Justin Bieber powrócił po długiej przerwie w kolejnej kolaboracji! Muzyk wraz z Dan + Shay wypuścił nowy singiel 10000 hours.
10000 hours
W piątek do sieci trafił nowy singiel od Justina Biebera. Muzyk współpracował tym razem z Dan + Shay, znanymi ze spokojnych, romantycznych utworów takich jak Speechless. Trzej artyści stworzyli 1000 hours w takich właśnie klimatach. Prosta i delikatna melodia utworu podkreśla uroczy tekst i emocje wyrażone w piosence. Panowie śpiewają bowiem do swoich partnerek, zapewniając o gotowości spędzenia z nimi wieczności, aby tylko poznać ich skomplikowany, piękny świat. W teledysku możemy oglądać trzech muzyków wraz ze swoimi partnerkami w pięknych sceneriach, pełnych kwiatów i pastelowych kolorów. Cała produkcja wprowadza w pewien sielankowy nastrój i sprawia, że udziela nam się magia uczuć widoczna między Justinem a jego żoną Hailey. Wszystkie trzy pary w teledysku wyglądają bardzo naturalnie i naprawdę nie trudno uwierzyć w wyśpiewywane wyznania miłosne.
Powrót po długiej przerwie
Ostatni solowy album Justina Biebera zobaczył światło dzienne w 2015 roku. Fani już od czterech lat czekają więc na nowy materiał. Przerwę w twórczości artysta tłumaczy koniecznością zadbania o siebie, swoje zdrowie psychiczne oraz relacje rodzinne. I choć muzyk pojawiał się gościnnie na kilku albumach innych artystów, już dawno nie słyszeliśmy jego solowych kawałków. Ed Sheeran, Chris Brown czy Dj Khalid to między innymi osobowości, z którymi Justin współpracował w ostatnim czasie. Piosenka 10000 hours wydaje się być jednak bardziej osobista niż dotychczasowe kolaboracje. Justin w bardzo naturalny i bezpretensjonalny sposób dzieli się swoimi doświadczeniami i uczuciami osoby kochanej i kochającej. Co więcej muzyk zdaje się przekładać efekty swojej pracy nad sobą, wglądu osobistego i przemyśleń z nim związanych na muzykę. Kawałek ten pokazuje artystę z jego wrażliwej, ale i dojrzalszej strony. Miejmy nadzieję, że możemy traktować to jako gotowość artysty do wprowadzenia nas w swój nowy świat i nie pozostaje nic innego, jak czekać na kolejne jego projekty.