Muzyczne perełki tygodnia #2

0
299

Zapraszamy do kolejnej odsłony cyklu, w którym przeszukujemy Internet w celu znalezienia muzycznych perełek. 

Porcja nowej muzyki

Uwielbiam poznawać nowych artystów, smakować nowych gatunków i obcować z twórcami nieprzeżutymi przez wielkie muzyczne korporacje. Internet i wszelkiego rodzaju serwisy streamingowe ułatwiają proces wyszukiwania perełek. Przed Wami kilka ciekawych utworów, które wyłowiłem podczas mijającego tygodnia. Enjoy!

Wiele muzycznych perełek znajdziecie w pierwszej części naszego cyklu

Waynewood – Like Father Like Son

Porcja solidnego, brudnego rocka z USA. Waynewood jest wszechstronnie uzdolnionym muzykiem. Gra na gitarze, pisze teksty, śpiewa oraz w 100% odpowiada za produkcję, miks i mastering. Jest to artysta na tyle ciekawy, że warto uważnie śledzić jego karierę. 

$moke – a cruel world

Kolejny ciekawy artysta zza Oceanu. Jego twórczość oscyluje między delikatnym shoegaze’m a dream popem, z bardzo przytłumionym, tajemniczym wokalem. Utwór jest bardzo liryczny i szybko wpada w ucho. Warto sprawdzić również inne utwory $moke’a!

Maine In Havana – Barren Lands 

Maine In Havana pochodzący z Francji zespół, którego muzyka jest minimalistyczna, momentami mroczna, intrygująca i opętana. Inspirowana folkiem, bluesem i rockiem z domieszką psychodelii i klimatów latynoamerykańskich, przy akompaniamencie gitar i organów. Jest to coś dla fanów Toma Waitsa, The Cramps, Nicka Cave’a, The Doors i Cortijo.

Marney – Fireflies

Marney to debiutujący pop-rockowy duet z Los Angeles. Utwór Fireflies to wpadający w ucho popowy kawałek, który bez problemu mógłby trafić na antenę największych rozgłośni radiowych. Znajdziemy tutaj świetne melodie, krystalicznie czysty głos i cudowny wakacyjny vibe. Zdecydowanie polecam! 

Gus Benson – Write Your Ticket

Write Your Ticket to pełna energii, napędzana gitarą, indie rockowa ballada napisana przez Gusa Bensona, 20-letniego studenta Brown University mieszkającego w San Francisco Bay Area. Utwór powstał w koprodukcji z Jackiem Rileyem, kolegą z klasy Gusa. Czerpią oni z szerokiej gamy wpływów, które nadają Write Your Ticket chwytliwe, unikalne i naginające gatunek muzyki cechy.

Michael Malcolm – Sky Falls Down (feat. Abby Litchfield)

Folkowa piosenka stworzona przez Michaela Malcolma opowiada o trudach rozstania, a jej tekst można interpretować na wiele sposobów. Wokalnie artystę wspiera jego przyjaciółka Abby Litchfield i to połączenie zagrało idealnie. Brzmi to bardzo dojrzale, a melodie wprowadzają słuchacza w dobry nastrój. Chętnie posłucham więcej muzyki stworzonej przez ten duet. 

Orson Wilds – Mothers Daughters

Orson Wilds indie rockowy z Toronto, Ontario, który niedawno podpisał kontrakt z wytwórnią Willa Yipa w Atlantic Records, Black Cement. Ich debiutancki album ukaże się jeszcze w tym roku. W singlu Mothers Daughters czuć silne inspiracje zespołami Arcade Firm oraz Grouplove. Przyznam szczerze, że zakochałem się w ich charyzmie od pierwszego przesłuchania. Zdecydowanie czekam na album! 

Children’s Music – Fifteen Years

Fifteen Years to bardzo przyjemna kompozycja, która wyróżnia się dominującą rolą pianina. Children’s Music to projekt pochodzący ze Szwecji. Być może do muzyki nie wnoszą niego przełomowego, ale zawsze byłem fanem rocka, który nie opiera się tylko i wyłącznie na gitarach. Myślę, że warto śledzić poczynania Children’s Music.  

