11 listopada 2018 roku świętowaliśmy 100-lecie odzyskania niepodległości naszego kraju. Jest to okazja do refleksji, ale też celebrowania tego co ojczyste. Z tego powodu prezentujemy wam najpiękniejsze utwory o Polsce.
Najpiękniejsze utwory o Polsce
Obywatel G.C. – Nie pytaj mnie o Polskę
Miłość nie wybiera, również ta do ojczyzny. Może przynosić nam szczęście, często jest jednak trudna, bolesna. Obywatel G.C. mówi o Polsce jak o kobiecie – nieidealnej, czasem męczącej, ale nadal kochanej. To trochę tak jakby być w toksycznym związku z kimś, kogo nie potrafi się porzucić. Relacja ta może wydawać się innym niezrozumiała – przecież wyraźnie słychać, że rani autora. Śpiewa on o szarych polskich dworcach, ciężkim od alkoholowych oparów powietrzu czy brudnych ulicach. Nasuwa się tu myśl find what you love and let it kill you (znajdź to co kochasz i pozwól by Cię to zabiło).
Nie pytaj mnie, dlaczego jestem z nią,
Nie pytaj mnie, dlaczego z inną nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego myślę że,
Że nie ma dla mnie innych miejsc.
Innym ciekawym utworem, który nawiązuje do słów powyższej kmpozycji jest Nie pytaj mnie o nią Eldo. W prawdzie ma on już inny charakter i klimat, pokazuje jednak, że nadal istnieją raperzy, którzy potrafią stworzyć porządny tekst (i to bez przekleństw).
Kult – Polska
Trudno nie zauważyć, że obraz Polski w piosence Kultu jest daleki od sielanki. Podobnie jak w utworze Obywatela G.C. słyszymy o smrodzie, brudzie i wszechobecnej patologii, sentymentu jest już jednak mniej. Autor jest świadomy realiów jakie panują w Polsce i mówi o nich bez ogródek. Mogłoby się wydawać, że Kazik nie kocha swojego kraju. Wtedy rozbrzmiewa refren: Polska. Mieszkam w Polsce. Mieszkam w Polsce. Mieszkam tu, tu, tu, tu. Słowa te wyśpiewane są bardzo dobitnie, mogłoby się wydawać, że nawet z agresją. Tak jakby autor krytykując swój kraj, chciał go obronić przed ocenami innych. Kazik mówi o Polsce zdecydowanie i z przytupem nogi. Oznajmia wszem i wobec, że to właśnie jest jego dom i że się tego nie wstydzi. Może i Polska jest zakłamana, ale to miejsce, którego jest częścią.
Przemysław Gintrowski – A my nie chcemy uciekać stąd
Chcąc interpretować utwór Gintrowskiego dosłownie, powinniśmy cofnąć się do 31 października na 1 listopada 1980. Wtedy to w miejscowości Górna Grupa dochodzi do pożaru szpitala psychiatrycznego.
Ci przywiązani dymem materaców
Przepowiadają życia swego słowa
Nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach
Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera
A My wciśnięci w najdalszy sali kąt
Brzmi jak koszmar prawda? Z resztą… szpitale psychiatryczne są aż nadto przerażające i bez klęsk żywiołowych. Gintrowski prowadzi nas przez te wydarzenia swoim drżącym, pełnym emocji i grozy głosem. Z każdą strofą napięcie przybiera na sile. W momencie kulminacyjnym, kiedy w końcu pojawia się możliwość ucieczki z niebezpiecznego miejsca, słyszymy jednak szokujące wyzwanie. A my nie chcemy uciekać stąd. Jest w tym wielka siła, gniew, ale też zdecydowanie i determinacja. W końcu ogarniętym pożogą szpitalem tak naprawdę jest Polska… Polska, którą autor kocha pomimo wszystko.
Jacek Kaczmarski – Obława
Prozaik, kompozytor, bard i pokrzepiciel serc. Jest dla polskiej pieśni tym, czym dla poezji Mickiewicz. Mowa o Jacku Kaczmarskim, którego teksty trafiały w samo serce słuchacza – i to słuchacza wrażliwego i inteligentnego. Cenzura, z którą musi się zmagać, przyczyniła się do powstania pięknych i dobitnych metafor. Tak jest m.in. w przypadku Obławy. Bohaterami utworu są młode wilki ścigane przez sforę psów i manipulujących nią ludzi. Utwór składa się z czterech części, a każda z nich jest etapem, który stanowi drogę do wolności.
Jacek Kaczmarski – Mury
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk – Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam
Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg…
Inspiracją do napisania Murów jest dla Kaczmarskiego katalońska piosenka L’Estaca, będąca protestem przeciw dyktaturze Francisco Franco. Losy utworu i jej autora poruszyły polskiego barda.
„Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja.
Mimo upływu lat utwór wciąż jest aktualny – szczególnie teraz w obliczu kontrowersji wywoływanych przez Marsz Niepodległości. Słowa Murów odczytywane są jednak inaczej, niż zakładał to Kaczmarski. Piosenka przeciw masom, stała się piosenką dla mas. W latach 80. utwór kojarzony był przede wszystkim z Solidarnością. Kaczmarski niezadowolony z mylnej interpretacji jego dzieła, postanawia stworzyć kontynuację Murów – Mury 87′.
Czerwone Gitary – Biały krzyż
Żegnał ich wieczorny mrok,
Gdy ruszali w bój,
Gdy cichła pieśń.
Szli, by walczyć o twój dom
Wśród zielonych pól –
O nowy dzień.
Biały Krzyż to piosenka o tych wszystkich, którym zawdzięczamy wolność. O młodych żołnierzach, którzy polegli w walce o wolną Polskę. O bohaterach, często bezimiennych, po których zostały jedynie zapomniane mogiły.
Jezus Maria Peszek – Sorry Polsko
Czym mierzy się patriotyzm? Czy jedynie ilością przelanej krwi? Sama istota wojny pozostawia już więcej pytań… Trudno jest za coś umierać, ale czasem wystarczająco, przerażająco jest żyć. Wiele osób może zdziwić obecność Sorry Polsko na liście najpiękniejszych utworów o Polsce. W końcu słyszymy, że Maria Peszek nie oddałaby Polsce ani jednej kropli krwi. A gdzie tu szacunek dla poległych żołnierzy, a gdzie tu wola walki? – mogą oburzać się ludzie. Należy jednak pamiętać, że patriotyzm to nie tylko obrona granic, ale też nieustanna budowa naszego kraju – wspieranie go poprzez uczciwość. Może i postawa Marii Peszek nie zadowoli romantyków, jednak czy każdy musi być gotowy na śmierć? Potrzeba nam przecież “zwykłych” obywateli i ich “zwykłego” życia, które sprawia, że machina zwana Polską funkcjonuje. Sorry Polsko…
Marek Grechuta – Ojczyzna
W swojej piosence Marek Grechuta śpiewa o tym, czym naprawdę jest miłość do Ojczyzny. To przede wszystkim miejsca, które znamy i kochamy, literatura, sztuka. Patriotyzm polega na pielęgnowaniu tych wartości, które stanowią o naszej przynależności do narodu.
KSU – Moje Bieszczady
Ojczyzna to kraj dzieciństwa
Miejsce urodzenia
To jest ta mała najbliższa
Ojczyzna
Miasto miasteczko wieś
Ulica dom podwórko
Pierwsza miłość
Las na horyzoncie
Groby (…)
(Tadeusz Różewicz – Oblicze Ojczyzny)
Oto najpiękniejsze utwory o Polsce!