. Swoją bogatą twórczością zdobyli fanów na całym świecie i są już bardzo rozpoznawalnym zespołem, w zasadzie można ich nazwać pionierami swojego gatunku. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec krążka były ogromne.
Na nowej płycie zespół kontynuował nieco mroczny i melancholijny nastrój z poprzedniego wydania (“IN DREAM”), ale żeby nie zanudzić wielbicieli dobrego indie rocka znajdziemy tam również szybkie i porywające utwory. Takimi piosenkami są na pewno poznane przez nas wcześniej single (chociażby “Magazine”) albo przyjemne dla ucha ballady (na przykład “Darkness at the Door”).
Editors nigdy nie byli do końca banalni, tak jest i tym razem. Pomimo wielu prostych brzmień (które świetnie sprawdzą się na koncertach) nowe piosenki niosą za sobą metafizyczne odniesienia, dużo strachu i niepokoju. Co zresztą widać po samej (genialnej!) okładce:
Słuchając całości można mieć mieszane uczucia. Czasem ma się wrażenie, że Editors sami nie wiedzieli, w którą stronę chcą pójść, jak brzmieć. Raz przypominają Depeche Mode, raz Franz Ferdinand, a raz Coldplay. Być może to zamierzone podejście, bez ryzykowania – dla każdego znajdzie się coś dobrego. Płyta nie zaskakuje i nie wybija się ponad poprzednie krążki, ale mimo to trzyma dobry poziom, a nowe utwory z pewnością porwą fanów na koncertach.