TOLEDO – Dog Has Its Day 

TOLEDO tworzą Daniel Alvarez i Jordan Dunn-Pilz. To kolejny amerykanki projekt, który bazuje na powolnym tempie, będący kalką wielu folkowych patentów. Mimo tego muzyka brzmi świeżo i w żadnym momencie nie odpycha. Ich utwory są świetnie wyprodukowane. Czuję, że jeszcze będzie o nich głośno! 

Nathaniel Paul – songbird

W marcu tego roku Nathaniel Paul wydaje swoją debiutancką płytę, którą zwiastuje singiel songbird. Twórczość artysty mocno opiera się na klimatycznej akustycznej gitarze. Nathaniel posiada fajną barwę głosu, która doskonale komponuje się z oszczędną, minimalistyczną warstwą muzyczną. Bardzo jestem ciekaw, w jaką stronę pójdzie jego debiutancka płyta. 

Unknown Chapters – Frozen Bones

Równoważąc ambicję dostarczenia znaczącej muzyki rockowej ucieleśniającej kontekst społeczny, w którym dorastali, przy jednoczesnym zachowaniu popowej wrażliwości w pisaniu piosenek, Unknown Chapters tworzy ścieżkę dźwiękową do wyimaginowanego scenariusza przyszłości. Ich najnowszy singiel Frozen Bones to przemyślana kompozycja, z bardzo popowym brzmieniem, w której jednak czuć rockowy charakter. Warto sprawdzić! 

Kodey Brims – Got Me Running

Teraz pora na bardziej taneczny utwór. Got Me Running to piosenka napisana i wyprodukowana przez Kodey Brims – Australijską wokalistkę, aktualnie mieszkającą w Madrycie. Utwór powstawał w warunkach domowych, przez co jeszcze bardziej należy pochwalić twórczynię. W piosence słychać silne inspiracje m.in. Ellie Goulding, ale wszystko to ma też swój unikatowy vibe. Dziewczyna ma spory talent, który przy odrobinie szczęścia może eksplodować! 

Jack Simchak – Kings and Queens

Jack Simchak to amerykański multiinstrumentalista pochodzący ze Stanów Zjednoczonych. Kings and Queens to prawdziwy hołd dla muzyki rockowej lat osiemdziesiątych. Bardzo melodyjne i rytmiczne granie z delikatnymi akcentami syntezatorowymi. Wokalnie jest całkiem nieźle. Warto też sprawdzić najnowszy utwór Jacka – Your Heart

Counting Chances – Fine Fine Fine Fine Fine 

Muszę przyznać, że niezbyt ambity tytuł piosenki dosyć skutecznie zniechęcał mnie do kliknięcia „play”. Jednak po chwili zastanowienia, spróbowałem. I muszę przyznać, że było warto! Delikatne melodie łączą się z charakterystycznym wokalem. Gdzieś w tle fajnie wybrzmiewa perkusja. Całość ma w sobie odrobinę magii. Trzymam kciuki za dalszą karierę Counting Chances.

Alex Stefanko – Tonight’s The Night

Tonight’s the Night to utwór pochodzącego z Kanady, wokalisty Alexa Stefanko. Jest odpowiedzialny za wszystkie gitary w nagraniu, jak również perkusję. Jego dobry przyjaciel i partner w pisaniu tekstów Jim Albanito gra na basie i podkładach wokalnych. Utwór to solidna dawka gitarowego indie rocka. Szczególnie podobają mi się gitary, które momentami zaskakują ciekawymi riffami. 

Tim Martyr – Dear Mother 

Bardzo przyjemna, akustyczna ballada sympatycznego obywatela Belgii. Kierując się emocjami, Tim zaczął nagrywać piosenki jako sposób na radzenie sobie z życiem osobistym. Zainspirowany post-rockiem przez całe swoje życie, stara się połączyć swoją miłość do muzyki ambient z perspektywą singer-songwritera.

Specjalna playlista na Spotify

Wszystkie utwory z bieżącego zestawienia możecie znaleźć na naszej playlisty w serwisie Spotify. Zachęcamy do obserwowania, dzielenia się nią i wspierania niezależnych twórców. Robią świetną muzykę i zasługują na nasze wsparcie. 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments