We wrześniu ubiegłego roku na sklepowych półkach i w serwisach streamingowych pojawił się Nic o miłości, pierwszy studyjny album długogrający toruńskiego zespołu NOCTI.
O albumie
Wspólnym mianownikiem piosenek NOCTI, obecnych na płycie o przewrotnym tytule Nic o miłości, jest właśnie miłość, która, choć ma tak różne oblicza, każdemu jednakowo gra w sercu. Materiał jest swoistą manifestacją tego, że miłość zawsze będzie ponad polityką czy wszelkim uprzedzeniom, choć tak często nam się jej zakazuje i tak często się ją piętnuje.
Wypowiedź Michała Juszkiewicza
Piosenki na płytę napisałem w dość krótkim czasie – był to strumień świadomości, zbiór doświadczeń życiowych, uczuciowych ale także przemyśleń na temat sytuacji, w jakiej znajduje się zarówno nasz kraj, jak i szerzej – nasza planeta. Z drugiej strony na płycie jest też piosenka, która powstała spontanicznie, już w trakcie pracy nad albumem w studio nagraniowym.
Wypowiedź Zbyszka Prylewskiego
Obecnie skupiamy się na tworzeniu nowego materiału w sytuacji zagrożenia kolejnym lockdownem i perspektywą niemożności grania koncertów jest to paradoksalnie czynnik sprzyjający pracy. Ciągle zmieniamy strategie z uwagi na czynniki zewnętrzne, jak i wewnątrz-zespołowe. Dobrą informacją w obozie jest dołączenie do składu obecnego jego producenta, Bartosza Mielczarka.